Relacja: OZPN Kalisz - klasa okręgowa , sezon 2007/08
Kolejka: 26 - Data: 18.05.2008 Godzina: 16:00 | ||
LZS Doruchów - Grom Golina 2 - 2 | ||
Strzelcy: 1:0 Łukasz Woliński (38), 1:1 Łukasz Kulka (59), 1:2 Marek Troiński (63), 2:2 Kamil Franikowski (90) | ||
LZS Doruchów: Blewąska – Mutmann, Mieszała, Żłobiński, Sabatowski – Nikodem, Krzywiźniak (65, B. Stempin), Kinastowski, Franikowski – Jakubczyk, Woliński | ||
Grom Golina: | ||
Sędziowali: | Dariusz Starczan (główny), J. Zieliński, W. Grzesiak | |
Widzów: | ||
Żółte kartki: | ||
Czerwone kartki: |
- W bardzo ważnym dla LZS Doruchów meczu padł remis, który nie zadowala zawodników, kierownictwo Klubu i na pewno kibiców przybyłych w niedzielne deszczowe popołudnie na stadion. Chcemy zagrać dzisiaj o trzy punkty, przeciwnik jest blisko w tabeli i czujemy, że możemy z nim powalczyć – powiedział przed meczem trener Bogumił Stempin. Pierwsza połowa tego meczu zakończyła się dobrze dla Doruchowian. Mimo, że gra nie była rewelacyjna, a optyczną przewagę posiadali Golinianie to na przerwę z jednobramkową przewagą schodzili gospodarze. Zawodnicy z Goliny starali się dużo strzelać z dystansu (mecz toczył się podczas mocnych opadów deszczu), byli dobrze przygotowani do tego meczu fizycznie i nie unikali ostrych spięć. W ich grze widać było myśl i koncepcję na sforsowanie obrony LZS Doruchów. Wiele piłek kierowali do bocznych obrońców i pomocników i w ten sposób starali się zagrozić bramce gospodarzy. Z kolei Doruchowianie grali często niecelnie, wprost pod nogi przeciwnika. Pierwszą idealną okazję do strzelenia bramki wypracowali piłkarze miejscowi w 8 minucie. Woliński nie atakowany przez nikogo otrzymał podanie w odległości 10 metrów od bramki. Niestety trafił piłką w słupek, mimo że w bramce nie było bramkarza. Później bardzo silnie z rzutu wolnego strzelał Sabatowski, ale futbolówka minimalnie przeszła obok słupka. Także zawodnicy Goliny mieli podobne sytuacje m. in. : strzał z rzutu wolnego oraz dobrą okazję po pechowo wykonywanym rzucie od bramki przez Karola Mutmanna, który przewrócił się przy wybijaniu piłki. Otrzymał ją jeden z pomocników golińskich i dopiero wślizg pechowca zapobiegł rozwojowi groźnej akcji przeciwników. W 38 minucie Doruchowianie przeprowadzili akcję lewą stroną boiska. Jakubczyk zagrał do Nikodema. Ten zawodnik nie mógł utrzymać równowagi na śliskim terenie i piłka trafiła do Wolińskiego, a ten silnym strzałem po ziemi pokonał bramkarza przyjezdnych. Po przerwie szczęście odwróciło się od gospodarzy. Mutmann już nie miał takiego farta jak w pierwszej połowie. Przewrócił się w polu karnym i dotknął piłkę ręką. Sędzia zarządził rzut karny, który wykorzystał Kulka w 59 minucie.
Po upływie zaledwie 4 minut było już 2 : 1 dla piłkarzy z Goliny. Zawodnicy z Doruchowa rzucili się do odrabiania strat. Długo to się nie udawało, gdyż nie sprzyjały ku temu warunki atmosferyczne. Jednak pogoń za wynikiem i presja kibiców gorąco dopingujących swoich piłkarzy została nagrodzona w doliczonym czasie gry. W zamieszaniu podbramkowym Kamil Franikowski jako trzeci dobijał piłkę zmierzającą do bramki przeciwnika na tyle skutecznie, że wreszcie znalazła ona drogę do siatki. Tym samym LZS Doruchów szczęśliwie uzyskał w ważnym meczu remis. - Autor / Źródło: Mariusz Kruchowski/Andrzej Wojciechowski
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.