Relacja: Liga Wielkopolska - 4 liga grupa południowa, sezon 2012/13
Kolejka: 2 - Data: 11.08.2012 Godzina: 17:00 | ||
KKS 1925 Kalisz - SKP Słupca 0 - 4 | ||
Strzelcy: | ||
KKS 1925 Kalisz: | ||
SKP Słupca: | ||
Sędziowali: | Bartosz Roszyk | |
Widzów: | ||
Żółte kartki: | ||
Czerwone kartki: |
- Mało kto z kibiców, którzy wybrali się dziś na Wał Matejki 2 spodziewał się takiego pogromu. Kakaesiacy, po słabym spotkaniu przegrali 0:4 z SKP Słupca, a bohaterem kibiców gości został Tomasz Kubiak, który w ciągu 33. minut skompletował hat-tricka.
Mecz rozpoczął się fatalnie dla zawodników z Kalisza, bowiem już po 120 sekundach Marcin Ludwikowski musiał wyciągać piłkę z siatki. Odpowiedź gospodarzy była jednak natychmiastowa, świetne dośrodkowanie z lewej strony do Daniela Armatysa zakończyło się mocnym strzałem w słupek wychowanka Kolejarza Stróże. W 6. minucie Tomasz Kubiak przerzucił piłkę nad ofiarnie interweniującym Ludwikowskim, jednak interwencja Jacka Rosadzińskiego zapobiegła utracie drugiej bramki. Po chwili świetnie z dystansu uderzył Stanisław Walczyński, jednak jeszcze lepiej między słupkami spisał się Kacper Przybylski. W 8. minucie ponownie sporo szczęście mieli kaliszanie. Z rzutu wolnego dośrodkowywał Michał Goliński, a uderzenie głową Krystiana Augustyniaka zatrzymało się na poprzeczce kaliskiej bramki. W 17. minucie było już jednak 0:2. Świetne podanie z lewej strony otrzymał Kubiak, i pewnym strzałem pod poprzeczkę pokonał Ludwikowskiego. W 32. minucie kaliszanie ponownie spróbowali zagrozić bramce Przybylskiego. Mariusz Gostyński dograł na głowę Walczyńskiego, a jego strzał z trudem obronił golkiper SKP. Chwilę później po raz kolejny świetną skutecznością popisał się Kubiak, który z dziecinną łatwością minął Jacka Rosadzińskiego i umieścił piłkę w siatce. Kakaesiacy bliscy byli jeszcze zdobycia gola na chwilę przed gwizdkiem sędziego, jednak strzał Karola Kiełbika odbił się od poprzeczki.
Druga połowa przyniosła zdecydowanie mniej emocji niż ta pierwsza, a na pierwsze groźne uderzenie czekać trzeba było aż do 66. minuty. Wtedy to groźnie w kierunku bramki SKP Słupca uderzył Walczyński. Ten sam zawodnik w 73. powinien pokonać bramkarza gości, jednak będąc w sytuacji sam na sam, kompletnie się pogubił. To w 86. minucie wykorzystali goście, a konkretniej rezerwowy Michał Walerczyk, który kapitalnym uderzeniem z dystansu pokonał kaliskiego bramkarza.
- To był bardzo zimny prysznic dla naszych piłkarzy - podsumował spotkanie kierownik drużyny, Michał Marszałkowski. Teraz niebiesko-biało-zielonych czeka bardzo krótka przerwa, bowiem już w środę zmierzą się oni w Opatówku z tamtejszym Klubem Sportowym.
źródło: http://www.sportkaliski.cba.pl - Autor / Źródło: Mariusz Kruchowski/http://www.sportkaliski.cba.pl
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.