Relacja: OZPN Kalisz - klasa okręgowa , sezon 2008/09
Kolejka: 15 - Data: 16.11.2008 Godzina: 14:00 | ||
Orzeł Mroczeń - Victoria Ostrzeszów 0 - 2 | ||
Strzelcy: 0:1 Artur Skrobacz (53), 0:2 Maciej Stawiński (88) | ||
Orzeł Mroczeń: Piotr Szyc, Andrzej Nowak, Bartosz Moś, Damian Owczarek, Łukasz Dziergwa, Dawid Albert, Maciej Moś, Sebastian Skiba, Sławomir Kozikowski (67, Paweł Jurasik), Dariusz Luźniak, Przemysław Albert | ||
Victoria Ostrzeszów: Latański – Cepa, Łakomy, Bierski, Szyszka, Adrian Skrobacz, Gawron, Jarczak, Artur Skrobacz, Stawiński, Kozłowski | ||
Sędziowali: | ||
Widzów: | ||
Żółte kartki: | ||
Czerwone kartki: | Przemysław Albert, Łukasz Dziergwa |
- W ostatnim meczu rundy jesiennej „ Victoria ” Ostrzeszów odniosła cenne zwycięstwo nad Orłem Mroczeń. Mecz odbył się w Mroczeniu, a sędzia ukarał dwóch miejscowych zawodników czerwonymi kartkami. Pod koniec I połowy za faul na Arturze Skrobaczu czerwony kartonik ujrzał Przemysław Albert, a później po zakończeniu spotkania ukarany został czerwoną kartką Łukasz Dziergwa, który w bardzo nie dżentelmeński sposób potraktował sędziego. „ Victoria ” pierwszą bramkę zdobyła po stałym fragmencie gry grając wtedy już w przewadze jednego zawodnika. W początkowym okresie gry pojedynek był wyrównany. Obydwie drużyny sporadycznie stwarzały sytuacje podbramkowe, a nawet jeżeli któryś z zespołów chciał mocniej zaatakować zawsze na drodze stawali obrońcy drużyny przeciwnej. Nieodpowiedzialne zachowanie napastnika gospodarzy spowodowało spokojniejszą i pewniejszą grę Ostrzeszowian. W 53 minucie Artur Skrobacz uprzedził bramkarza Szyca i zdobył pierwszą bramkę dla „ Victorii ”. Goście grając w przewadze świetnie wykorzystali dla siebie takie warunki gry. Długo utrzymywali się przy piłce i krótką grą męczyli przeciwnika. Stwarzali przy tym także niebezpieczne sytuacje, ale brak skuteczności nie pozwalał na zmianę wyniku. Dobrych okazji nie wykorzystali w tym okresie gry Maciej Stawiński i Arkadiusz Kozłowski, a także Gawron i Jarczak. Mecz do końca był zacięty i dużo było w nim walki i gry na pograniczu faulu. Dopiero pod koniec II połowy Stawiński podwyższył wynik na 2 : 0. Otrzymał podanie od Grodzkiego minął bramkarza
i uderzył piłkę do pustej już bramki. Zwycięstwo w ostatnim meczu tej rundy rozgrywek
na pewno cieszy, ale w tym momencie należy przypomnieć, że „ Victoria ” startowała jako faworyt i kandydat do awansu. Z tego powodu miejsce zajęte na koniec tej fazy rozgrywek nie jest szczytem marzeń Zarządu tego Klubu, sponsorów no i kibiców, którzy chcieliby oglądać efektowniejszą i na wyższym poziomie grę swojego zespołu.
źródło: Andrzej Wojciechowski - Autor / Źródło: Mariusz Kruchowski/Andrzej Wojciechowski
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.