Relacja: OZPN Kalisz - klasa okręgowa , sezon 2007/08
Kolejka: 2 - Data: 15.08.2007 Godzina: 16:00 | ||
Stal Pleszew - LKS Jankowy 1968 3 - 0 | ||
Strzelcy: walkower przyznany przez WGiD OZPN Kalisz, na boisku padł wynik 2:0 | ||
Stal Pleszew: T. Szymkowiak - A. Cieślak (38’ B. Chmiel), R. Wieczorek, A. Stefaniak, M. Wandzel, N. Wasiewicz, G. Szwajkowki, Ł. Jańczak, M. Kuleczka, D. Pera (85’ M. Kliński), A. Hyżyk | ||
LKS Jankowy 1968: | ||
Sędziowali: | ||
Widzów: | ||
Żółte kartki: | ||
Czerwone kartki: |
- Piłkarze Rolbudu OSiR Pleszew zasłużenie pokonali Jankowy 1968 w meczu drugiej kolejki spotkań kaliskiej klasy okręgowej. Pleszewianie od początku spotkania zyskali optyczną przewagę, ale przez długi czas nie mogli znaleźć recepty na sforsowanie bloku defensywnego beniaminka. Artur Hyżyk dwukrotnie próbował zaskoczyć bramkarza rywali strzałami z dystansu, ale bez powodzenia. Tymczasem podopieczni Jacka Kłodnickiego wyprowadzili kilka składnych kontrataków, napędzając naszej obronie sporo strachu. 0:1 mogło być już w 6. minucie. Na szczęście Tomasz Szymkowiak w dobrym stylu obronił strzał Karola Gąszczaka. Napastnik Jankowych wkrótce stanął przed jeszcze jedną szansą, ale tym razem w dogodnej sytuacji chybił. Krótko przed zejściem do szatni pięknym uderzeniem z linii pola karnego popisał się Dawid Pera, zmuszając Marcina Lorka do kapitulacji. Radość ze zdobytego gola stłumiła kontuzja Adriana Cieślaka, który chwilę wcześniej odwieziony został do szpitala. Diagnoza nie jest optymistyczna - pęknięta kość strzałkowa utalentowanego gracza Rolbudu. W 52. min. bliski podwyższenia rezultatu był Grzegorz Szwajkowski. Golkiper z Jankowych sparował jednak strzał pleszewskiego pomocnika. W 79. min. górą był jednak nasz zawodnik, który zaskoczył Lorka uderzeniem w „okienko” w krótki róg. Brawa za asystę należą się Arturowi Hyżykowi. Po chwili powinno być nawet 3:0. Artur Hyżyk uruchomił krosowym podaniem Macieja Kuleczkę, jednak ten, będą sam przed bramkarzem rywali, posłał piłkę obok słupka. Zespół gości zaatakował resztkami sił jeszcze raz, ale i tym razem Tomek Szymkowiak udowodnił swą piłkarską wyższość nad Karolem Gąszczakiem. Mecz zakończyło uderzenie w poprzeczkę Bartosza Chmiela. Szkoda, że piłka nie poszybowała o kilka centymetrów niżej, ale dwubramkowa wygrana też cieszy
- Autor / Źródło: Mariusz Kruchowski
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.