Relacja: OZPN Kalisz - klasa okręgowa , sezon 2008/09
Kolejka: 6 - Data: 14.09.2008 Godzina: 11:00 | ||
Pogoń Trębaczów - Pelikan Grabów 3 - 0 | ||
Strzelcy: 1:0 Robert Ignasiak (68), 2:0 Patryk Igniasiak (86), 3:0 Mariusz Olech (90) | ||
Pogoń Trębaczów: Arkadiusz Pawłowicz - Robert Krawczyk (45' Przemek Cecota), Patryk Ignasiak, Paweł Kozłowski, Henryk Sibiński - Marcin Moś, Adam Grzegorek, Wojciech Szyszka, Krystian Kęska - Robert Ignasiak, Piotr Sibiński (70' Mariusz Olech) | ||
Pelikan Grabów: | ||
Sędziowali: | ||
Widzów: | 150 | |
Żółte kartki: | ||
Czerwone kartki: |
- W 6 kolejce Kaliskiej Klasy Okręgowej drużyna Pogoni Trębaczów spotkała się na własnym boisku z zespołem Pelikana Grabów. Spotkanie to, które obserwowała ok. 150-osobowa grupa kibiców zakończyło się rezultatem 3-0 (0-0).
Już od pierwszych minut łatwo można było zauważyć, iż to zespół gospodarzy będzie stroną atakującą w tym spotkaniu. Drużyna gości nastawiła się głównie na grę defensywną i nieliczne kontrataki. W pierwszych 30 minutach kibice obserwowali wyłącznie dobrą grę i skomasowane ataki gospodarzy, przeprowadzali oni wiele składnych sytuacji, jednak w większości z nich zabrakło „ostatniego podania”. W tej części spotkania najdogodniejsze okazje do zdobycia bramki miał Robert Ignasiak, jednak najpierw z narożnika pola 5 metrów niecelnie przymierzył, następnie po znakomitym dograniu Krystiana Kęski z ok. 3 metrów przestrzelił z głowy nad poprzeczką. Przez kolejne 10 minut nadal atakowali gospodarze, jednak również groźną sytuację stworzyli piłkarze z Grabowa, na szczęście w sytuacji gdy z piłką minął się bramkarz Pogoni Arek Pawłowicz, niecelnie uderzył jeden z napastników gości. W pierwszej połowie na uwagę zasługuje jeszcze rzut wolny wykonywany przez kapitana gospodarzy Patryka Ignasiaka, rozegrał on piłkę z niepilnowanym z prawej strony Robertem Krawczykiem, jednak ten mając przed sobą jedynie golkipera przyjezdnych trafił nieczysto w piłkę, która wyszła poza linię końcową boiska. Zatem pierwsza połowa zakończyła się rezultatem 0-0.
Po przerwie trener Pogoni Jarosław Karnasiewicz ustawił zespół jeszcze bardziej ofensywnie. W ok. 55 minucie doskonałą sytuację miał Robert Ignasiak, po niepewnej interwencji bramkarza gości, który „wypluł” piłkę przed siebie, stanął on z nim oko w oko, jednak nie zachował on zimnej krwi i uderzył wprost w próbującego naprawić swój błąd golkipera Pelikana. Po tej sytuacji swoją szansę do zdobycia bramki mieli również gracze Pelikana, jednak po strzale jednego z napastników gości świetnym refleksem popisał się bramkarz gospodarzy Arek Pawłowicz, który sparował futbolówkę na słupek. W 68 minucie znakomitym prostopadłym podaniem popisał się Wojtek Szyszka, a tym razem szansy bramkarzowi z Grabowa nie dał Robart Ignasiak umieszczając piłkę pod poprzeczka bramki Pelikana. Piłkarze Pogoni swoją radość po zdobyciu tej bramki okazali w dość nietypowy sposób wykonując tzw. „kołyskę” z okazji nowo narodzonego syna Roberta. Po tej bramce nadszedł okres nieco chaotycznej gry. Piłka rozgrywana była głownie w środkowej części boiska, a obie drużyna raziły niedokładnością w rozgrywaniu piłki. Dopiero w kilku końcowych minutach po raz kolejny zaatakowali gospodarze, najpierw silnym strzałem zza pola karnego popisał się Wojtek Szyszka, a w 86 minucie nieuwagę, rozluźnienie i zmęczenie obrońców gości wykorzystał Patryk Ignasiak. Przebiegając kilkanaście metrów minął on kilku obrońców gości umieszczając piłkę w siatce przy dalszym słupku bramki Pelikana. W momencie gdy wszyscy byli przekonani, iż spotkanie to zakończy się rezultatem 2-0, w 92 minucie znakomitym rajdem przy końcowej linii boiska popisał się Robert Ignasiak, dograł on piłkę wzdłuż linii do nadbiegającego, wprowadzonego po przerwie Mariusza Olecha, który z najbliższej odległości wpakował ją do siatki. Po tej bramce główny arbiter po raz ostatni w tym meczu użył gwizdka, tym samym kończąc spotkanie.
Pierwsze zwycięstwo w sezonie cieszy, jednak liczymy na kolejne już w najbliższym spotkaniu, w którym zespół Pogoni Trębaczów zmierzy się na wyjeździe z drużyną Pogoni Nowe Skalmierzyce. Spotkanie to zostanie rozegrane o godz. 16.00.
źródło: Marcin Moś - Autor / Źródło: Mariusz Kruchowski/Marcin Moś
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.