Relacja: Liga Wielkopolska - 4 liga grupa południowa, sezon 2009/10
Kolejka: 16 - Data: 15.11.2009 Godzina: 11:00 | ||
KP Zryw K-Flex Dąbie - Pinsel-Peter Krobianka Krobia 1 - 1 | ||
Strzelcy: 0:1 Krzysztof Markowski (54'), 1:1 Łukasz Kujawa (70') | ||
KP Zryw K-Flex Dąbie: Zalewski - Mielczarek Ławnicki Wodnicki (67' Kowalski) Pietraszek - Strzeliński Odrowski (82' Lewandowski) Pińkowski Wojciechowski - Galanciak Kujawa | ||
Pinsel-Peter Krobianka Krobia: Piotrowski, Kendzia, Duda (Przybyła 80'), Para, Wieczorek, Cebulski, Bujak, Markowski (Czwojda 85'), Busz, Borowczyk, Nowacki | ||
Sędziowali: | ||
Widzów: | ||
Żółte kartki: | ||
Czerwone kartki: |
- W 4 minucie meczu na strzał z dystansu zdecydował się Damian Strzeliński. Futbolówka trafiła w boczną siatkę bramki przyjezdnych. W odpowiedzi z 30 metrów w kierunku bramki Zrywu uderzył zawodnik Krobianki, lecz jemu również zabrakło precyzji i piłka poszybowała wysoko nad poprzeczką. W 8 minucie po dośrodkowaniu Łukasza Galanciaka z rzutu rożnego niecelnie główkował Piotr Wodnicki. W 21 minucie napastnik zespołu z Krobii znalazł się w sytuacji sam na sam z Przemysławem Zalewskim, ale na szczęście dąbian arbiter przerwał akcję odgwizdując pozycję spaloną. W 24 minucie gracz Krobianki faulował Szymona Pińkowskiego. Z rzutu wolnego bramkarza gości próbował zaskoczyć Łukasz Wojciechowski, ale posłał piłkę nad poprzeczką. 2 minuty później groźnie zrobiło się pod bramką dąbskiej "Z"-tki. Świetnie spisał się Przemysław Zalewski, który fenomenalnie obronił strzał rywala z około 6 metrów. W 39 minucie niecelny strzał z 25 metrów oddał Łukasz Wojciechowski. W 43 minucie wydawało się, że w polu karnym gości faulowany był Szymon Pińkowski. Sędzia przewinienia się jednak nie dopatrzył. W ostatniej minucie regulaminowego czasu gry po strzale Szymona Pińkowskiego piłka o centymetry minęła słupek.W pierwszej połowie kibice zgromadzeni na trybunach dąbskiego stadionu nie doczekali się bramek. Tuż po wznowieniu gry strzał oddał Łukasz Galanciak. Piłka odbiła się od obrońcy zespołu z Krobii i dąbianie zadowolić musieli się jedynie rzutem rożnym. W 53 minucie niecelnie strzelał Wojciech Odrowski. Co nie udało się gospodarzom, udało się gościom. W 54 minucie strzał zawodnika z Krobii wybronił Przemysław Zalewski, jednak nieporadność dąbskiej defensywy wykorzystał inny gracz Krobianki, który dopadł do piłki i strzałem z kilku metrów umieścił ją w bramce Zrywu. Przy Asnyka kolejny raz w tym sezonie zaczęło pachhnieć niespodzianką. Szkoda tylko, że kolejny raz blisko sprawienia niespodzianki nie byli dąbscy "Argentinos", a drużyna przyjezdna. W 61 minucie żółta karką ukarany został Łukasz Galanciak. Pomiędzy 63, a 66 minutą piłkarze Krobianki trzykrotnie stawali przed wyśmienitymi sytuacjami do podwyższenia rezultatu i tylko fenomenalne interwencje Przemysława Zalewskiego uchroniły dąbian od utraty kolejnych bramek. W 66 minucie arbiter pokazał żółtą kartkę Damianowi Strzelińskiemu. W 67 minucie nastąpiła pierwsza zmiana w Zrywie. W miejsce kontuzjowanego Piotra Wodnickiego na murawie pojawił się Bartosz Kowalski. W 70 minucie po dograniu Łukasza Galanciaka jego imiennik Kujawa strzałem głową doprowadził do remisu. Kolejny raz sprawdziło się stare piłkarskie porzekadło mówiące o tym, iż niewykorzystane sytuacje się mszczą. Tym razem ofiarą tej starej piłkarskiej prawdy padli piłkarze z Krobii. 10 minut po wyrównaniu kolejny raz na listę strzelców wpisać się mógł Łukasz Kujawa. Po jego strzale obrońca Krobianki wybił piłkę z linii bramkowej. W 82 minucie Wojciecha Odrowskiego zmienił Marcin Lewandowski. W 83 minucie bliski wyprowadzenia Zrywu na prowadzenie był Łukasz Wojciechowski. Piłka po jego strzale trafiła w poprzeczkę. Na minutę przed końcem regulaminowego czasu gry futbolówkę zmierzającą do dąbskiej bramki wślizgiem wybił Marcin Lewandowski. W 90 minucie żółta kartka powędrowała na konto Rafała Pietraszka. W doliczonym czasie gry po strzale jednego z graczy gości z rzutu wolnego piłka trafiła w poprzeczkę. Zryw Dąbie zremisował w Dąbiu z Krobianką 1:1.
Niedzielny mecz jest trzecim z rzędu spotkaniem Zrywu w którym nie padło rozstrzygnięcie. W ciągu 8 dni dąbianie 3-krotnie remisowali. Po tych jednopunktowych zdobyczach zawsze pozostawał wielki niedosyt, bowiem w ostatnich kolejkach rundy jesiennej podopieczni Włodzimierza Tylaka mierzyli się z rywalami, którzy wydawali się drużynami do ogrania. Niestety rzeczywistość okazała się mało szczęśliwa i Zryw zakończył piłkarską jesień mając na koncie 21 punktów. Na podsumowanie rundy przyjdzie jeszcze czas.
źródło: http://zrywdabie.futbolowo.pl/ - Autor / Źródło: Mariusz Kruchowski/http://zrywdabie.futbolowo.pl/
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.