Relacja: WZPN Poznań - klasa okręgowa grupa wschodnia, sezon 2007/08
Kolejka: 17 - Data: 20.04.2008 Godzina: 16:00 | ||
Huragan Pobiedziska - Wełna Rogoźno 1 - 2 | ||
Strzelcy: 1:0 Damian Gocałek (18) 1:1 ? 1:2 ? | ||
Huragan Pobiedziska: Wlaszczyk – Powałowski (78’ Stachowiak), Andersz, Wala, Gocałek, Bartosz Kwiatkowski (46’ Kroenke), Andrusieczko (46’ Grajczyk), Watras (65’ Jóźwiak), Michał Kwiatkowski, Witaszyk, Skolasiński. | ||
Wełna Rogoźno: | ||
Sędziowali: | ||
Widzów: | ||
Żółte kartki: | ||
Czerwone kartki: |
- Huragan przegrał z outsiderem!
Mało kto spodziewał się chyba, że Huragan Pobiedziska nie upora się z najsłabszą drużyną „okręgówki”, Wełną Rogoźno. A jednak, rywal pokonał podopiecznych Włodzimierza Watrasa 2:1!
- Jesteśmy załamani – powiedział po meczu grający opiekun Huraganu. Trudno mu się dziwić, po ładnym początku rundy wiosennej z każdym kolejnym meczem pobiedziszczanie gasną w oczach. Niedzielny mecz, który rozegrano w Pobiedziskach, rozpoczął się jednak dla gospodarzy bardzo dobrze. W 18 minucie pięknym strzałem z rzutu wolnego popisał się Damian Gocałek i Huragan prowadził 1:0. Niestety potem w poczynaniach pobiedziszczan wkradły się nerwy, co skwapliwie wykorzystali goście. Błąd i gapiostwo defensywy gospodarzy spowodowały, że jeden z graczy rywali strzałem z około pięciu metrów zaskoczył Daniela Wlaszczyka.
Po zmianie stron zgromadzeni kibice przecierali oczy ze zdumienia. Rogoźnianie pokazali, że to im bardziej zależy na zwycięstwie i dopięli swego. Uderzenie z blisko osiemnastu metrów jednego z ich piłkarzy odbiło się od Tomasza Andersza i całkowicie zaskoczyło zdezorientowanego Wlaszczyka. – Od momentu straty drugiej bramki zaczęliśmy walić głową w mur – trafnie zauważył trener Watras. Goście bronili się praktycznie całym zespołem, a Huragan bezskutecznie próbował wyrównać. Niemniej okazji nie brakowało. Wspomniany Watras ładnie przymierzył, ale piłka przeleciała minimalnie nad poprzeczką. W 70 minucie padł nawet gol, ale przed trafieniem Mikołaja Witaszyka sędzia dopatrzył się zagrania ręką. Ostatnią okazję do wyrównania zmarnował zmiennik Arkadiusza Powałowskiego Paweł Stachowiak, ale strzał z około jedenastu metrów także chybił celu.
W sobotę pobiedziszczanie wyjeżdżają do Śremu, aby poszukać punktów w potyczce z tamtejszą Wartą. Jeśli zagrają podobnie jak z Wełną o jakiejkolwiek zdobyczy punktowej nie będzie mogło być mowy. Początek spotkania w Śremie planowany jest na godz. 17. - Autor / Źródło: Przemysław Kwiatkowski "Przegląd Gnieźnieński"
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.