Relacja: Liga Kujawsko-Pomorsko-Wielkopolska - 3 liga , sezon 2010/11
Kolejka: 16 - Data: 19.03.2011 Godzina: 15:00 | ||
Polonia 1912 Leszno - Górnik Konin 4 - 0 | ||
Strzelcy: 1:0 Łukasz Glapiak (60'), 2:0 Adrian Bergier (80'), 3:0 Adrian Bergier (82' karny), 4:0 Damian Frankowski (90) | ||
Polonia 1912 Leszno: Banaszak - Wiśniewski (89 Para), Gendek, Lipiec, Art.Jęsiek - Glapiak, Bujak (88 Przem.Kowalski), Frąkowski, Olszak (76 Kotowicz) - Patr.Kowalski, Bergier (85 Marciniak) | ||
Górnik Konin: Daniel Szczepankiewicz - Maciej Dubowicz, Maciej Adamczewski, Mateusz Augustyniak, Adam Kosmala, Filip Raczkowski - Krystian Sobieraj, Artur Bednarczyk, Kamil Jaroszewski, Arkadiusz Bajerski (kapitan, 74. Kamil Szkolmowski) - Paweł Błaszczak | ||
Sędziowali: | Tomasz Perliński oraz Adam Kraśnicki i Daniel Karpiński - OZPN Włocławek | |
Widzów: | 100 | |
Żółte kartki: | Łukasz Glapiak (88.) - Adam Kosmala (81.) | |
Czerwone kartki: |
- Piłkarze Polonii 1912 Leszno bardzo udanie rozpoczęli rundę wiosenną III ligi, pokonując u siebie Górnika Konin 4:0 (0:0).
Pierwsza część meczu nie zapowiadała takiej efektownej wygranej. Co prawda przewaga była po stronie Polonii, ale ta grała nieskutecznie.
Dwie bardzo dobre sytuacje zmarnował Adrian Bergier. Za pierwszym razem mając przed sobą tylko bramkarza strzelił bardzo słabo, podając futbolówkę wprost w ręce goalkipera gości.
Za drugim razem strzelił wysoko nad poprzeczką po dograniu piłki i dobrym dośrodkowaniu Huberta Olszaka. W międzyczasie obok lewego słupka strzelał jeszcze Bujak.
Górnik miał dwie okazje do przerwy, w tym tę pierwszą, która mogła przynieść zmianę rezultatu. Strzał zawodnika przyjezdnych był jednak anemiczny i Banaszak nie miał żadnych problemów z wyłapaniem piłki. Do przerwy kibice nie obejrzeli więc żadnej bramki.
Po przerwie miejscowi wyszli bardziej zdeterminowani, ale na pierwsze trafienie trzeba było poczekać do 62 minuty spotkania. Glapiak wykonywał rzut rożny z prawej strony boiska. Piłka została tak zakręcona (między innymi przez wiatr), że wpadła bezpośrednio do siatki. Sporo było w tym winy gości i braku komunikacji pomiędzy bramkarzem Górnika, a jednym z obrońców.
Od tego momentu Polonia zupełnie zdominowała przeciwnika. Na bramkę gości sunął atak za atakiem. Szczęścia próbowali Frąkowski (zablokowany strzał), a także aktywny młodziutki Patryk Kowalski, który uderzał przewrotką.
W 81 minucie Adrian Bergier zrehabilitował się za pierwszą część meczu. Napastnik Polonii poszedł na przebój lewą stroną boiska i strzałem w długi róg nie dał szans na skuteczną interwencję bramkarzowi z Konina.
60 sekund później było już 3:0. W sytuacji sam na sam znalazł się Patryk Kowalski. W momencie oddawania strzału został zahaczony z tyłu przez wracającego obrońcę i arbiter wskazał na 11 metr. Do piłki podszedł Bergier i dopełnił formalności.
Na deser w 90 minucie kibice obejrzeli jeszcze jedną bramkę, którą wypracował Patryk Kowalski, a sfinalizował ją Frąkowski.
- Na pewno pierwsza połowa nie była taka jak sobie zakładaliśmy. Planem było strzelenie już czegoś w pierwszej części, ale Adriana Bergiera, który wrócił po kontuzji zawodziła skuteczność. Po przerwie wyszliśmy zdeterminowani i wreszcie byliśmy skuteczni. Bardzo chcieliśmy rozpocząć rundę rewanżową od trzech punktów i plan został wykonany. Myślę, że gra po przerwie też mogła się podobać kibicom - powiedział Jerzy Radojewski, trener Polonii 1912 Leszno. - Autor / Źródło: panorama.media.pl/avansgornik.lm.pl
Fotorelacja:
Autor / Źródło: fot. A.Bartkowiak |
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.