Relacja: OZPN Kalisz - klasa okręgowa , sezon 2007/08
Kolejka: 8 - Data: 23.09.2007 Godzina: 16:00 | ||
Stal Pleszew - Ostrovia 1909 Ostrów Wlkp. 2 - 3 | ||
Strzelcy: 0:1 Marcin Pacyna (5 głową), 1:1 Grzegorz Szwajkowski (28), 2:1 Artur Hyżyk (71 karny), 2:2 Marcin Pacyna (77 głową), 2:3 Marcin Pacyna (84 głową) | ||
Stal Pleszew: T. Szymkowiak – N. Wasiewicz, R. Wieczorek, Ł. Wasielewski, A. Stefaniak, G. Szwajkowski, Ł. Jańczak, M. Kuleczka, A. Hyżyk, D. Pera (74’ M. Kliński), B. Chmiel | ||
Ostrovia 1909 Ostrów Wlkp.: J. Reyer – P. Pierucki, (46’ D. Danilczyk), J. Królak, P. Konstanciak, Ł. Szczepański, M. Czekalski (70’ K. Rusek), P. Szewczyk (68’ R. Wojciechowski), B. Wojtasiak, H. Wronek (90’ A. Piec), M. Pacyna, M. Mikołajczyk | ||
Sędziowali: | ||
Widzów: | 200 | |
Żółte kartki: | ||
Czerwone kartki: |
- Ostrovia rozpoczęła od mocnego uderzenia, bo już w 5. minucie dośrodkowanie z rzutu rożnego Bartosza Wojtasiaka zamienił na bramkę uderzeniem głową Marcin Pacyna. Ostrowscy kibice nie widzieli pierwszego gola, bo na stadionie pojawili się dopiero około 20.minuty. – Kto strzelił? Pacyna? Zapewne głową. Standard – komentowali między sobą. Później trwał główkowy popis napastnika Ostrovii, ale jeszcze przed przerwą to miejscowi doprowadzili do wyrównania. W 28’ przepięknym uderzeniem w „okienko” popisał się Grzegorz Szwajkowski, zmuszając Jarosława Reyera do wyciągnięcia piłki z siatki. Reyer jeszcze przed przerwą zdołał uchronić swoją drużynę od utraty kolejnych bramek po ładnych uderzeniach z rzutów wolnych autorstwa Roberta Wieczorka i Macieja Kuleczki. Bliskie powodzenia było jeszcze uderzenie Bartosza Chmiela, który z dziesięciu metrów minimalnie chybił. Ostrowski zespół przebudził się po przerwie i mecz nabrał rumieńców. W 60’ Hubert Wronek zagrał piłkę na drugi słupek do wbiegającego Mateusza Mikołajczyka, ale ten nie trafił czysto w piłkę, mając przed sobą wyłącznie bramkarza gospodarzy. Cztery minuty później Tomasz Szymkowiak instynktownie sparował na korner strzał głową Marcina Pacyny. Rolbud zrewanżował się składnym kontratakiem, zakończonym prostopadłym podanie Łukasza Jańczaka do nie pilnowanego Dawida Pery. Pleszewski napastnik, mający przed sobą tylko Jarosława Reyera, próbował uderzyć technicznie i w efekcie futbolówka ominęła bramkę. W 70’ w zamieszaniu podbramkowym w polu karnym przewrócił się Grzegorz Szwajkowski i arbiter bez wahania wskazał „na wapno”. „Jedenastkę” pewnie wykorzystał Artur Hyżyk, wyprowadzając swoją drużynę na prowadzenie. Ostrowianie ruszyli do odrabiania strat. Jeszcze w 76’ szczęście dopisało gospodarzom, bo Mateusz Mikołajczyk, będący sam przed golkiperem Rolbudu, trafił wprost w niego. Minutę później było już 2:2. Piłkę niemal z końcowej linii boiska dośrodkował Łukasz Szczepański, a Marcin Pacyna, pomimo asysty obrońców, skierował futbolówkę do siatki. Ale to nie koniec! Ozdobyciu przez Ostrovię decydującego gola zadecydowało boiskowe cwaniactwo Łukasza Szczepańskiego. Piłkarz z Ostrowa, egzekwujący sprzed linii pola karnego rzut wolny, nie czekał na gwizdek sędziego, posyłając piłkę w pole karne wprost na głowę niezawodnego Pacyny. 3:2 dla Ostrovii! Radość wśród fanów zespołu znad Ołoboku i konsternacja wśród pleszewskich kibiców. Grupa, ubrana w stroje „Kolejorza” zaczęła głośno domagać się od zarządu przywrócenia tradycyjnej nazwy „Stal”- Chcemy Stalówki, hej zarząd, chcemy stalówki” – skandowali. A Rolbud nie wygrał już trzeciego kolejnego meczu.
- Autor / Źródło: Mariusz Kruchowski/Piotr Hain
Fotorelacja:
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.