Relacja: Liga Kujawsko-Pomorsko-Wielkopolska - 3 liga , sezon 2010/11
Kolejka: 24 - Data: 07.05.2011 Godzina: 16:00 | ||
Lubuszanin Trzcianka - Górnik Konin 5 - 0 | ||
Strzelcy: 1:0 Wojciech Oczkowski (3'), 2:0 Krystian Januzik (6'), 3:0 Michał Wawszczak (63'), 4:0 Wiesław Natkaniec (66'), 5:0 Jarosław Feciuch (88' karny) | ||
Lubuszanin Trzcianka: Tomasz Morawski - Mikołaj Wicberger, Radosław Bączyk, Marcin Kiczyński, Krystian Januzik, Marcin Florek (73. Radosław Wącisz), Jarosław Feciuch (kapitan), Krystian Feciuch, Jan Turowski (59. Michał Wawszczak), Paweł Nawrocki (59. Wiesław Natkaniec), Wojciech Oczkowski (68. Filip Kottas) | ||
Górnik Konin: Daniel Szczepankiewicz - Mateusz Augustyniak, Mateusz Majewski, Adam Kosmala, Adrian Majewski - Filip Raczkowski (46. Krystian Sobieraj), Kamil Jaroszewski (73. Mateusz Lisiak), Artur Bednarczyk, Bartosz Modelski (kapitan), Arkadiusz Bajerski (67. Patryk Tomczak) - Paweł Błaszczak | ||
Sędziowali: | Piotr Idzik | |
Widzów: | ||
Żółte kartki: | Górnik - Mateusz Majewski (78.) Adam Kosmala (87.) obaj | |
Czerwone kartki: |
- Lubuszanin rozgromił aż 5-0 Avans Górnika Konin w spotkaniu XXIV kolejki III ligi kujawsko-pomorsko-wielkopolskiej. Było to najwyższe zwycięstwo podopiecznych trenera Mariana Kurowskiego w obecnych rozgrywkach oraz dziewiąty mecz w sezonie bez porażki na stadionie w Trzciance a także piąta wygrana z rzędu u siebie. Warto jeszcze zaznaczyć, że było to także pierwsze zwycięstwo Lubuszanina nad Górnikiem w rozgrywkach III ligowych.
Mecz rozpoczął się rewelacyjnie dla trzcianeckiego zespołu. W 1 minucie uderzenie Jana Turowskiego jeszcze wybronił bramkarz gości, jednak minutę później musiał już wyciągać piłkę z siatki po świetnej akcji jana Turowskiego, Krystiana Januzika oraz Wojciecha Oczkowskiego, którą wykończył ten ostatni. Lubuszanin poszedł za ciosem i w 5 minucie, po przechwycie w środku pola piłki, Krystian Januzik rozpędził się z futbolówką i zdecydował się na uderzenie z ponad dwudziestu metrów. Bramkarz popełnił błąd i mieliśmy już 2-0 ! Od tego momentu nasz zespół zwolnił tempo i skupił się bardziej na defensywie a inicjatywa coraz bardziej zaczęła należeć do młodych graczy Górnika. Bardzo niebezpiecznie pod naszą bramką było w 14 minucie, kiedy to po drugim z rzędu rzucie rożnym dla przyjezdnych, zmierzające w światło bramki dośrodkowanie z rzutu rożnego w górę wybił Tomasz Morawski. Ostatecznie w tym okresie gry piłkarze z Konina mieli aż cztery rzuty rożne z rzędu i po każdym z nich było niebezpiecznie pod naszą bramką. Górnik do końca pierwszej połowy przeważał i oddawał strzały, ale bardzo dobrze w bramce Lubuszanina spisywał się Tomasz Morawski. Ostatecznie, po imponującym początku spotkania, Lubuszanin prowadził do przerwy 2-0.
Po zmianie stron goście dalej posiadali inicjatywę, jednak do momentu kiedy na placu gry pojawili się Michał Wawszczak oraz Wiesław Natkaniec, a więc do 57 minuty. Od tego momentu na boisku istniał tylko Lubuszanin. W 63 minucie, po podaniu z głębi pola, w sytuacji sam na sam z bramkarzem przyjezdnych znalazł się Michał Wawszczak i podwyższył prowadzenie Lubuszanina na 3-0. Natomiast w 66 minucie, fantastycznie spisujący Wiesław Natkaniec, popędził lewą stroną boiska i z ostrego konta zdobył czwartą bramkę dla zespołu z Trzcianki. Kolejne zabójcze trzy minuty w wykonaniu naszych zawodników. Zmiany trenera Kurowskiego były niesamowite. Chwilę po wejściu bramki zdobyli już Wawszczak oraz Natkaniec a w 69 minucie, a więc minutę po wejściu na boisko, przed doskonałą szansą stanął Filip Kottas, jednak niepotzrebnie zwlekał z oddaniem strzału i nic z tej akcji nie wyszło. Lubuszanin dominował i przeprowadzł groźne akcje. Po jednej z nich sam na sam z bramkarzem znowu był Michał Wawszczak, jednak sędzia odgwizdał pozycję spaloną. W 79 minucie koszmarny błąd popełnił bramkarz Górnika - Daniel Szczepankiewicz, który po dośrodkowaniu z lewej strony próbował łapać piłkę, jednak ta wypadła mu z rąk i ostatecznie została wybita przez jednego z obrońców. Goście mieli szczęście, że nie było ta żadnego z graczy Lubuszanina. W 84 minucie świetnym odbiorem pod polem karnym gości popisał się Krystian Feciuch, który pomknął z piłką w stronę bramki, kiwał, kiwał i przekładał piłkę z jednej na drugą nogę by znaleźć sobie dobrą pozycję do strzału, jednak nic z tego nie wyszło. W 87 minucie, po kolejnej świetnej akcji Wiesława Natkańca sędzia odgwizdał rzut karny dla naszego zespołu. Do piłki podszedł Jarosław Feciuch i pokonał bramkarza Górnika. Lubuszanin prowadził 5-0 i też to spotkanie zakończyło się właśnie takim rezultatem.
Nasz zespół spisał się wyśmienicie ogrywając Górnika 5-0. Na pewno wynik ten nie świadczy o słabości gości z Konina. Wręcz przeciwnie, młodzi piłkarze z południa Wielkopolski pokazali, że potrafią grać w piłkę i przez długi czas zagrażali bramce Lubuszanina. Trener gości, Jerzy Banaszak, powiedział po meczu: Szybko uzyskane bramki przez Wojciecha Oczkowskiego i Krystiana Januzika ustawiły mecz. Lubuszanin Trzcianka to naprawdę drużyna, która powinna w tabeli być znacznie wyżej. Widać dobrze poukładany zespół przez trenera Mariana Kurowskiego. Moi chłopcy są jeszcze na dorobku. Mam nadzieję, że wyciągniemy odpowiednie wnioski z porażki. - Autor / Źródło: lubuszanin.futbolowo.pl/www.aluminium.lm.pl
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.