Relacja: Liga Wielkopolska - 4 liga grupa południowa, sezon 2011/12
Kolejka: 17 - Data: 20.11.2011 Godzina: 13:00 | ||
LKS Gołuchów - Victoria Września 5 - 0 | ||
Strzelcy: | ||
LKS Gołuchów: | ||
Victoria Września: | ||
Sędziowali: | Sebastian Stokłosa | |
Widzów: | 150 | |
Żółte kartki: | ||
Czerwone kartki: |
- Już na rozgrzewce, było widać że zawodnicy LKS-u są mocno zmotywowani przed dzisiejszym meczem z Victorią Września. Tą motywację było widać na murawie, gdzie już w 1’ po koronkowej akcji całego zespołu, asystującym był Grzegorz Kuś, podając do Michała Giecza a ten nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce Tobiasza Nowickiego. Zanim piłkarze Victoria otrzęśli się z szybko straconej bramki, to musieli już w 4’ zaczynać ponownie od środka boiska. Doskonałe podanie Dominika Marcinkowskiego, ponownie wykorzystał Giecz, umieszczając piłkę technicznym strzałem nad broniącym Nowickim. W 12’ po raz pierwszy Victoria starała się zaskoczyć broniącego Marcina Żółtka, płaskim strzałem tuż przy słupku popisał się Waldemar Przysiuda. Trzy minuty później Maciej Matuszak starał się pokonać Żółtka z ostrego kąta, ten jednak wybija piłkę na rzut rożny. Minutę później ponownie próbkę swoich doskonałych umiejętności pokazał Żółtek, broniąc strzał Tomasza Rybarczyka. W 17’ było już praktycznie po meczu, trzecią bramkę w tym spotkaniu zdobywa Dawid Pera, wykorzystując podanie Konrada Mikołajczaka. W 19’ Przysiuda mógł zmniejszyć rozmiary porażki, jednak nie trafia z bliska w światło bramki. W 37’ powinno być już 4:0 Mikołajczak strzela z rzutu wolnego, Nowicki wybija przed siebie, jednak na tyle niefortunnie, że piłka trafia do Marcinkowskiego, który zagrywa do Tomasza Kapałki a ten z najbliższej odległości trafia w poprzeczkę. I tak na przerwę gołuchowanie schodzą z trzy bramkową przewagą.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie to nadal LKS posiadał przewagę i stwarzał sobie groźne sytuacje strzeleckie. W 46’ na uderzenie z 20 metrów zdecydował się Pera, piłka o milimetry mija słupek bramki Nowickiego. W 57’ Michał Marciszak na 6 metrze nie trafia czysto w piłkę, piłkę ta przejmuje Giecz, który potężnym uderzeniem nie trafia w światło bramki. Co się nie udało, to udało się w 60’ Giecz przebiegł z piłkę ponad 40 metrów i pokonał bezradnego Nowickiego, strzelając swoją trzecią bramkę w tym spotkaniu. W 72’ jedna z nielicznych groźnych sytuacji Victorii, gdzie zawodnik Wrześni trafia w słupek bramki Żółtka, 73’ to wprowadzony Michał Laluk mógł zdobyć kolejną bramkę, jednak przegrał pojedynek z bramkarzem Victorii. W 78’ błąd Żółtka, mógł wykorzystać Maciej Matuszak, jednak jego strzał był mocno niecelny. W 87’ wynik spotkania ustalił strzałem w słupek, gdzie piłka wkulała się do bramki Pera, LKS wygrywa to spotkania wysoko, będąc zdecydowanie lepszym zespołem.
Nareszcie w tym spotkaniu gołuchowianie poprawili skuteczność i zaraz to się odbiło w uzyskanym wyniku. W poprzednich meczach brak skuteczności zaważył na możliwości odniesienia zwycięstwa w meczach w których LKS był lepszym zespołem, jednak zaważyła na tym skuteczność. Nie można piłkarzom LKS-u odmówić braku ambicji, woli walki i determinacji w spotkaniach ligowych, dążąc do zdobywania punktów ligowych. LKS Gołuchów po 17 meczach zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, które nie odzwierciedla gry zespołu LKS-u, ale możemy być spokojni o ligowy byt gołuchowskiego LKS-u, który na pewno w rundzie rewanżowej zdobędzie wymaganą ilość punktów do utrzymania. - Autor / Źródło: Mariusz Kruchowski
Fotorelacja:
LKS Gołuchów w strojach żółto-czarnych, Victoria Września w strojach zielonych. |
Autor / Źródło: Mariusz Kruchowski |
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.