Relacja: Liga Wielkopolska - 4 liga grupa południowa, sezon 2009/10
Kolejka: 24 - Data: 01.05.2010 Godzina: 17:00 | ||
Dąbroczanka Pępowo - Obra 1912 Kościan 0 - 1 | ||
Strzelcy: 0:1 Łukasz Spławski (32') | ||
Dąbroczanka Pępowo: H. Roszak – Brink, B. Kaczmarek, Ma. Roszak, Piosik – Mat. Gubański (70’ Biernat), Matyla, Chorała, Cieplik( 64’ Cichy), M. Kaczmarek - Szczęsny | ||
Obra 1912 Kościan: | ||
Sędziowali: | ||
Widzów: | ||
Żółte kartki: | Ma. Roszak - Bonkowski x2, Ławniczak, Rudawski, Kaźmierczak, Sarbinowski | |
Czerwone kartki: | Bonkowski |
- Dąbroczance Pępowo nie udało pokonać się brutalnie grającej Obry, która nie przebierała w środach, aby zatrzymać graczy z Pępowa. Do tego popis sędziów przy rzucie karnym sprawił, ze na koncie zielono-czerwono-niebieskich nadal jest 34 punkty.
W całym spotkaniu zdecydowaną przewagę mieli podopieczni Michała Roszaka, którzy jednak nie potrafili tej dominacji udokumentować bramką. Wszystko przez fatalną skuteczność. Już na początku meczu Szczęsny i M. Kaczmarek główkowali tuż obok bramki.
W 25 minucie powinno być 1:0 dla Dąbroczanki. Piosik idealnie wystawił piłkę Szczęsnego, a ten mając przed sobą całą bramkę uderzył obok. Obra w tej części gry wyprowadziła dwie groźne kontry. Po pierwszej dobrze interweniował H. Roszak. Przy drugiej Spławski przelobował golkipera Dąbroczanki i było 0:1.
W drugiej połowie zielono-czerwono-niebiescy jeszcze bardziej przycisnęli gości, którzy większość czasu bronili się przed własnym polu karnym. Obraz gry może by się zmienił gdyby sędzia Siwak uznał gola z karnego.
W 56 minucie faulowany w polu karnym był M. Kaczmarek, a do jedenastki podszedł Brink. Piłka po strzale Rafała odbiła się od poprzeczki i wpadł do bramki. Tym czasem Siwak odgwizdał… faul Szczęsnego i nie uznał bramki.
Do tego po spotkaniu arbiter twierdził, że gola nie było, ale trudno jest zauważyć bramkę, kiedy patrzy się w drugą stronę… i kombinuje jak tu nie uznać prawidłowo zdobytego gola. Co ciekawe liniowy Zieliński widział jak piłka wpadła do siatki i pobiegł już w stronę środka boiska. Po meczu jednak wypierał się tego, aby wersja sędziów była taka sama.
W 60 minucie z boiska wyleciał Bonkowski, za drugą żółtą kartkę i wtedy Obra przed bramką postawiła przysłowiowy autobus. Dąbroczanka próbowała doprowadzić do wyrównania, ale znowu zabrakło precyzji. Brink trafił w słupek, a Szczęsny przestrzelił z bliskiej odległości.
Obra mogła podwyższyć prowadzenie, ale również z precyzją graczy gości było nienajlepiej. Najpierw strzał w słupek, a później fatalnie przestrzelił Sarbinowski, nie trafiając do pustej bramki.
źródło: http://dabroczanka.prv.pl/ - Autor / Źródło: Mariusz Kruchowski/http://dabroczanka.prv.pl/
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.