Relacja: Liga Wielkopolska - 4 liga grupa południowa, sezon 2009/10
Kolejka: 29 - Data: 03.06.2010 Godzina: 17:00 | ||
Victoria Września - Pinsel-Peter Krobianka Krobia 1 - 2 | ||
Strzelcy: 1:0 Maciej Lisecki (20'), 1:1 Adrian Nawrot (64'), 1:2 Szymon Tomczak (90') | ||
Victoria Września: T. Nowicki – Gut, Lisowski, Figas, Sypniewski – Goździaszek, Wawrzyniak (55. Igor Zielinski), Przybylski (64. Groszkowski), B. Nowicki (Duszyński), Ludwiczak - Lisiecki | ||
Pinsel-Peter Krobianka Krobia: | ||
Sędziowali: | ||
Widzów: | ||
Żółte kartki: | ||
Czerwone kartki: |
- Victoria przegrała kończąc serię zwycięskich potyczek. W czwartkowe popołudnie ulega na własnym boisku zespołowi broniącemu sie przed spadkiem. Zwycięski gol dla Krobiaki padł w ostatniej sekundzie meczu. Jedyną bramkę dla wrześnian zdobył niezawodny od pięciu spotkań Maciej Lisiecki.
Victoria przystępowała do czwartkowego mecz opromieniona czterema kolejnymi zwycięstwami. Krobianka musiała walczyć o ligowy byt. Mecz zapowiadał się ciekawie, a ponieważ dopisała też pogoda, na trybunach zasiadło ponad 200 kibiców.
Sygnałem ostrzegawczym dla gospodarzy była sytuacja z 18. min, kiedy to jedynie efektowna interwencja Tobiasza Nowickiego uchroniła Victorię przed stratą gola. Dwie minuty później z jeszcze lepszej strony pokazał się Maciej Lisiecki. Przejął piłkę przy linii autowej i popędził w kierunku bramki gości. Mocnym strzałem z kilku metrów przełamał ręce bramkarza trafiając do siatki. W 25. min Rafał Wawrzyniak mocno uderzył z ostrego konta, ale piłka trafiła zaledwie w poprzeczkę. W pierwszej połowie nie wiele więcej się działo. Emocje miały nadejść wraz z drugą odsłoną.
Przez pierwszy jej kwadrans na boisku dominowali rywale. Już w 50. min z rzutu wolnego trafili w poprzeczkę i stwarzali sobie kolejne sytuacje strzeleckie. W 62. min losy meczu mógł definitywnie rozstrzygnąć Lisiecki, ale po idealnym podaniu Damiana Ludwiczaka z kilku metrów trafił piłką w bramkarza. Chwilę później goście zdołali wyrównać wykorzystując katastrofalny błąd Tomasza Lisowskiego. Kapitan Victorii wbrew wszelkim kanonom próbował przyjmować piłkę w polu bramkowym, ta mu odskoczyła, do futbolówki dopadł napastnik Krobianki i bez problemu umieścił ją w siatce.
Vicoria grała źle. Próbując odzyskać prowadzenie wdała się w wymianę ciosów. Trener Waldemar Przysiuda wprowadził na boisko trzech juniorów, co nieco ożywiło działania ofensywne gospodarzy, ale defensywa szwankowała jeszcze bardziej. Na sytuację Mateusza Goździaszka, który zbyt lekkim strzałem próbował zaskoczyć golkipera, goście odpowiedzieli sytuacją sam na sam i uderzeniem w poprzeczkę. W obu sytuacjach parując piłki bez zarzutu spisał się Tobiasz Nowicki.
W ostatnich sekundach meczu rywale egzekwowali rzut wolny zza narożnika pola karnego. Przygotowani na strzał lub dośrodkowanie wrześnianie pozostawili bez opieki pomocnika Krobianki, który po krótkim rozegraniu wolnego pokonał Nowickiego uderzeniem z linii szesnastki.
- Podeszliśmy do tego meczu bez należytej koncentracji – przekonywał wiceprezes Eugeniusz Nowicki. – Nasi piłkarze zapewne uważali, że mecz sam się wygra. Rywal grał z ogromnym zaangażowaniem i to tym elementem nas pokonał.
Smutne to było pożegnanie z sezonem.
źródło: http://www.wrzesnia.info.pl/ - Autor / Źródło: Mariusz Kruchowski/http://www.wrzesnia.info.pl/
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.