Relacja: OZPN Kalisz - klasa okręgowa , sezon 2008/09
Kolejka: 22 - Data: 26.04.2009 Godzina: 16:00 | ||
LZS Doruchów - Astra Krotoszyn 3 - 2 | ||
Strzelcy: 1:0 Michał Stempin (41'), 2:0 Rafał Nikodem (44'), 2:1 Grzegorz Nowak (55' głową), 3:1 Paweł Mieszała (65'), 3:2 Adam Szych (90+3' karny) | ||
LZS Doruchów: | ||
Astra Krotoszyn: Półtoraczyk – T. Idkowiak, Witek, Nowak, R. Idkowiak – Staszewski, Szych, Leis (65’ Stybel), M. Ciesielski – R. Ciesielski, Sójka (46’ Marciniak) | ||
Sędziowali: | ||
Widzów: | ||
Żółte kartki: | ||
Czerwone kartki: |
- Nieoczekiwana strata punktów
Bardzo źle będą wspominać wyprawę do Doruchowa piłkarze Astry Krotoszyn. Co prawda krotoszynianie na mecz przeciwko tamtejszemu LZS-owi udali się w niekompletnym składzie, ale mimo braku Łukasza Smyczyńskiego czy Macieja Kujawkiego, uchodzili za faworyta tej potyczki. Niestety, młody zespół Astry popełnił zbyt wiele błędów w defensywie i przegrał niedzielny pojedynek.
- LZS mógł objąć prowadzenie już w trzeciej minucie meczu – mówił kierownik naszego zespołu Tadeusz Wojciechowski. – W pierwszej połowie nasi rywale grali z wiatrem i mieli nieco więcej sytuacji strzeleckich. Na szczęście dwukrotnie sprzyjało nam szczęście, bowiem piłka odbijała się od słupków bramki Piotrka Półtoraczyka. Mimo to, Astra mogła do przerwy również zdobyć co najmniej dwa gole. – Niestety, ponownie zawiodła szwankująca od pewnego czasu skuteczność – kończył wypowiedź Wojciechowski.
Gdy wydawało się, że pierwsza odsłona nie przyniesie bramek, gospodarze w krótkim odstępie czasu dwa razy pokonali Półtoraczyka. Najpierw, w 40 minucie gry po niezbyt mocnym zagraniu z rzutu wolnego, piłki nie sięgnął Tomasz Witek. Ta po raz wtóry trafiła w słupek i spadła pod nogi napastnika miejscowych, którzy bez problemów skierował ją do siatki. Chwilę później nienajlepiej podawał Maciej Leis. Piłkę przejęli gospodarze. Jeden z ofensywnych graczy LZS-u pognał z nią skrzydłem i zacentrował na przedpole bramki popularnego Jaszyna. Gdy wydawało się, że piłka stanie się łupem naszego golkipera, na skutek gwałtownego podmuchu wiatru zmieniła swoją trajektorię lotu. Dośrodkowanie przerodziło się więc w strzał, po którym zmianie uległ również wynik.
Po zmianie stron krotoszynianie przeszli do wzmożonej ofensywy. Ich zapędy zostały uwiecznione już w 55 minucie gry. Po rzucie rożnym egzekwowanym przez Adama Staszewskiego skutecznym uderzeniem głową popisał się Grzegorz Nowak i wydawało się, że Astra pójdzie za ciosem. Nic z tych rzeczy. Pięć minut później napastnik LZS-u został doskonale wypuszczony w uliczkę i nie zmarnował sytuacji sam na sam z Półtoraczykiem.
Pomimo straty dwóch goli krotoszyńscy piłkarze nie rezygnowali i z pasją atakowali bramkę gospodarzy. Ich wysiłki zostały zwieńczone jednak zbyt późno, bowiem w doliczonym czasie gry, uderzeniem z rzutu karnego – podyktowanym za zagranie piłki ręką - rozmiary porażki zmniejszył jedynie Adam Szych. - Autor / Źródło: Daniel Borski
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.