Relacja: OZPN Kalisz - klasa A grupa 1, sezon 2007/08
Kolejka: 18 - Data: 20.04.2008 Godzina: 11:00 | ||
Piast Czekanów - KUKS Zębców Ostrów Wlkp. 5 - 5 | ||
Strzelcy: 1:0 Łukasz Krajewski (3), 1:1 Rafał Drzazga (12), 2:1 Paweł Szulc (17), 2:2 Sławomir Mielczarek (49), 3:2 Paweł Szulc (63), 4:2 Grzegorz Beker (69), 4:3 Rafał Drzazga (75), 4:4 Michał Krajewski (83-sam), 5:4 Piotr Ziemniewski (85), 5:5 Bartłomiej Jajko (90+2) | ||
Piast Czekanów: Mesnerowicz – Torcz, T.Frąszczak, Ł.Krajewski, M.Krajewski, - W.Frąszczak, Szulc, Staniek (60min M.Frąszczak), Ziemniewski – Beker, Zydorek | ||
KUKS Zębców Ostrów Wlkp.: Poprawa – Marchewka, Strzelec, Jajko, Pastuszak, Pawlak, Welzer, Drzazga, Mielczarek, Śledzik (46min Walkowski), Cierpka | ||
Sędziowali: | Reyer oraz Kokot i Wasik | |
Widzów: | 50 | |
Żółte kartki: | Pastuszak (Kuks) oraz Ziemniewski i W.Frąszczak (obaj Piast) | |
Czerwone kartki: |
- Hokejowy wynik w Czekanowie
W ubiegłym tygodniu zawodnicy Kuksu Zębców sprawili ogromną niespodziankę odnosząc zwycięstwo z faworyzowanym zespołem Raszkowianki Raszków. Z apetytem na kolejne 3pkt przyjechali do Czekanowa, gdzie tamtejszy Piast tez musiał szukać punktów, by opuścić strefę spadkową. Tuż przed rozpoczęciem meczu obrońca Piasta, Michał Krajewski stwierdził, że dzisiejszy mecz może być bardzo ciężki. Jak się okazało miał wiele racji. Choć statystyki przemawiały raczej na korzyść gospodarzy, to jesienią górą byli ostrowianie. Nie licząc meczu z Raszkowianką, Kuks nie wygrał od 10 kolejek, kiedy to pokonali ostatnich w tabeli Żaków Taczanów, a było to 23.09.2007. Również w przeciągu ostatnich 10 kolejek tracili na wyjazdach minimum 3 gole. To co jednak zobaczyli kibice przeszło ich najśmielsze oczekiwania, szczególnie w 2 połowie, kiedy to padło aż 7 goli.
Spotkanie świetnie rozpoczęło się dla gospodarzy, ponieważ już w 3 min Bartłomiej Jajko niepotrzebnie faulował tuż przy linii Krzysztofa Zydorka. Rzut wolny wykonywał Paweł Szulc i dograł wprost na głowę Łukasza Krajewskiego, który przy biernej postawie Radosława Śledzika wpakował piłkę do bramki. Jednak po strzelonej bramce wdarło się rozkojarzenie w szeregi obronne Piasta i skrupulatnie wykorzystał to Rafał Drzazga. W 12 min pokonał bezradnego bramkarza strzałem po poprzeczkę. 17 min to kolejna bramka, tym razem po zagraniu ręką obrońcy Kuksu, po raz kolejny Szulc centrował w pole karne. Z piłką minął się Michał Krajewski, co zupełnie zmyliło stojącego w bramce Poprawę, który zastępował nieobecnego Marcina Biechowiaka, a piłka wtoczyła się do bramki. Do końca pierwszej połowy nie było więcej sytuacji bramkowych, oprócz 36 min, kiedy środkowy pomocnik Kuksu uderzył przewrotką z ok. 12m tuż nad bramką. Na drugą połowę bardzo szybko wyszli gracze Kuksu z nastawieniem odrobienia strat. Motywacja trenera Janusza Maciuszyna okazała się skuteczna już w 49 min. Piotr Staniek stracił piłkę pod polem karnym przeciwnika i śrdokowy pomocnik Kuksu pognał z nią co sił w nogach i przy wydatnej pomocy Michała Krajewskiego, stanął oko w oko z bramkarzem, którego bez trudu pokonał. Już chwilę po wznowieniu kolejna groźna sytuacja, tym razem za sprawą Rafała Drzazgi. Ten sam zawodnik w 57 min miał 100 procentową sytuację po kolejnym błędzie obrony. Jednak pojedynek 1 na 1 wygrał bramkarz gospodarzy. Piast przebudził się dopiero w 63 min. Podopieczni trenera Rafala Sępolowicza dzięki ciekawej, przeprowadzonej lewą flanką, akcji wyszli na jedno bramkowe prowadzenie, a drugiego gola zdobył Szulc. W 65 min świetną okazję zmarnował napastnik Kuksu, Adrian Pastuszak. Uderzył on bardzo silnie z bliskiej odległości, jednak również bardzo niecelnie. W 69 min pilkę za linię obrony zagrał Mateusz Frąszczak i dopadł do niej Grzegorz Beker. Zobaczył, że bramkarz wychodzi w jego kierunku, więc technicznym uderzeniem zmieścił piłkę w bramce. Końcówka tego meczu to jednak dramat gospodarzy. W 75 min Rafał Drzazga uderzył z rzutu wolnego z ok. 25m i zdobył kontaktową bramkę. Siedem minut później groźny strzał Pastuszaka bramkarz sparował na rzut rożny. Z narożnika boiska piłka zmierzała w ręce bramkarza, ale niepotrzebnie próbował interweniować Michał Krajewski. Mimo, iż w pobliżu nie było żadnego przeciwnika, a znajdowali się tylko koledzy, przeciął dośrodkowanie i skierowal futbolówkę do własnej bramki. Tak wiec z wyniku 4-2 zrobiło się 4-4. Po wyrównaniu emocje nie opadały, a wręcz przeciwnie. Na pięć minut przed końcem meczu Piotr Ziemniewski minął Grzegorza Strzelca i i strzałem tuż przy słupku pokonał bezradnego Poprawę. Mimo utraty 5 goli, przyjezdni dążyli do uzyskania 1 pkt. Sędzia Kazimierz Reyer doliczył 4 min do regulaminowego czasu gry, a w 2 doliczonego czasu rajd lewą stroną przeprowadził Bartłomiej Jajko i strzałem po ziemi ustalił wynik na 5-5.
Kibice, którzy przyszli na dzisiejsze zawody nie mogli wychodzić niezadowoleni. W tym meczu najwięcej było tego, co lubią najbardziej, czyli bramek. Rafał Sępołowicz nie kryl niezadowolenia ze swoich podopiecznych, którzy w kolejnym meczu z rzędu stracili we frajerski sposób punkty. Przed tygodniem w Szymanowicach, mimo że prowadzili 0-2 przegrali 3-2, dzisiaj mimo prowadzenia 4-2 zremisowali 5-5. W ostatecznym rozrachunku może zabraknąć właśnie tych kilku punktów. Kuks zdobył w 2 meczach 4 pkt, mimo iż w poprzednich 16 meczach zdobyli ich tylko 6. Trzeba przyznać, że tym młodym zawodnikom, w większości nawet juniorom, nie można odmówić woli walki i ambicji, co doskonale udowodnili w Czekanowie. - Autor / Źródło: Wojciech Kwieciński
Fotorelacja:
PIASTS CZEKANÓW -KUKS ZĘBCÓW OSTRÓW WLKP. |
Autor / Źródło: Wojciech Kwieciński |
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.