Relacja: Liga Wielkopolska - 4 liga grupa północna, sezon 2010/11
Kolejka: 28 - Data: 28.05.2011 Godzina: 17:00 | ||
Sparta Szamotuły - Pogoń Lwówek 1 - 3 | ||
Strzelcy: 1:0 Bogacki (38) 1:1 Koshakov (56) 1:2 Koshakov (77) 1:3 ,Jędrowski (86) | ||
Sparta Szamotuły: | ||
Pogoń Lwówek: Wojtysiak - Pawłowski, Górka, Grzęda, Kostas, Jędrowski, Kałek, Napierała (Sobkowiak 67'), Tecław (Patrzała 61'), Kozłowski (Waśkowiak 83'), Koshakov (A Kozber 86') | ||
Sędziowali: | ||
Widzów: | ||
Żółte kartki: | ||
Czerwone kartki: |
- W szóstej minucie Rafał Napierała ładnie strzelił na bramkę gospodarzy jednak bramkarz wybronił to uderzenie, dobijał jeszcze Hubert Pawłowski, ale niecelnie. Kolejne minuty na boisku strasznie nużyły, ale do czasu gdy w trzydziestej ósmej minucie Jarosław Bogacki dał prowadzenie Sparcie 1:0. Była to składna akcja zakończona dobrym strzałem spartan. Do przerwy Sparta prowadziła Z Pogonią 1:0 i wydawało się, że głodnej zwycięstw drużynie z siedzibą w Szamotułach nikt nie odbierze bardzo cennych trzech punktów. Minutę po przerwie Damian Kozłowski, strzelił blisko słupka, ale bramkarz gospodarzy z lekkimi problemami obronił to uderzenie. W minucie pięćdziesiątej piątej okazję na bramkę miał po klasycznej dla siebie akcji Hubert Pawłowski, który potężnym i ładnym strzałem trafił w poprzeczkę Sparty. Minutę później Dmytro Koshakov po podaniu Rafała Napierały znalazł się w dogodnej i trochę szczęśliwym strzałem doprowadził do remisu 1:1. Swoją szansę na bramkę miał także Damian Kozłowski, który uderzył w słupek i ewidentnie w tej połowie zarysowała się przewaga zawodników LTP. W siedemdziesiątej drugiej minucie Milonas Kostas uderzył z ostrego kąta w goalkeepera rywali. Chwilę po tej akcji Dmytro Koshakov dał prowadzenie Pogoni 1:2, jego uderzenie było bardzo pewne i dokładne, bramkarz Sparty nie miał wielkich szans na obronę, a była to siedemdziesiąta szósta minuta spotkania. Sparta Szamotuły zaatakowała w osiemdziesiątej drugiej minucie, jednak Marek Wojtysiak popisał się dobrą interwencją broniąc ten strzał. Cztery minuty później skrzydłowy Albert Jędrowski podwyższył prowadzenie Pogoni strzelając bardzo ładną bramkę. Pogoń po bezbarwnej pierwszej połowie potrafiła przełamać się i z 1:0 wyjść na 1:3, tydzień temu miała miejsce podobna sytuacja kiedy to Pogoń remisowała do przerwy 0:0 by stracić trzy bramki, teraz stało się niemal odwrotnie. Cieszą trzy punkty i przełamanie ze Spartą Szamotuły. Pogoń ma jeszcze szansę na czwarte, a nawet trzecie miejsce w tabeli, będzie to dużo wyższa pozycja niż zakładano na początku sezonu.
- Autor / Źródło: pogonlwowek.futbolowo.pl
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.