Relacja: Liga Kujawsko-Pomorsko-Wielkopolska - 3 liga , sezon 2012/13
Kolejka: 25 - Data: 11.05.2013 Godzina: 15:00 | ||
Nielba Wągrowiec - Wda Świecie 2 - 1 | ||
Strzelcy: | ||
Nielba Wągrowiec: | ||
Wda Świecie: | ||
Sędziowali: | Sebastian Stokłosa | |
Widzów: | ||
Żółte kartki: | ||
Czerwone kartki: |
- Goście wyszli na prowadzenie już w trzeciej minucie. Pod bramką Michała Pytkowskiego znalazł się Maciej Kot. Goalkeeper Nielby interweniował, zdaniem sędziego w nieprzepisowy jednak sposób. Do „jedenastki” podszedł Łukasz Subkowski, który ze stoickim spokojem wyprowadził drużynę Wdy na prowadzenie. Przez kilka kolejnych minut Wda stwarzała pod bramką żółto-czarnych groźne sytuacje. Nielbistom udało się wyjść z kontratakiem w siódmej minucie. Piłka kierowana z prawego skrzydła znalazła się pod nogami Karola Gregorka. Niestety w efekcie końcowym znalazła się ona obok lewego słupka. Od samego początku obie drużyny walczyły o każdą piłkę. Podopieczni Marka Kamińskiego wyrównali w dziewiątej minucie. Prawym skrzydłem wystartował Błażej Nowak. Na drodze do bramki nieskutecznie próbował powstrzymać go Jakub Witucki. Po dośrodkowaniu „Diabła” pod bramką Łukasza Zapały zawrzało. Piłka wybijana była z bramki m.in przez jednego z obrońców Wdy. Ostatecznie trafiła jednak pod nogi znajdującego się z lewej strony Michała Golińskiego, który zdecydowanym strzałem dał żółto-czarnym wyrównanie. Trzy minuty później „Golina” wykonywał stały fragment gry. Piłkę w polu karnym przechwycił Dawid Jasiński, jednak ostatecznie minęła ona światło bramki. W piętnastej minucie bliski zdobycia drugiej w tym spotkaniu bramki był Subkowski, do którego dośrodkowywał z prawej strony Paweł Olszewski. Na szczęście dla wągrowczan jego strzał z główki minął lewy słupek. Pytkowski od samego początku spotkania miał bardzo dużo pracy. Drużyna Wdy tworzyła bardzo składne akcje. Na straży w większości przypadków stała jednak obrona gospodarzy. W dwudziestej czwartej minucie żółto-czarnych na prowadzenie wyprowadzić mógł Łukasz Spławski, który postanowił wykorzystać do tego dośrodkowanie Golińskiego. Niestety strzał głową ”Spławika” nie był na tyle celny. Minutę później pod bramką Zapały znalazł się ponownie Gregorek, który nie zdążył jednak dojść do piłki. Tempo tego meczu nie ustawało. Na kwadrans przed końcem pierwszej połowy spotkania oprócz asysty na swoim koncie bramkę mógł mieć Nowak. „Diabeł” otrzymał przed polem karnym gości piłkę od Gregorka, która ostatecznie znalazła się jednak zbyt wysoko. Przez kilka kolejnych minut wiele pracy miał Zapała. Na szczęście dla zawodników ze Świecia żółto-czarnym przy każdej sytuacji brakowało wykończenia i odrobiny szczęścia, by umieścić tę piłkę w siatce. Dwie minuty później prawym skrzydłem ruszył Nowak. Przed szansą do wyprowadzenia żółto-czarnych na prowadzenie stanął ponownie Gregorek. Piłka odbiła się jednak od pleców Patryka Urbańskiego. Nowak swoją szybkością popisał się również kilka sekund później, mijając przy tym obrońców i decydując się na indywidualny strzał. Niestety, okazał się on jednak niecelny. Na pięć minut przed przerwą z kontratakiem wyszedł Maciej Kot. Odpowiednią czujność zachował jednak znajdujący się obok niego Dawid Jasiński, który zdołał przerwać tę akcję. Pierwsza połowa była bardzo wyrównana, jednak momentami widoczna była przewaga gospodarzy.
Przez kilka pierwszych minut drugiej połowy spotkania gra toczyła się głównie w środku pola. Pierwszą okazję do zdobycia gola po przerwie miał Nowak. Jego zamiary zostały jednak skutecznie przeczytane przez Zapałę. „Diabeł” zapoczątkował kolejną akcję, która dała żółto-czarnym prowadzenie. Piłka kierowana z prawej strony znalazła się pod nogami znajdującego się przy lewym słupku Golińskiego. Strzał „Goliny” prawdopodobnie minąłby się z prawym słupkiem, gdyby nie stojący w pogotowiu Spławski, który wykończył tę akcję strzałem głową zostawiając Zapałę bez szans. Drużyna gości zaczęła grać pod dyktando żółto-czarnych. W pięćdziesiątej piątej minucie przed polem karnym Wdy znalazł się Gregorek, który oddał bezpośredni strzał na bramkę. Na niekorzyść nielbistów okazał się on jednak zbyt delikatny i nie zdołał zaskoczyć bramkarza. Kilka minut później sędzia podyktował rzut rożny dla gospodarzy. Zwiększenie prowadzenia było blisko, piłka wybijana była bowiem z bramki przez jednego z zawodników Wdy. Chwilę później z lewej strony wystartował Nowak, którego akcję przerwać zdołał jednak Piotr Żurek. Od początku drugiej połowy spotkania Nielba zdecydowanie dominowała. W ostatnich sekundach meczu nielbistów po uderzeniu Ihora Vonsa uratował słupek. - Autor / Źródło: nielba.pl
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.