Relacja: OZPN Kalisz - klasa okręgowa , sezon 2008/09
Kolejka: 13 - Data: 02.11.2008 Godzina: 11:00 | ||
Korona Pogoń Stawiszyn - Prosna Kalisz 1 - 1 | ||
Strzelcy: 1:0 Przemysław Siarkiewicz (17), 1:1 Mariusz Rosiak (62 karny) | ||
Korona Pogoń Stawiszyn: | ||
Prosna Kalisz: Bartosz Tomczuk - Dawid Żurawiński, Grzegorz Zapała, Kamil Piskozub, Wiktor Młynarczyk - Dawid Garifow, Robert Kaźmierczak, Michał Baszczyński, Łukasz Augustyniak - Mariusz Rosiak, Wojciech Olejnik | ||
Sędziowali: | ||
Widzów: | ||
Żółte kartki: | Olejnik Wojciech | |
Czerwone kartki: |
- Po bardzo trudnym i odbywającym się w ciężkich warunkach meczu zespół Prosny Kalisz zremisował na boisku w Stawiszynie z Koroną/Pogonią 1:1. Pierwszego w tym spotkaniu gola uzyskali gospodarze, a konkretnie Przemysław Siarkiewicz, który kapitalnie przymierzył zza linii pola karnego. Po przerwie piękny rajd Wojciecha Olejnika przyniósł rzut karny dla biało-czerwonych, a skutecznym egzekutorem "jedenastki" okazał się Mariusz Rosiak.
Jako pierwsi w tym spotkaniu sygnał do ataku dali gospodarze. Prośniacy wybiegli na boisko nieco zdekoncentrowani i zespół Korony/Pogoni zepchnął podopiecznych Jana Fedorowa do głębokiej defensywy. Dość powiedzieć, że na pierwszy celny strzał Prosny czekaliśmy do 36. minuty (wówczas to uderzenie Roberta Kaźmierczaka ugrzęzło w rękawicach golkipera ze Stawiszyna). Groźne sytuacje mnożyły się za to pod bramką przyjezdnych. W 17. minucie jeden z zawodników Korony/Pogoni dośrodkował z prawego sektora boiska, ta minęła stoperów i gdy wydawało się, że Dawid Żurawiński bez problemu wybije piłkę na aut, stało się nieszczęście. Popularny "Żuraw" fatalnie skisował, futbolówka trafiła na 18. metr prosto pod nogi Przemysława Siarkiewicza, a ten długo się nie zastanawiając huknął nie do obrony dla Bartosza Tomczuka. Kaliszanie próbowali odpowiedzieć na bramkę gospodarzy, jednak w pierwszej połowie szło im jak po grudzie. Najlepszą sytuację na zmianę niekorzystnego rezulatatu miał tuż przed przerwą Dawid Garifow, lecz mając przed sobą już tylko bramkarza nie zdołał posłać piłki do siatki.
Po wznowieniu gry w drugiej połowie goście wreszcie zaczęli stwarzać sobie groźne sytuacje. Niestety, kiedy kaliszanie znajdowali się już w okolicach bramki Korony/Pogoni, brakowało wykończenia. Jednak w 63. minucie udało się w końcu przełamać solidnie grającą w tym spotkaniu obronę ze Stawiszyna. Fantastyczny rajd lewą flanką przeprowadził Wojciech Olejnik, minął trzech rywali, wpadł w pole karne i nastrzelił rozpaczliwie interweniującego stopera Korony/Pogoni prosto w rękę. Sędzia tego spotkania, pan Król, nie miał wątpliwości i wskazał na 11. metr. Do piłki podbiegł Mariusz Rosiak i pewnym strzałem tuż przy lewym słupku pokonał golkipera rywali. Od tego momentu gra toczona była głównie w środku pola i zdecydowanie się zaostrzyła. Dwukrotnie cięci równo z trawą prośniacy (Łukasz Augustyniak i Robert Kaźmierczak) potrzebowali pomocy medycznej, jednak musieli wytrzymać do końca meczu. W końcówce szalę zwycięstwa na swoją korzyść mogli przechylić piłkarze ze Stawiszyna. Już w doliczonym czasie gry z rzutu rożnego centrował Przemysław Siarkiewicz, lecz w sporym zamieszaniu w obrębie pola bramkowego najlepiej połapał się bramkarz Prosny, Bartosz Tomczuk, i odbywające się w gęstej mgle spotkanie zakończyło się remisem.
Prośniacy, mimo iż pojechali do Stawiszyna tylko w "11", zanotowali bardzo korzystny rezultat. Korona/Pogoń to zespół, który u siebie potrafił już wygrać z Ostrovią Ostrów Wlkp. i zremisować z KKS 1925 Kalisz. W szeregach Prosny szczególnie widoczny był brak Bartłomieja Gałuszki (pauzował za kartki) gra przyjezdnych momentami zupełnie się nie kleiła, lecz zespołowi Jana Fedorowa i należą się duże słowa uznania za ambicję i zaangażowanie, jakie włożyli biało-czerwoni w to spotkanie. Korona/Pogoń - Prosna 1:1.
źródło: http://prosnakalisz.dbv.pl/news.php - Autor / Źródło: Mariusz Kruchowski/www.prosnakalisz.dbv.pl/news.php
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.