Relacja: Liga Wielkopolska - 4 liga grupa południowa, sezon 2009/10
Kolejka: 8 - Data: 26.09.2009 Godzina: 16:00 | ||
Victoria Września - Jarota II Jarocin 3 - 0 | ||
Strzelcy: 1:0 Jordan Nowak (56'), 2:0 Bartosz Sypniewski (68' karny), 3:0 Damian Ludwiczak (85') | ||
Victoria Września: Roszyk - Cierpiszewski, Figas, Przysiuda, Sypniewski - Ludwiczak, Goclik, Wawrzyniak(Nowicki), Zieliński(Klimas)- Nowak(Wyrzykiewicz), Lisiecki (Gut) | ||
Jarota II Jarocin: Zaborowski - Figan, Wawrocki, Świtała, Andrzejczak - Cierniewski, Poczta, Tomczak, Matuszak - Baran, Cieślak | ||
Sędziowali: | ||
Widzów: | ||
Żółte kartki: | ||
Czerwone kartki: |
- W pierwszych minutach I połowy to zespół gości miał inicjatywę lecz nie potrawił jej wykorzystać nie stwarzając sobie praktycznie żadnych okazji bramkowych. Po kilku minutach Victoria przebudziła się. Niezliczone akcje, dośrodkowania i sytuacje sam na sam powinny doprowadzić do przerwy zespół V do kilkubramkowego prowadzenia. Do tego Lisiecki w sytuacji sam na sam trafia w słupek. Do przerwy 0:0.
W drugiej połowie Victa grała dobry futbol jak w pierwszych 45. minutach. Mnóstwo akcji, kontrola piłki, zespół z Koźminica praktycznie nie istniał, ale nie było bramek. Ok. 60 minuty Nowak wkońcu przełamał niemoc strzelecką Victorii. Strzałem lewą nogą pokonuje bramkarza ekipy gości. Wtedy to na stadionie zapłonęły race odpalone przez miejscowy FunClub (za co serdecznie dziękujemy i skromnie prosimy o jeszcze większy doping ;) ). Płomyk przez chwilę próbował strzelić wyrównującego gola. Bezskutecznie. Victoria grała swój dobry futbol jak za dawnych lat. Praktycznie wszystko wychodziło. W kolejnych minutach doszło do zamieszania w polu karnym gości. Maciej Lisiecki został sfoulowany przez bramkarza Płomyka, a sędzia pewnie wskazał na wapno. Egzekutorem został Sypniewski; 2:0. Kolejne minuty to kontrola V na całym boisku, znowu niezliczone rajdy i sutuacje sam na sam, głównie zmarnowane przez Ludwiczaka. Po chwili to właśnie Ludwiczak w końcu wykorzystał swoją sytuacje i zdobył tego upragnionego gola, 3:0. W ostatnich chwilach mogło być nawet 5:0 ale znowu nasi zawodnicy nie popisywali się skutecznością. Wynik końcowy 3:0.
Victoria pewnie wygrywa swoje spotkanie. Zwycięstwo mogło być bardziej okazałe, kto wie czy nie czasem dwucyfrowe, ponieważ Płomyk praktycznie nie stworzył sobie żadnej sytuacji bramkowej, nie to co Victoria.
I taki apel z mojej strony do zawodników Victorii: Jeżeli jesteście sam na sam, albo macie 5-6 metrów do bramki(czasem pustej) to nie próbujcie podawać na siłe tylko strzelać na bramkę ;-) I jeszcze jeden apel z mojej strony tym razem do FunClubu: Mam nadzieje, że WASZ doping nie osłabnie, fajny pomysł z racami, flagi bęben i kilkunastu ludzi. Zarażajcie innych dopingiem bo widać, że wtedy chłopakom chce się grać
źródło: http://victoriawrzesnia1931.futbolowo.pl/ - Autor / Źródło: Mariusz Kruchowski/http://victoriawrzesnia1931.futbolowo.pl/
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.