Kolejka: 6 - Data: 09.09.2018 Godzina: 15:00 | ||
Stal Pleszew - Raszkowianka Raszków 2 - 0 | ||
Strzelcy: | ||
Stal Pleszew: | ||
Raszkowianka Raszków: | ||
Sędziowali: | Mateusz Zajdel , Tomasz Żenda, Morbert Małolepszy | |
Widzów: | 200 | |
Żółte kartki: | ||
Czerwone kartki: |
W dniu wczorajszym piłkarze, Łukasz Bandosza zmierzyli się w bardzo ważnym spotkaniu z zespołem Raszkowianki Raszków, który to zespół nie leży piłkarzom Stali Pleszew. Warto przypomnieć, że w poprzednim sezonie piłkarze Raszkowianki, pokonali piłkarzy Stali Pleszew, a bramkę w doliczonym czasie gry strzelił, kapitan zespołu z Raszkowa, Patryk Adamski. Jednak to spotkanie, było całkiem innym pojedynkiem to pleszewianie dyktowali warunki na murawie i mogli wygrać to spotkanie zdecydowanie wyżej, jednak tego dnia zawodziła skuteczność zawodników, pleszewskich.
Już w 5’ Bartosz Cierniewski zagrywa do Tomasza Zawady, ten uderza z pierwszej piłki i doskonała interwencja popisuje się młody golkiper Raszkowianki, Mateusz Młodorzyniak. W 13’ podobna sytuacja, Mateusz Raczyk zagrywa do Jacka Pacyńskiego, ten uderza na bramkę broni golkiper z Raszkowa. W 17’ pierwszy groźny strzał piłkarzy z Raszkowa, uderzenie z 20 metrów, broni Tobiasz Wojcieszak. W 20’ wrzut w pole karne Krzysztofa Matuszaka, piłę przejmuje Raczyk, jednak to uderzenie mija światło bramki, zespołu Raszkowianki. W 21’ piłka powinna znaleźć się w siatce zespołu Raszkowianki, Zawada, zagrywa do Cierniewskiego ten z 8 metrów, wysoko nad poprzeczką. W 27’ Damian Spaleniak, z 25 metrów wysoko nad poprzeczką po wykonywanym przez siebie rzucie wolnym. Minutę później goście mogli objąć prowadzeni w tym spotkaniu sam na sam z Wojcieszakiem znalazł się Damian Spaleniak, jednak doskonale intencje zawodnika Raszkowianki wyczuł bramkarz, Stali i obronił to uderzenie. W 29’ Błażej Ciesielski trafia w poprzeczkę, a w 38’ strzał zawodnika Stali broni golkiper Raszkowianki. W 45’ doskonałymi dwoma interwencjami popisał się młody golkiper z Raszkowa, broniąc uderzenia ponownie Ciesielskiego i Pacyńskiego. W tej samej minucie Pacyński uderza na bramkę a broni Młodorzyniak. Już w doliczonym czasie gry pierwszej odsłony spotkania, bramkę do szatni zdobywa Mateusz Raczyk, uderzenie po ziemi. Goście z Raszkowa, mogą być zadowoleni, że do przerwy przegrywali tylko jedną bramką, gdyż skutecznością razili piłkarze Stali Pleszew.
Po zmianie stron pierwsza sytuacje do strzelanie bramki mieli piłkarzy, przyjezdni, jednak doskonała interwencją popisał się Wojcieszak. W 60’ rzut rożny wykonywany przez Mikołaja Adamka, Tomasz Kapałka uderza głowa na bramkę Raszkowianki, jednak młody golkiper sparował piłkę na poprzeczkę, ale był już bezradny wobec uderzenia również głową Ciesielskiego. Od tego momentu piłkarze pleszewscy na potęgę marnowali doskonałe sytuacje strzeleckie, których mieli mnóstwo. W 67’ Ciesielski zagrywa głowa do Pacyńskiego, ten prostopadłym podaniem obsługuje Zawadę, a ten potężnie uderza na bramkę, jednak minimalnie obok światła bramki. W 70. Pacyński ponownie przegrywa pojedynek z bramkarzem gości, a w 81’ przegrywa pojedynek sam na sam z golkiperem z Raszkowa. W 82’ Michał Kozłowski, uderza na bramkę gości, jednak również to uderzenie broni bramkarz, Raszkowianki. Minutę później Jakub Biadała zagrywa do pacyńskiego ten z 5 metrów nad poprzeczką bramki zespołu z Raszkowa. Już w doliczonym czasie gry, Pacyński zagrywa do Ciesielskiego, a ten uderza nie celnie na bramkę, a powinna ta piła zatrzepotać w siatce.
Pleszewianie wygrywają to spotkanie zasłużenie, będąc zespołem zdecydowanie lepszym, jednak nie wykorzystali mnóstwo sytuacji strzeleckich i w przypadku trafienia piłkarzy z Raszkowa, zrobiłoby się nerwowo na murawie.
- Autor / Źródło:
Autor / Źródło: |
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.