Relacja: Liga Wielkopolska - 4 liga grupa północna, sezon 2010/11
Kolejka: 3 - Data: 22.08.2010 Godzina: 16:00 | ||
Concordia Murowana Goślina - Pogoń Lwówek 2 - 3 | ||
Strzelcy: | ||
Concordia Murowana Goślina: | ||
Pogoń Lwówek: Wojtysiak - Pawłowski, Bakoś, Myszkowski (Tecław 81'), Grzęda (Sobkowiak 46'), Niewmierzycki, Milonas, Waśkowiak (Patrzała 64'), Jędrowski (Pietras 86'), Kozłowski, Koshakov | ||
Sędziowali: | Dominik Waleński | |
Widzów: | ||
Żółte kartki: | ||
Czerwone kartki: |
- Do Murowanej Gośliny mimo odbywającego się co roku Święta Chleba zawitało kilku fanów lwóweckiej drużyny. Początek mecz bardzo zachowawczy i dość nudnawy, dopiero w trzynastej minucie, Albert Jędrowski strzelił bardzo słabo w ręce bramkarza. W dwudziestej szóstej minucie zawodnik występujący z numerem 6 na koszulce po dośrodkowaniu z rzutu rożnego oddał bardzo ładny strzał głową, zrobiło się 1:0 dla Concordii. W dwudziestej dziewiątej minucie sędzia podyktował rzut wolny, ale piłka poszybowała wysoko nad bramką. Trzy minuty później piłka poleciała w to samo miejsce, ale po strzale głową. Do przerwy 1:0 dla drużyny z Murowanej Gośliny. Pierwsza połowa strasznie nudna, grana przy gorącym słońcu i jednym celnym strzałem Alberta Jędrowskiego.Po przerwie trener Dyzert dokonał jednej zmiany. Zawodnicy Pogoni wyszli bardziej zdeterminowani na boisko. Czterdziesta siódma minuta to strzał w bramkarza Pogoni, jednak ze spalonego. Pięćdziesiąta piąta minuta to znakomity rajd Kostasa Milonasa, który minął trzech rywali bardzo szybkimi zwodami podał do Błażej Waśkowiaka, który oddał strzał celny, ale zbyt słaby by zaskoczyć bramkarza Concordii. Minutę później Albert Jędrowski wykorzystując własną szybkość oddał strzał w bramkarza, ten ,wypluł, piłkę wprost przed niego i dobijając piłkę po własnym strzale skierował ją do bramki Concordii jakby wyczekując bramkarza gospodarzy, a więc remis 1:1. Sześćdziesiąta druga minuta to zamiesznie w polu karnym Pogoni, ale sprytniejszy okazał się gracz beniaminka IV ligi, który wpakował piłkę do bramki Marka Wojtysiaka i tym samym zmienił wynik na 2:1. Cztery minuty później zawodnik Concordii oddaje strzał wprost w Marka Wojtysiaka. Mniej więcej od tego czasu zaczęło robić się ciekawsze widowisko. W sześćdziesiątej dziewiątej minucie rezerwowy Robert Sobkowiak oddał mocny strzał w poprzeczkę bramki rywala. Minutę później dopiero co wprowadzony Mateusz Patrzała wyskakuje wysoko do piłki, uderza ją głową, a ta odbija się o słupek i wpada do bramki, asystował Milonas z rzutu rożnego, zmieniony zostaje wynik na 2:2. Trzy minuty później groźną akcję przeprowadzili gospodarze, ale piłkę z linii bramkowej wybił Robert Sobkowiak. Dwie minuty później za niestosowne słownictwo Kamil Niewmierzycki dostaje żółtą kartkę. Na pięć minut przed końcem Kostas Milonas uderza z rzutu wolnego, jednak piłka z lekką rotacją trafia w sędziego. Gdy wydawało się, że zespoły podzielą się punktami, zdarzyło się coś niesamowitego. Piłkę z bramki wybijał bramkarz Concordii, ale tak płasko że ta trafiła pod nogi Dmytro Koshakova, a ten kapitalnie mierzonym strzałem pokonał bramkarza gospodarzy, zmieniając wynik na 2:3 dla Pogoni. Pogoń wygrywa to spotkanie po bardzo słabej pierwszej drugiej połowie i dużo lepszej drugiej. Dużo dobrego do gry wniósł Mateusz Patrzała, który dobrze dogrywał piłki, sam też potrafił wymusić faul czy zainicjować akcje ofensywne, podobnie Robert Sobkowiak. Jednak brawa należą się dla całej drużyny i trenera, który zmienił jej oblicze w przerwie meczu, każdy z zawodników walczył o trzy punkty na wyjeździe, które stały się faktem po gwizdku sędziego. Mecz przyniósł kibicom jednej i drugiej drużyny wiele emocji i niespodziewanych zwrotów akcji, jednak to Pogoń wywozi trzy punkty z terenu beniaminka IV ligi.
- Autor / Źródło: Mariusz Kruchowski/http://pogonlwowek.futbolowo.pl/
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.