Relacja: OZPN Kalisz - klasa A grupa 1, sezon 2007/08
Kolejka: 21 - Data: 04.05.2008 Godzina: 11:00 | ||
KKS 1925 Kalisz - Błękitni Sparta Kotlin 1 - 1 | ||
Strzelcy: 0:1 Arkadiusz Gostyński (34), 1:1 Tomasz Kobyłka (69) | ||
KKS 1925 Kalisz: Kuświk - Warzych, Rosadziński, Ostrychalski, Tęsiorowski - Urbaniak (54. Gierosz), Józefowski, Kaczmarek (74. Rakowiecki), Owczarek - Kobyłka, Kuras (46. Kłosowski) | ||
Błękitni Sparta Kotlin: Śmigielski Dawid , Śmigielski Robert, Kuberka Jakub, Szymendera Mariusz, Gościniak Łukasz, Andzejczak Łukasz ( 55 minuta Jankowski Sebastian ) , Andrzejczak Emil, Pera Mariusz ( 90 minuta Jasiński Dawid), Gostyński Arkadiusz, Kujawa Adam ( 88 minuta Dankowski Mariusz ), Korzeniewski Remigiusz( 70 minuta Maćkowiak Tomasz ) | ||
Sędziowali: | Waldemar Wandelewski | |
Widzów: | 200 | |
Żółte kartki: | Kuświk (KKS) oraz Kuberka (Błękitni/Sparta) | |
Czerwone kartki: | Jacek Rosadziński (KKS, 83. min, za faul) |
- W meczu 21. kolejki A-klasy KKS tylko zremisował przy Wale Matejki z zespołem Błękitnych/Sparty Kotlin 1:1.
Już w 1. min goście mogli sprawić sporą niespodziankę i objąć prowadzenie. Najpierw strzał jednego z napastników zablokował Tomasz Tęsiorowski, a po chwili główkę Kujawy obronił Jacek Kuświk. W 4. min odpowiedź kaliszan. Prawą stroną przedarł się Tomasz Warzych i dograł płasko przed bramkę gości, a Rafał Kuras fatalnie przestrzelił z kilku metrów. Chwilę później Dawid Śmigielski z łatwością obronił strzał Przemysława Owczarka z rzutu wolnego. W 10. min niecelną główką popisał się Damian Ostrychalski, do którego dogrywał Tomasz Kobyłka. W 23. min powinno być 1:0 dla podopiecznych Grzegorza Kalka, po fantastycznym uderzeniu Owczarka z rzutu wolnego piłka po palcach Śmigielskiego uderzyła w poprzeczkę. Przewaga lidera A-klasy nie podlegała dyskusji, ale brakowało udokumentowania jej bramkę. Aktywnie grał Kobyłka, jednak długo nie mógł wcelować w bramkę Błękitnych. Tymczasem w 35. min goście wyprowadzili kontrę, którą zakończyli golem. Płaskie dogranie z prawej strony trafiło do Adama Kujawy, który z bliska wpakował piłkę do siatki. Gospodarze jeszcze przed przerwą próbowali doprowadzić do wyrównania, ale nieskutecznie akcje kończyli Tęsiorowski i Kobyłka. Goście natomiast mogli podwyższyć prowadzenie na 2:0. W 39. min Remigiusz Korzeniewski urwał się kaliskim defensorom, ale w sytuacji sam na sam przegrał pojedynek z Jackiem Kuświkiem.
Od początku drugiej połowy kaliszanie zamknęli rywali na ich połowie, ale brakowało sytuacji strzeleckich. W 50. min z lewej strony dośrodkował Tęsiorowski, a wprost w bramkarza główkował Kaczmarek. Siedem minut później powinien być remis. Kobyłka świetnie zagrał do środka, do wchodzącego w pole karne Owczarka, a ten mając przed sobą tylko golkipera, strzelił obok słupka. W kolejnych minutach nieudane uderzenia z dystansu zaprezentowali Kłosowski i Tęsiorowski. W 64. min doskonałą okazję zmarnował wprowadzony po przerwie Paweł Gierosz, który fatalnie główkował po wrzutce Owczarka. Pięć minut później było już jednak 1:1. W ogromnym „kotle” w polu bramkowym Śmigielskiego, najpierw uderzał Owczarek, potem Kobyłka w słupek, następnie Kaczmarek w bramkarza gości, aż w końcu popularny „Kevin” siłą wpakował futbolówkę do bramki. W 73. min napastnik KKS-u mógł zdobyć kolejnego gola, gdy po jego strzale głową piłka nieuchronnie zmierzała do kotlińskiej siatki, jednak w ostatniej chwili udaną interwencją popisał się obrońca Błękitnych, Robert Śmigielski. W 76. min po rzucie rożnym niecelnie główkował Jacek Rosadziński. W 82. min kaliszanie mieli kolejną okazję bramkową. Tym razem płaskie uderzenie Owczarka obronił Śmigielski, a piłki do pustej bramki nie zdołał dobić Mateusz Rakowiecki. Kilkanaście sekund później gospodarze grali już w „10”, gdy czerwoną kartką został ukarany Rosadziński. Stoper KKS-u sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Tomasza Maćkowiaka. Mimo osłabienia nadal stroną przeważającą byli kaliszanie, którzy w ostatniej minucie meczu powinni rozstrzygnąć losy spotkania na własną korzyść. Błąd popełnili defensorzy z Kotlina, którzy nie upilnowali Tęsiorowskiego. Ten szybko wrzucił piłkę na 14 metr, gdzie zupełnie nieobstawiony Rakowiecki główkował tuż nad poprzeczką.
żródło: http://www.kkskalisz.pl/ - Autor / Źródło: Mariusz Kruchowski
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.