Relacja: OZPN Kalisz - klasa A grupa 1, sezon 2011/12
Kolejka: 6 - Data: 25.09.2011 Godzina: 13:30 | ||
Zieloni Koźminek - Piast Czekanów 4 - 1 | ||
Strzelcy: | ||
Zieloni Koźminek: 1. Waliś Paweł 2. Kurczewski Mateusz 55" Gawłowicz Nikodem 3. Stasiak Marcin 65" Purczyński Mariusz 4. Adamiak Łukasz "Tadek" 5. Grzesik Radosław 6. Miłek Łukasz 7. Andrzejczak Dawid "Citko" 8. Biniaszczyk Bartłomiej 9. Poniatowski Mateusz (1 asysta) 75" Tomczyński Jakub 10. Skotowski Piotr 11. Boruszczak Tomasz (1 asysta) 70" Maślak Grzegorz (1 asysta) | ||
Piast Czekanów: 1. Dawid Mesnerowicz 2. Mateusz Szymczak 3. Tomasz Frąszczak 4. Wojciech Kwieciński (1 asysta) 5. Szymon Michaś 45" Karol Tomczak 6. Hubert Mesnerowicz 7. Paweł Szulc 79" Dawid Pietraszek 8. Robert Stasiak 9. Damian Synoracki 10. Krzysztof Zydorek 55" Damian Kurzajewski 11. Łukasz Adamczyk | ||
Sędziowali: | Grzegorz Król Każmierczak, Reyer | |
Widzów: | ||
Żółte kartki: | Andrzejczak (Zieloni), Frąszczak, Kwieciński, Szulc (Piast) | |
Czerwone kartki: | Mesnerowicz (Piast) |
- Bardzo kiepsko zaprezentowali się zawodnicy Piasta Czekanów w kolejnej turze spotkań sezonu. Po nie najlepszej grze w Kożminku naszego zespołu, Zieloni wygrali aż 4-1. Tak wysoka porażka musi dawać do myślenia i mobilizować do bardziej wytężonej pracy. Trzeba dodać, że Piast 4 gole stracił ostatnio w 2 listopada 2008, przegrywając z Czarnymi Dobrzyca 7-0. Pokazuje to, że nie dzieję się najlepiej, przynajmniej jeśli chodzi o poziom sportowy. Była to bowiem 3 porażka z rzędu wliczając w to spotkanie Pucharu Polski.
W tym meczu trener Jerzy Krawczyk postawił na Mateusza Szymczaka i Szymona Michasia jako bocznych obrońców. Niestety, także w tym meczu było widać indywidualne braki u tych graczy. Ten drugi jeszcze przed przerwą zgłaszał chęć opuszczenia placu gry z powodu złego samopoczucia, a Szymczak, potrzebuje jeszcze trochę czasu, aby okrzepnąć w ligowych realiach. To wszystko oraz nie najlepsza postawa praktycznie wszystkich graczy z Czekanowa, spowodowało bardzo szybką utratę aż dwóch goli. Warto nadmienić, że nad wyraz często zdarza się taka sytuacja, że bardzo szybko tracone są bramki. Trudno powiedzieć, czy wynika to z braku koncentracji czy jakiegoś rozkojarzenia, ale zazwyczaj trudno jest to odrobić. Dopiero po utracie dwóch bramek Piast grał lepiej. Niestety, pomysłu i umiejętności wystarczyło na zaledwie kilka udanych i ciekawych akcji. Efektem było zdobycie kontaktowej bramki przez Roberta Stasiaka. Celnym podaniem obsłużył go z głębi pola Wojciech Kwieciński i Stasiak na raty pokonał bramkarza. Do przerwy mecz już się wyrównał i z nadziejami można było spoglądać na druga odsłonę.
Rzeczywistość okazała się zdecydowanie mniej przyjemna. Dwie kolejne bramki, dobrze grających tego dnia Zielonych, rozwiały całkowicie nadzieje na korzystny rezultat. Grający w osłabieniu Piast, ponieważ z boiska został usunięty Dawid Mesnerowicz, nie miał już atutów na zdobycie choćby punktu. Zieloni prowadzili swoją grę bardzo spokojnie i pomysłowo. Trzecia bramka padła po świetnej wymianie podań z lewej strony i celny wykończeniu napastnika, a czwarta padła po dobitce strzału od poprzeczki i braku asekuracji obrońców. - Autor / Źródło: piastczekanow.futbolowo.pl / zielonikozminek.futbolowo.pl
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.