Relacja: Liga Wielkopolska - 4 liga grupa południowa, sezon 2010/11
Kolejka: 19 - Data: 03.04.2011 Godzina: 16:00 | ||
Victoria Ostrzeszów - Dąbroczanka Pępowo 1 - 2 | ||
Strzelcy: 0:1 Jakub Borowczyk (48'), 0:2 Konrad Cichy (81'), 1:2 Michał Mazurek (86' karny) | ||
Victoria Ostrzeszów: Wołkanowski-Molka-Bierski-Szczepaniak-Skowronek żk(52min Kubot)-Sowiński(80 min Lenarczyk)-Duczmal-Sikora(65min Skrobacz)-Dolata-Mazurek żk-Albert(46min Kaczmarek) | ||
Dąbroczanka Pępowo: Roszak Hubert-Cieplik żk-Wieczorek-Roszak Marcin żk-Piosik-Kaczmarek(90min Szpurka)-Matyla(88min Gurawski)-Chorała-Kycia-Biernat(55min Nawrot)-Borawczyk(67min Cichy) | ||
Sędziowali: | Szymon Smoczyk , Lisiecka,Bulczyński | |
Widzów: | ||
Żółte kartki: | ||
Czerwone kartki: |
- Victoria Ostrzeszów przegrała przed własną publicznoscią w meczu 19 kolejki 4 ligi grupy południowej z Dąbrowianką Pępowo 1-2.Podopieczni Arkadiusza Jarczaka nie zdołali tym samym podtrzymac dobrej passy wiosną.Po zwyciestwie 2-0 nad Gołuchowem oraz remisem 2-2 w Piaskach przyszła pora zaznania goryczy porażki.Początek meczu zdecydowanie należał do gospodarzy.Już w 3 min pierwsza groźna akcja Victorii,Albert podaje do Skowronka a ten strzela tuż nad poprzeczką.Trzy minuty później powinno byc 1-0 dla Victorii.Duczmal wypószcza w pole karne Mazurka i piłka po jego strzale minęła słupek bramki Roszaka.W 16 minucie Sikora stanął przed szansą otworzenia wyniku,lecz piłkę po jego strzale z 8 metrow na róg wybił Roszak.W 20 min poraz pierwszy zaatakowali goscie i po jednej z kontr powinni objąc prowadzenie ,ale Kaczmarek z najbliższej odległosci przestrzelił.Minutę pózniej gapiostwo naszych obronców i ponownie Kaczmarek mogł zdobyć prowadzenie dla Dąbroczanki lecz piłke po jego strzale w ostatniej chwili wybił Wołkanowski.W 25 min kapitalna interwencja Roszaka uchroniła Dąbroczankę od utraty bramki po strzale Skowronka.W 31 min dwójkowa akcja gospodarzy Dolata podaje do Mazurka ten mija Cieplika i mając tylko przed sobą Roszaka trafia wprost w niego.W 40 min rzut wolny dla gospodarzy po faulu na Dolacie z 25 metrów i piłka po strzale Mazurka zatrzymuje sie na poprzeczce bramki Roszaka.Drugą połowę lepiej rozpoczeli goscie,którzy w 48 minucie po kapitalnym strzale Borawczyka wyszli na prowadzenie.Uskrzydleni prowadzeniem goscie coraz smielej atakowali bramkę Wołkanowskiego i w 57 min dwójkowa akcja Kaczmarka z Nawrotem uchroniła nasz zespół od utraty drugiej bramki.W 71 min kolejna znakomita akcja zmarnowana przez Dąbroczankę.Cichy podaje do Nawrota,a ten mając tylko przed Wołkanowskiego strzela tuz obok słupka.Dziesieć minut poźniej goscie podwyższają wynik spotkania na 2-0.W srodku pola fatalny bład Kaczmarka piłke przejmuję Nawrot,który podał do wychodz acego na czystą pozycje Cichego a ten strzelił tuz obok bezradnego Wołkanowskiego.W 86 min faulowany w polu karnym gosci Bierski i arbiter spotkania Szymon Smoczyk dyktuje rzut karny dla Victorii,który na bramkę zamienia Mazurek.Jeszcze w doliczonym czasie gry Dolata mógł strzelic bramkę na wagę remisu ,lecz jego strzał obronił najlepszy zawodnik na boisku Roszak.Do końca meczu wynik już nie uległ zmianie i 3 punkty zamiast zostać w Ostrzeszowie pojechały do Pępowa.Za tydzien przed własną publicznoscią w meczu o sześc punktów Victoria podejmuję SKP Słupca i by mysleć o utrzymaniu w 4 lidze mecz muszą po prostu wygrać bo gdzie szukac punktów jak nie na własnym stadionie.
Michał Roszak trener Dąbroczanki Pępowo
Na pewno przespaliśmy pierwszą połowę ,chodź sytuacje były do strzelenia bramki.Na drugą połowę wyszliśmy już skoncentrowani ,czego efektem były strzelone przez nas dwie bramki.Myśle ,że pierwsza bramka po strzale Jakuba Borowczyka ustawiła mecz,a potem juz tylko dochodzilismy do sytuacji ,kontr po których mogliśmy zdobyć kolejne bramki.Jestem zadowolony z gry chłopakow i wywiezienia 3 bezcennych dla nas punktów z Ostrzeszowa.
Arkadiusz Jarczak trener Victorii Ostrzeszów
Niestety nie udało sie wygrać ,a mecz był dla nas bardzo ważny w bezpośrednim rozrachunku na koniec sezonu w tabeli.W pierwszej połowie zabrakło nam skutecznosci mieliśmy wiele okazji do zdobycia bramki.Myśle ,że nasza druga połowa była gorsza stworzylismy sobie zbyt mało sytuacji ,aby pokusic sie o dobry wynik.Pierwsza bramka strzelona przez Pępowo podcięła nam skrzydła i dopiero w samej koncówce przeprowadziliśmy 3 sytuacje i niewiele zabrakło byśmy doprowadzili do remisu w tym meczu.Za tydzien gramy mecz ze Słupcą i nie możemy sobie pozwolic juz na stratę punktów myśląc o utrzymaniu sie w lidze.Bo gdzie szukać punktów jak nie na własnym stadionie i z rywalami ,którzy są tuż przed nami w tabeli.Mam nadzieję ,że w niedziele bede miał juz do dyspozycji wracających po kontuzji Artura Skrobacza i Szymona Jedrzejewskiego.
Radosław Dolata kapitan Victorii Ostrzeszów
Mysle,że pierwsza połowa była typowa na remis.Mieliśmy kilka sytuacji do wykorzystania bramki,lecz zabrakło nam szczęścia.Druga połowa należała juz do gości,ktorzy udokumentowali to dwoma bramkami.My dopiero obudzilismy sie w samej koncówce.Szkoda niewykorzystanej mojej sytuacji w doliczonym czasie gry.Teraz czeka nas za tydzien mecz ze Słupcą i bedziemy wszystko robić, aby ten mecz wygrać ,bo teraz każdy zdobyty punkt dla nas jest na wagę złota i utrzymania się w lidze.
źródło: Rafał Mielczarek - Autor / Źródło: Mariusz Kruchowski/Rafał Mielczarek
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.