Relacja: OZPN Kalisz - klasa B grupa 1, sezon 2013/14
Kolejka: 8 - Data: 20.10.2013 Godzina: 15:30 | ||
Błysk Daniszyn - LZS Cielcza 3 - 3 | ||
Strzelcy: | ||
Błysk Daniszyn: | ||
LZS Cielcza: | ||
Sędziowali: | Włodzimierz Kokot Każmierczak-Nowak G. | |
Widzów: | ||
Żółte kartki: | ||
Czerwone kartki: |
- Od pierwszych minut spotkania nasi piłkarze próbowali przyzwyczaić się do boiska, na którym na co dzień swoje mecze rozgrywa ekipa Błysku Daniszyn. Murawa, a w zasadzie "łąka", jak to nazwał jeden z członków z naszego sztabu szkoleniowego sprawiała naszym zawodnikom w początkowej fazie meczu sporo problemów. Jednak, to Cielczanie stworzyli jako pierwsi podbramkową sytuację. W 4. minucie doskonałą okazję do zdobycia bramki zmarnował Łukasz Pilarczyk, który z okolicy pięciu metrów przestrzelił nad bramką gospodarzy. W 12. minucie Błysk Daniszyn powinien prowadzić 1:0, lecz pierwszy strzał na bramkę strzeżoną przez Jakuba Góreckiego trafił w poprzeczkę. Było to pierwsze, ale bardzo poważne ostrzeżenie dla naszego zespołu. Po tej akcji wiedzieliśmy, że w tym spotkaniu może się wszystko wydarzyć. Do 20. minuty gra się wyrównała, a obie ekipy nie potrafiły stworzyć klarownych sytuacji do zdobycia bramki. Dopiero w 25. minucie, po ładnej akcji dwójki zawodników gospodarzy przegrywaliśmy 0:1. Techniczny strzał napastnika tuż za linii pola karnego trafił do siatki, Nasz bramkarz był bliski wybicia futbolówki końcówkami palców, ale ostatecznie nierówność boiska sprawiła, iż to piłkarze z Daniszyna mogli cieszyć się z prowadzenia. Dwie minuty później nasza drużyna powinna doprowadzić do remisu. Świetna akcja trójki: Artur Hyżorek-Maciej Stamierowski-Łukasz Pilarczyk została zakończona silnym uderzeniem tego ostatniego, lecz nad poprzeczką. W 36. minucie doprowadziliśmy do remisu. Świetne podanie w polu karnym Kamila Filipiaka wykorzystał Maciej Stamierowski, który z bliskiej odległości, mocnym uderzeniem pokonał bramkarza miejscowych. Popularny "Śiwy" mógł zostać bohaterem minutę później, jednak jego strzał za 16. metrów obronił bramkarz z Daniszyna, który w tym pojedynku był górą. Przysłowie: "co się odwlecze, to nie uciecze" , znalazło zastosowanie już w końcówce pierwszej połowy. W 45. minucie piękne dośrodkowanie z prawej strony boiska przez Artura Hyżorka wykorzystał Kamil Filipiak, który z głowy umieścił futbolówkę w bramce gospodarzy.
Druga połowa rozpoczęła się bardzo sennie. Obie ekipy nie wykazywały chęci do gry. Dopiero w 51. minucie pierwszy strzał na bramkę oddał Kamil Filipiak. Jego uderzenie jednak było minimalnie niecelne. Mateusz Majusiak, który zmienił także Mateusza, ale Robaka w 46 minucie mógł zostać bohaterem meczu. Debiutujący w tegorocznym sezonie, wychowanek LZS-u Cielcza nie wykorzystał od 50 do 60. minuty dwóch świetnych okazji do zdobycia bramki. W 66. minucie po raz kolejny w tym sezonie od utraty bramki uratował nasz zespół nasz bramkarz - Jakub Górecki, który zachował zimną krew, i praktycznie w sytuacji "sam na sam" obronił strzał napastnika gospodarzy. W 72. minucie kolejną znakomitą okazję zmarnował Majusiak, który "oko w oko" z bramkarzem miejscowych przestrzelił nad bramką. Trzy minuty później, czyli w 75. minucie straciliśmy bramkę z "niczego". Zamieszanie w polu karnym wykorzystał jeden z piłkarzy Błysku Daniszyn i z bliskiej odległości skierował futbolówkę do siatki. Gospodarze z remisu cieszyli się zaledwie dwie minuty. Tym razem na pochwałę zasłużył Damian Korasiak, który kilka minut wcześniej pojawił się na boisku. Po jego akcji zdobyliśmy bramkę numer trzy, Korasiak podał futbolówkę do Filipiaka, a ten zgrał ją do niezawodnego w tym spotkaniu Macieja Stamierowskiego, który technicznym strzałem tuż przy słupku pokonał bramkarza z Daniszyna. W 85. minucie straciliśmy kolejną bramkę. Niefrasobliwość naszych obrońców wykorzystał napastnik miejscowych i w meczu był remis 3:3. Do końca zostało jeszcze pięć minut, ale to nie wystarczyło naszemu zespołowi, aby zdobyć jeszcze jedną bramkę, zwłaszcza że sędzie główny niedzielnego meczu nie doliczył ani jednej minuty, co mogło się wydawać bardzo dziwne, ponieważ było kilka znaczących przerw jak np. kontuzja bramkarza Błysku Daniszyn.
Autor: Przemysław Wróblewski (lzscielcza.futbolowo.pl) - Autor / Źródło: Przemysław Wróblewski
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.