Relacja: Liga Wielkopolska - 4 liga grupa południowa, sezon 2012/13
Kolejka: 15 - Data: 03.11.2012 Godzina: 14:00 | ||
Dąbroczanka Pępowo - KKS 1925 Kalisz 2 - 0 | ||
Strzelcy: | ||
Dąbroczanka Pępowo: | ||
KKS 1925 Kalisz: | ||
Sędziowali: | Michał Krystkowiak | |
Widzów: | ||
Żółte kartki: | ||
Czerwone kartki: |
- Dąbroczanka Pępowo - KKS Włókniarz 1925 Kalisz 2:0
Mecz na dobrym czwartoligowym poziomie obejrzeli kibice w sobotę w Pępowie. Przez pełne dziewięćdziesiąt minut trwała zażarta walka o zwycięstwo. Lepiej mecz rozpoczęli gospodarze, bo już 5 min. mieli okazję do strzelenia bramki. Kuczyński mocno uderzył, lecz piłka poszybowała wysoko nad poprzeczką. Goście grali twardo i nieustępliwie i mieli jedną okazję do strzelania bramki. Mocno za pola karnego uderzał zawodnik z Kalisza, piłka odbiła się od obrońcy Dąbroczanki i ostatecznie wyszła na aut bramkowy.
Dąbroczanka odgryzła się przeciwnikowi kila minut później. Prawą stroną urwał się obrońcy Norkiewicz, wpadł w pole karne i uderzył. Piłkę przed sama bramką dotkną jeszcze Kaczmarek, a ta wpadł do bramki. Gol nie został uznany, gdyż Kaczmarek znajdował się na pozycji spalonej. Jeszcze lepszą okazje do zdobycia bramki miała Dawid Kuczyński, ale w znakomitej sytuacji posłał piłkę obok słupka i do przerwy był remis 0:0.
Druga odsłona była jeszcze ciekawsza od pierwszej. Dąbroczanka wyszła na prowadzenia w 60 minucie. Dalekim wrzutem z aut popisał się Marcin Roszak, piłka wpadła wprost na głowę Norkiewicza, a następnie do bramki. Gospodarze poszli za ciosem i cztery minuty później prowadzili już 2:0. Dobre dośrodkowanie Naskręta z prawej strony wykończył Kycia.
Po straceniu drugiej bramki goście rzucili się do odrabiania strat. „Przycisnęli” Dobrączankę i w 66 minucie mieli okazję do zdobycia bramki kontaktowej. Dembski dość niepewnie interweniował przy strzale z rzutu wolnego, do bezpańskiej piłki dopadł zawodnik gości, ale przy dobitce bramkarz Dąbroczanki staną na wysokości zadania. W końcówce meczu na boisku pojawił się Adrian Nawrot. Mimo, że zagrał zaledwie kilkadziesiąt minut, to miał dwie wyborne okazje do „dobicia” rywala. Ku rozpaczy kibiców, obie sytuacje zmarnował. - Autor / Źródło: Mariusz Kruchowski, Damian Woźniak
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.