Relacja: OZPN Kalisz - klasa okręgowa , sezon 2008/09
Kolejka: 7 - Data: 21.09.2008 Godzina: 11:00 | ||
Ostrovia 1909 Ostrów Wlkp. - Prosna Kalisz 2 - 0 | ||
Strzelcy: 1:0 Ryszard Tomczak (30), 2:0 Marcin Pacyna (74) | ||
Ostrovia 1909 Ostrów Wlkp.: | ||
Prosna Kalisz: Kaleciński - Leśniewski (46' Pietrzak), Zapała, Kiełbik, Gałuszka (86' Żurawiński) - Augustyniak (46' Garifow), Kaźmierczak, Baszczyński, Olejnik - Rosiak, Chojnacki | ||
Sędziowali: | Adam Pęcherz | |
Widzów: | ||
Żółte kartki: | ||
Czerwone kartki: |
- Spotkanie na boisku "za parowozownią" rozpoczęło się nie najlepiej dla prośniaków. Już w 8. minucie po rzucie z autu ręką w polu karnym zagrał Bartłomiej Gałuszka i prowadzący to spotkanie arbiter z Nowych Skalmierzyc, Wasielewski, wskazał na "wapno". Do piłki podszedł najlepszy strzelec ostrowian Marcin Pacyna, lecz przeniósł futbolówkę wysoko nad poprzeczką. Ten sam zawodnik mógł pokonać Łukasza Kalecińskiego 6 minut później, lecz jego strzał z 16 metrów fenomenalnie obronił kaliski bramkarz. W kolejnych minutach spotkania wciąż atakowała Ostrovia, a Prosna próbowała długimi piłkami "uruchomić" napastników - Mariusza Rosiaka i Pawła Chojnackiego. Podopieczni Jana Fedorowa pierwszą groźną akcję przeprowadzili dopiero w 29. minucie. Lewą flanką szarżował Wojciech Olejnik, "wkręcił" w ziemię obrońcę gospodarzy i dośrodkował w pole karne ostrowian do Chojnackiego, ale strzał "Jagody" z 16 metrów był zbyt lekki by zaskoczyć dobrze ustawionego bramkarza Ostrovii. Odpowiedź gospodarzy była natychmiastowa, już minutę później mieli dwie dobre okazje, lecz ich uderzenia dwa razy minimalnie mijały bramkę biało-czerwonych. W 32. minucie na indywidualną akcję zdecydował się Robert Kaźmierczak, wyszedł na czystą pozycję, ale został sfaulowany przez obrońcę Ostrovii, który za to przewinienie otrzymał tylko żółtą kartkę. Na 7 minut przed końcem pierwszej połowy, fatalny błąd popełnił Adam Leśniewski, który nie przeciął piłki, i sam na sam wyszedł Ryszard Tomczak i nie miał problemów z pokonaniem bezradnego Kalecińskiego.
Druga część gry rozpoczęła się od zdecydowanych ataków Prosny, ale nie przekładało się to na strzały na bramkę Ostrovii, których było jak na lekarstwo. Po kwadransie gry zakotłowało się w polu karnym gospodarzy, uderzał Michał Baszczyński, lecz jego strzał został zablokowany. Kilka minut później Olejnik zagrał na wolne pole do Rosiaka, ten wbiegł na pełnej szybkości w pole karne i został podcięty przez obrońcę z Ostrowa. W tej sytuacji nie popisał się arbiter, który nie zauważył ewidentnego przewinienia. W 73. minucie Prosnę uratował Łukasz Kaleciński, który w znakomitym stylu obronił strzał z 11. metra. Na kwadrans przed końcem na rajd zdecydował się aktywny w tym spotkaniu Olejnik. Ograł 3 zawodników Ostrovii i znalazł się w sytuacji 1 na 1 z bramkarzem, jednak jego uderzenie zdołał obronić golkiper gospodarzy. Gdy bramka dla Prosny wisiała w powietrzu, kolejny fatalny błąd popełnił arbiter tego spotkania. Kaźmierczak nabił z rzutu wolnego za blisko stojącego zawodnika Ostrovii, za co należała się ostrowian żółta kartka, lecz rozjemca, który na co dzień "gwiżdże" mecze ekstraklasy nie przerwał gry, a gospodarze przeprowadzili błyskawiczną kontrę i Marcin Pacyna trafił na 2:0. Była to 82. minuta spotkania i już do końca nie działo się nic wartego odnotowania.
Niestety Prosna przegrała drugi mecz z rzędu, w obu nie strzelając bramki. Miejmy nadzieję, że skuteczność w następnym meczu (z Orłem Mroczeń) będzie zdecydowanie lepsza i podopieczni Jana Fedorowa wreszcie zdołają przełamać swą niemoc strzelecką. Ostrovia - Prosna 2:0.
źródło: http://www.prosnakalisz.dbv.pl/news - Autor / Źródło: Mariusz Kruchowski/www.prosnakalisz.dbv.pl/news
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.