Relacja: OZPN Kalisz - klasa okręgowa , sezon 2008/09
Kolejka: 29 - Data: 11.06.2009 Godzina: 13:00 | ||
KKS 1925 Kalisz - KS Opatówek 1 - 1 | ||
Strzelcy: 1:0 Michał Laluk (39' karny), 1:1 Rafał Kuras (75') | ||
KKS 1925 Kalisz: Kuświk - Owczarek, Bigdowski (Urbaniak), Glapa, P.Klimkiewicz - Glapa, Kobłka, Klosowski, Maciejewski (Pietrzak), Chojnacki - G.Klimkiewicz | ||
KS Opatówek: | ||
Sędziowali: | ||
Widzów: | 250 | |
Żółte kartki: | ||
Czerwone kartki: |
- Mecz KKS-u przełożony na boisko w Opatówku miał znaczenie już tylko dla kaliskich piłkarzy. Nasi zawodnicy musieli ten mecz wygrać i liczyć na stratę punktów przez Ostrovię, aby z nadzieją na baraże jechać w niedzielę do Ostrowa. Niestety zamiast ambicji na boisku widzieliśmy zagrania i postawę rodem z meczu z Masovią czy Baryczą Janków Przygodzki. Zawodnicy KKS-u, a szczególnie Arkadiusz Maciejewski i Konrad Chojnacki - na których barkach powierzył wiele trener w tym meczu zawiedli na całej lini. Byli niewidoczni na boisku, a jeśli już dochodzili do sytuacji bramkowych zachowywali się fatalnie. Widać było, że nie wszyscy piłkarze KKS-u chcą walczyć o awans - jednak nie wszyscy chcieli tego samego.... kilku zawodników po prostu przeszło obok meczu, nie wychodzili na pozycje, nie włączali się w akcje podbramkowe. W pierwszej połowie kakaesiacy nie wykorzystali wielu dogodnych sytuacji, a sam Chojnacki powinien zdobyć ze 3 bramki. Najlepszą okazję miał Michał Laluk, który uderzał z daleka na bramkę Opatówka i trafił w słupek w 32 minucie. Kilka minut później ten sam zawodnik wyprowadził jednak KKS na prowadzenie 1:0 po wykorzystaniu rzutu karnego w 39 minucie.
W drugiej połowie obraz gry uległ nieco zmianie. Częściej do głosu dochodzili piłkarze Opatówka, a prym wiedli w szeragach rywali były piłkarz KKS-u Rafał Kuras i Robert Kaźmierczak, którzy widać że chcieli sporo udowodnić trenerowi Florczakowi. Początkowo wydawało się, że nasi piłkarze mimo fatalnej postawy zdobędą kolejne bramki, jednak zmarnowali kilka dobrych okazji, w tym m.in. Grzegorz Klimkiewicz, który wychodząc sam na sam z bramkarzem Opatówka nie potrafił przelobować go skutecznie.... Na prawej pomocy w drużynie KKS-u walczył mlody Urbaniak, po lewej stronie starał się Kobyłka, a w środku pola Kłosowski, ale w kilku meczu się na stojąco nie wygra. Nie wszystkim piłkarzom KKS zależało na odniesieniu zwycięstwa w Opatówku i w efekcie po ładnym wyjściu były kakaesiak Rafał Kuras zdobył w 75 minucie po błędzie obrony wyrównującą bramkę. Po starcie gola przez moment nasi piłkarze sprawiali wrażenie jakby chcieli odrobić uciekające zwycięstwo, jednak bez przekonania rozgrywali akcje często przy tym mając pretensje do kolegów z zespołu. Zespół z Opatówka tymczasem w 90 minucie meczu wywalczył rzut karny, jednak Jacek Kuświk, który był dziś najlepszych zawodnikiem meczu wybronił go fenomenalnie. Sędzia przedłużył mecz o 2 minuty i w ostatnich sekundach Konrad Chojnacki mógł i powinien zdobyć zwycięską bramkę, jednak strzelił do pustej bramki tak lekko, że piłkę zdołali zatrzymać obrońcy rywali... Ten mecz pokazał najlepiej, że niestety nie wszystkim piłkarzom zależało na awansie do IV ligi...
Po meczu z pracy z seniorami zrezygnował trener Florczak, który niespodziewanie stwierdził, że nie chce mieć z tym zespołem już nic wspólnego...
Niech za komentarz do całej sytaucji wystarczy wypowiedź przedstawiciela OPZN obecnego na tym meczu: " Macie dobrych działaczy i fajnych kibiców - ale zespołu to nie macie wcale. Za dużo gwiazd i za dużo im się wydaje. Czas pognać to towarzystwo i postawić na młodych..." Chyba wystarczy...
źródło: http://www.kkskalisz.pl/news.php - Autor / Źródło: Mariusz Kruchowski/http://www.kkskalisz.pl/news.php
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.