Relacja: Liga Wielkopolska - 4 liga grupa południowa, sezon 2009/10
Kolejka: 12 - Data: 25.10.2009 Godzina: 14:00 | ||
Biały Orzeł Koźmin Wlkp. - SKP Słupca 1 - 2 | ||
Strzelcy: 0:1 Jakub Jóźwiak (17'), 1:1 Maciej Kubka (33'), 1:2 Michał Walerczyk (90') | ||
Biały Orzeł Koźmin Wlkp.: Reyer – Pilarczyk, Kubiak (80’ M. Nowak), Kosiński, Stępa – Lis (65’ B. Nowak), Skrzypczak, Namysłowski, Kubka (46’ Walczak) – Maryniak, Skałecki | ||
SKP Słupca: | ||
Sędziowali: | ||
Widzów: | ||
Żółte kartki: | ||
Czerwone kartki: |
- Strata punktu w ostatnich sekundach
Trzeciej porażki z rzędu doznali piłkarze Białego Orła Koźmin. Występujący w roli gospodarza koźminianie, w pojedynku z SKP Słupca, nie byli zespołem gorszym. Brak odpowiedniej koncentracji oraz błędy indywidualne zaważyły jednak o porażce naszego zespołu. Orły straciły remis w ostatniej akcji meczu.
Mecz na trudnym do gry terenie nie był wielkim spektaklem, a zespoły z rzadka zagrażały bramce rywali. Na murawie obserwowaliśmy za to wiele walki i nieustępliwości.
Na pierwszego gola kibice w Koźminie czekali do 17 minuty gry. Dla nich lepiej byłoby jednak, by ta bramka nie padła, bowiem zdobyli ją przyjezdni. Po dośrodkowaniu z bocznej strefy boiska piłka trafiła tuż za linię pola karnego. Będący w świetle bramki Jakub Jóźwiak z dziecinną łatwością przerzucił ją nad Krzysztofem Stępą i huknął z woleja nie do obrony. Jarosław Reyer mógł tylko pofatygować się za linię bramkową..
Miejscowi odrobili straty w minucie 33, kiedy tom składną akcję zapoczątkował Janusz Maryniak. Doświadczony i wszechstronny zawodnik dograł z prawej flanki do włączającego się w atak stopera Mateusza Kubiaka. Ten przedłużył tor lotu piłki do ustawionego na ósmym metrze Macieja Kubki. Skrajny pomocnik dobrze opanował futbolówkę i mierzonym strzałem doprowadził do wyrównania.
Końcowe trzy kwadranse były łudząco podobne do poprzedniego fragmentu gry. Do zamieszania na przedpolu któregokolwiek z zespołów dochodziło sporadycznie, ale poziom waleczności obu ekip był co najmniej zadowalający. Więcej strzałów oddali jednak gospodarze, ale ładną główkę Maryniaka wybronił bramkarz, natomiast uderzenie z dystansu w wykonaniu Damiana Skrzypczaka, nieznacznie minęło cel. Miejscowi stanęli przed szansą na objęcie prowadzenia kwadrans przed zakończeniem pojedynku. Wówczas z rzutu wolnego dośrodkowywał Maryniak, a po interwencji bramkarza piłka trafiła pod nogi rezerwowego Bartłomieja Nowaka. Niestety, blondwłosy zawodnik uderzył zbyt lekko.
Gdy wszystkim obserwatorom wydawało się, iż mecz zakończy się wielce sprawiedliwym podziałem punktów, łatwą stratę na linii środkowej boiska zanotował wyprowadzający akcję Damian Skrzypczak. Tuż po tym zdarzeniu przewinienie popełnił Mateusz Nowak i goście stanęli przed szansą na wywiezienie z Koźmina pełnej puli. Na linii pola karnego ustawiło się wielu zawodników obu drużyn. Nieoczekiwanie wznawiający grę zawodnik zagrał dość lekko w kierunku bliższego słupka. Do piłki błyskawicznie wystartował Michał Walerczyk, z którym nie nadążył pilnujący go Stępa. W blokach został Reyer, a Walerczyk z bliska skierował piłkę do siatki. Miejscowi nie zdążyli już nawet wznowić gry, bowiem sędzia zakończył spotkanie.
- Jesteśmy wściekli i załamani takim obrotem spraw – mówił po meczu Maryniak. – O porażce zadecydowały indywidualne błędy. Nie graliśmy rewelacyjnie, bo i teren na to nie pozwolił. Ale nie prezentowaliśmy się również najgorzej. Remis byłby sprawidliwym rezultatem. - Autor / Źródło: Marek Szymczak / Daniel Borski
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.