Relacja: OZPN Kalisz - klasa okręgowa , sezon 2007/08
Kolejka: 21 - Data: 20.04.2008 Godzina: 16:00 | ||
LZS Doruchów - Barycz Janków Przygodzki 4 - 0 | ||
Strzelcy: 1:0 Tomasz Jakubczyk (8), Tomasz Jakubczyk (32), Michał Stempin (53), Michał Stempin (69) | ||
LZS Doruchów: D. Nikodem – Mutmann, Sabatowski (76, Kędzia), Żłobiński, Mieszała – R. Nikodem, Woliński (23, Owczarek), Franikowski, Kinastowski – Stempin, Jakubczyk (76, Sip) | ||
Barycz Janków Przygodzki: – Bartosik – Furmaniak, Jędrzejak, Szyszka, Sz. Polowczyk – Janiak, Szyszka, B. Polowczyk, Jasiórski, Adamczyk, Sójka (64, Berus), Kubyszek | ||
Sędziowali: | Włodzimierz Kokot (główny), Dariusz Wasik, Kazimierz Rejer | |
Widzów: | 200 | |
Żółte kartki: | ||
Czerwone kartki: |
- Mecz w Doruchowie przyniósł ogromną niespodziankę. Miejscowi piłkarze pokonali faworytów tego pojedynku – zespół Baryczy Janków Przygodzki 4 : 0, prowadząc już
do przerwy 2 : 0. Był to chyba najlepszy mecz w wykonaniu Doruchowian w ostatnim czasie. Zawodnicy podbudowali się psychicznie po ostatniej wysokiej porażce z Płomykiem Koźminiec i uwierzyli znowu we własne umiejętności. Po tym zwycięstwie opuścili strefę spadkową i zajmują czwarte miejsce od końca. Postawa zawodników i ambicja oraz determinacja z jaką walczą o utrzymanie w Klasie Okręgowej jest godna podziwu. Mecz zaczął się bardzo pomyślnie dla miejscowych zawodników. Już w 8 minucie meczu Tomasz Jakubczyk zdobył pierwszego gola, po ładnym prostopadłym podaniu uciekł obrońcom Baryczy i wygrał pojedynek sam na sam z bramkarzem Bartosikiem. Po uzyskaniu prowadzenia gra uspokoiła się, mniej było nerwowości z obu stron, a lekką przewagę uzyskali przyjezdni. W 20 minucie Sójka znalazł się w dobrej sytuacji strzeleckiej jednakże był minimalnie na pozycji spalonej. Później ładny strzał zmierzający już do bramki obok
D. Nikodema z bramki wybił Krzysztof Żłobiński. W 32 minucie nastąpiła przełomowa akcja
I połowy. Prawą stroną uciekł szybki Rafał Nikodem. Wbiegł z piłką w pole karne i zagrał wzdłuż bramki do Jakubczyka. Lot piłki przeciął Szyszka, ale przewrócił się i piłka znalazła się pod nogami napastnika LZS Doruchów, który bez problemu pokonał po raz drugi Bartosika. Barycz w odpowiedzi wykonywała rzut rożny. Jędrzejak mógł zdobyć kontaktową bramkę, ale w ostatniej chwili zabrakło mu koncentracji. Losy pojedynku już do przerwy mógł rozstrzygnąć Jakubczyk. W 45 minucie znalazł się w idealnej sytuacji na wprost bramkarza, napastnik ten przestrzelił nad poprzeczką. O meczu po przerwie zawodnicy
z Jankowa Przygodzkiego będą chcieli jak najszybciej zapomnieć. Dwie bramki Michała Stempina w 53 i 69 minucie rozstrzygnęły kto w niedzielne popołudnie był lepszy. Strzelając swoją pierwszą bramkę Stempin wykorzystał błąd Furmaniaka, wyszedł sam na sam
z Bartosikiem założył bramkarzowi „ siatkę ” i zdobył bramkę. Przy drugiej swojej bramce został idealnie obsłużony przez Nikodema, który dośrodkował wprost na głowę Stempina. Jankowianie przeprowadzili piękną akcję, w której wziął udział Furmaniak, B. Polowczyk, Jędrzejak i Sz. Polowczyk. Zawodnicy ci zagrali pomiędzy sobą bez przyjęcia piłki, jednakże nie zdołali zmienić rezultatu spotkania. Doruchowianie przeprowadzili jeszcze wiele kontr, niestety nie zamienili ich na bramki. Kapitalne sytuacje mieli R. Nikodem, Mutmann, Franikowski i Żłobiński. W doliczonym czasie gry piękną, instynktowną obroną strzału popisał się D. Nikodem. Cały zespół doruchowski zasłużył na pochwały, jeśli drużyna będzie w kolejnych meczach tak walczyła na pewno zapewni sobie utrzymanie w kl. O. Najbliższy mecz LZS Doruchów rozegra na wyjeździe z Jankowy 1968.
Po meczu powiedzieli : Bogumił Stempin trener LZS Doruchów – niezmiernie potrzebne były nam trzy punkty, bardzo się cieszymy, że wygrywamy u siebie pojedynki, mamy nadzieję,
że jeśli uda nam się utrzymać dobrą zwycięską passę to pozostaniemy w Klasie okręgowej.
Jarosław Wachowiak trener Baryczy Janków Przygodzki – nie spodziewaliśmy się porażki
w Doruchowie, popełniliśmy mnóstwo błędów w obronie, fatalnie wszystko się dla nas ułożyło.
Tomasz Jakubczyk strzelec dwóch bramek – zagraliśmy dzisiaj dobry mecz, wykorzystaliśmy swoje sytuacje bramkowe, nie pozwoliliśmy przeciwnikowi na stworzenie zagrożenia
pod naszą bramką, najważniejsze, że mamy trzy punkty. - Autor / Źródło: Mariusz Kruchowski/Andrzej Wojciechowski
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.