Relacja: Liga Wielkopolska - 4 liga grupa południowa, sezon 2010/11
Kolejka: 15 - Data: 11.11.2010 Godzina: 13:00 | ||
Dąbroczanka Pępowo - SKP Słupca 0 - 1 | ||
Strzelcy: 0:1 Michał Walerczyk (31') | ||
Dąbroczanka Pępowo: H. Roszak – Brink, Ma. Roszak (kap.), Wieczorek, Mat. Gubański – Nawrot (46’ Chorała), Matuszewski, Mar. Gubański (67’ Matyla), Borowczyk, Kaczmarek – Cichy | ||
SKP Słupca: | ||
Sędziowali: | Łukasz Orszulak | |
Widzów: | ||
Żółte kartki: | Dąbroczanka: Cichy – SKP: Przybylski, Matuszewski | |
Czerwone kartki: |
- W meczu XV kolejki IV ligi grupy południowej Dąbroczanka Pępowo przegrała u siebie z SKP Słupca 0:1 (0:1).
Dąbroczanka Pępowo przegrała trzeci mecz z rzędu, tym razem z SKP Słupca 0:1 i w ligowej tabeli podopieczni Michała Roszaka spadli o kolejne miejsca i zajmują ósmą lokatę.
Cały mecz był wyrównanym pojedynkiem a o losach spotkania zadecydowała 31 minuta kiedy po rzucie rożnym piłka odbiła się od Macieja Wieczorka i wpadła do siatki Dąbroczanki. W pierwszej części zbyt dużo okazji do strzelenia bramek nie było.
W 7 minucie po kombinacyjne akcji na lewej stronie do strzału doszedł Cichy ale w ostatniej chwili został zablokowany. W 24 Dąbroczanka przeprowadziła akcję prawą stroną, tym razem zabrakło dokładnego podania do Nawrota, który został uprzedzony przez obrońcę gości.
Chwilę później z 17 metra z rzutu wolnego strzelał gracz SKP, ale posłał piłkę daleko obok słupka. W 31 po szybkiej akcji gracz ze Słupcy oddał strzał zza pola karnego, ale pewnie obronił H. Roszak. W następnej akcji padła bramka i do końca pierwszej połowy nic ciekawego się nie działo na boisku.
W drugiej połowie przewagę uzyskała Dąbroczanka, która jednak nie potrafiła zdobyć bramki. Pierwszy okazję miał Mat. Gubański, ale jego strzał przeniósł nad poprzeczką bramkarz. W 57 minucie zielono-czerwono-niebiescy zdobyli bramkę, ale liniowy podniósł chorągiewkę i skończyło się na spalonym.
Po godzinie gry z około 25 metrów w poprzeczkę trafił Wieczorek. Dąbroczanka coraz bardziej się „odkrywała” co sprawiało, że goście wychodzili z groźnymi kontrami, ale tylko jedna była tak naprawdę stu procentowa, kiedy H. Roszak wygrał pojedynek sam na sam z napastnikiem ze Słupcy.
W innych przypadkach gracze gości zamiast podawać do lepiej ustawionego partnera decydowali się na uderzenia, które nie mogły przynieść drugiej bramki. W końcówce najbliżej wyrównania był jeszcze Cichy, ale po raz kolejny bramkarz wypił piłkę na rzut rożny, a futbolówka zmierzała pod poprzeczkę. - Autor / Źródło: Mariusz Kruchowski/http://dabroczanka.futbolowo.pl/
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.