Relacja: Liga Wielkopolska - 4 liga grupa południowa, sezon 2009/10
Kolejka: 9 - Data: 03.10.2009 Godzina: 16:00 | ||
Sokół Kleczew - Stal Pleszew 3 - 3 | ||
Strzelcy: 0:1 Michał Laluk (24'), 1:1 Sebastian Śmiałek (52' karny), 1:2 Krystian Benuszak ( 55'), 1:3 Alan Mann (59'), 2:3 Sebastian Śmiałek (78'), 3:3 Kamil Kwiatkowski (85') | ||
Sokół Kleczew: Adam Delwo, Hubert Jaśkiewicz (Marcin Stryganek 67'), Dariusz Woźniak (Kamil Krzyżanowski 38'), Damian Markiewicz, Sebastian Śmiałek, Waldemar Kruk, Michał Chmielecki, Marcin Jankowiak (Kamil Kwiatkowski 79'), Paweł Bryzgalski (Rafał Czapski (53'), Aleksander Kamoda | ||
Stal Pleszew: Tobiasz Wojcieszak, Robert Wieczorek, Łukasz Jańczak, Robert Zaworski, Marcin Wandzel, Michał Laluk, Krzysztof Laskowski, Alan Mann (Bartosz Chmiel 76'), Tomasz Zawada, Krystian Benuszak (Damian Wnuk 68'), Łukasz Bandosz (Artur Hyżyk 83') | ||
Sędziowali: | Przemysław Gruszkiewicz, Krzysztof Parzy, Mariusz Gan | |
Widzów: | 300 | |
Żółte kartki: | Dariusz Woźniak, Sebastian Śmiałek, Michał Chmielecki - Łukasz Jańczak, Marcin Wandzel, Alan Mann | |
Czerwone kartki: |
- Wczoraj, 3 października 2009, drużyna Stali Pleszew zmierzyła się z jednym z kandydatów do awansu do III ligi - Sokołem Kleczew. Beniaminek nie uląkł się rutynowanej 4-ligowej drużyny i od pierwszego gwizdka wysoko zawiesił poprzeczkę swoim rywalom. Pleszewianie mogli objąć prowadzenie już w 4. minucie spotkania, niestety nasz pomocnik, Tomasz Zawada, strzelił niecelnie do bramki Adama Delwo. Wypracowaną w początkowych minutach przewagę Stal utrzymywała do samego końca pierwszej części meczu. Efektem takiej postawy była bramka zdobyta w 24. minucie przez Michała Laluka, po zagraniu od Roberta Wieczorka. Był to jedyny gol w tej części gry, choć okazji do zmiany rezultatu było znacznie więcej. Doskonałych sytuacji strzeleckich z naszej strony nie wykorzystali m.in. Tomasz Zawada, Łukasz Bandosz oraz Krystian Benuszak. Zawodnicy z Kleczewa również budowali składne akcje, jednak nie były one tak klarowne jak te stwarzane przez naszych piłkarzy. Pierwsza połowa kończy się jednobramkowym prowadzeniem pleszewskiej Stali.
Druga połowa to już prawdziwy festiwal bramek i sytuacji strzeleckich, których, ku uciesze licznie zgromadzonych na kleczewskim stadionie kibiców, nie brakowało. Już w 48. minucie gry Krzysztof Laskowski doskonałym podaniem obsłużył Krystiana Benuszaka, ale pomimo dwóch strzałów pleszewskiego napastnika obronną ręką wyszedł z tej sytuacji bramkarz gospodarzy, Adam Delwo. Chwilę później, po podaniu od Laluka, niemal stuprocentowej okazji na podwyższenie prowadzenia nie wykorzystał Łukasz Bandosz. W odpowiedzi wspaniały strzał z rzutu wolnego oddał Michał Chmielecki, na szczęście nie zdołał nim zaskoczyć dobrze dysponowanego dziś Tobiasza Wojcieszaka. Pierwszą bramkę mogliśmy oglądać w 52. minucie spotkania. Rzut karny, po faulu Łukasza Jańczaka (żółta kartka) na Aleksandrze Komodzie, na bramkę dla Sokoła zamienił Sebastian Śmiałek, doprowadzając tym samym do wyrównania. Kleczewianie nie nacieszyli się jednak zbyt długo tym remisem. Trzy minuty później prawą stroną boiska przedarł się Laluk, dośrodkował w pole karne, a do piłki doszedł Łukasz Bandosz. Piłka po jego strzale nie znalazła drogi do statki, ale za krótko wybita dotarła pod nogi Krystiana Benuszaka, który mocnym i precyzyjnym strzałem pod poprzeczkę zdobył prowadzenie dla Stali. Z kolei w 59. minucie na strzał z 24 metrów zdecydował się Alan Mann, a uderzona przez niego piłka, odbijając się jeszcze po drodze od jednego z obrońców Sokoła, wpadła do bramki gospodarzy. Prowadzimy 1:3. Od tego momentu spotkania inicjatywę w grze przejęli zawodnicy Sokoła, którzy raz po raz zagrażali bramce Wojcieszaka. W 64 minucie wspaniałym uderzeniem z 25 metrów popisał się Waldemar Kruk. Wojcieszak wyciągnął się jednak jak struna i obronił piłkę która zmierzała w samo okienko bramki. Chwilę później Aleksander Kamoda strzałem z ostrego kąta próbował zaskoczyć pleszewskiego bramkarza, ale i tym razem Wojcieszak nie został pokonany. W 70. minucie Stal wyprowadza szybką kontrę. Prawą stroną urywa się obrońcom Łukasz Bandosz, dogrywa do Krzysztofa Laskowskiego, ale ten zamiast strzelać z pierwszej piłki kładzie na murawie dwóch obrońców i zostaje zablokowany przez kolejnego z obrońców Sokoła. Ostrzał pleszewskiej bramki nie ustaje. Choć jeszcze w 76 minucie po raz kolejny pojedynek z pleszewskim bramkarzem przegrywają napastnicy z Kleczewa, ich upór w końcu przynosi rezultaty. W 78. minucie, po stałym fragmencie gry, piłkę dośrodkował Kruk, a pleszewskiego bramkarza i obrońców uprzedził Sebastian Śmiałek, który zdobywa bramkę kontaktową. Jest 2:3. Akcje Sokoła jeszcze bardziej się nasiliły i niespełna 5 minut przed końcem spotkania gospodarze doprowadzają do wyrównania. Upragnioną dla kleczewian bramkę zdobywa głową Kamil Kwiatkowski (po zagraniu z prawej strony od Kamody). W końcówce meczu obie drużyny mogły przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. W 90. minucie Artur Hyżyk otrzymał prostopadłe podanie od Roberta Wieczorka, wbiegł w pole karne, ale będą sam na sam z Adamem Delwo zawahał się i upadł. Do piłki doszedł jeszcze Damian Wnuk, zdołał dośrodkować wprost na nogę Tomasza Zawady, niestety ten nie trafił w światło bramki. Gospodarze również stworzyli sobie dogodną sytuację, nie była jednak na tyle groźna, aby zmienić końcowy rezultat. Spotkanie kończy się szczęśliwym dla Sokoła Kleczew remisem 3:3. - Autor / Źródło: Mariusz Kruchowski
Fotorelacja:
Sokół Kleczew w strojach zielono-białych, Stal Pleszew w niebiesko-żółtych. |
Autor / Źródło: Mariusz Kruchowski |
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.