Relacja: Liga Wielkopolska - 4 liga grupa południowa, sezon 2009/10
Kolejka: 27 - Data: 23.05.2010 Godzina: 16:00 | ||
Jarota II Jarocin - Dąbroczanka Pępowo 1 - 1 | ||
Strzelcy: 0:1 Marcin Kaczmarek (68'), 1:1 Mateusz Woźniak (69') | ||
Jarota II Jarocin: Szymon Dutkiewicz, Wojciech Figan, Łukasz Wawrocki, Paweł Świtała, Mateusz Woźniak, Szymon Kaczmarek (Łukasz Smyczyński 46'), Dawid Guźniczak, Damian Baran, Ryszard Tomczak, Paweł Kryś, Dawid Cieślak | ||
Dąbroczanka Pępowo: Hubert Roszak, Rafał Brink, Bartosz Kaczmarek, Adrian Piosik, Mateusz Gubański (Szymon Matuszewski 90'), Grzegorz Chorała, Robert Cieplik, Wojciech Matyla, Marcin Kaczmarek (Marcin Gubański 71'), Jakub Szczęsny (Konrad Cichy 70') | ||
Sędziowali: | ||
Widzów: | 50 | |
Żółte kartki: | Paweł Świtała, Dawid Cieślak - Bartosz Kaczmarek | |
Czerwone kartki: |
- W meczu XXVII kolejki Dąbroczanka Pępowo zremisowała z Płomykiem Koźminiec 1:1 (0:0). Bramkę dla zielono-czerwono-niebieskich zdobył Marcin Kaczmarek.
Po dwóch kolejnych porażkach podopieczni Michała Roszaka w końcu zdobyli punkt w spotkaniu z Płomykiem Koźminiec. Pierwsza połowa była bardzo wyrównana, choć trzeba powiedzieć, że końcówka tej części gry należała już do gospodarzy, ale po kolei.
Pierwszą groźną okazję stworzył sobie Płomyk. W 9 minucie z kilkunastu metrów strzelał gracz z Koźmińca, ale dobrze interweniował H. Roszak. W odpowiedzi, po błędzie obrońcy, w sytuacji sam na sam znalazł się Szczęsny jednak fatalnie przestrzelił.
Gospodarze kolejne zagrożenia stwarzali po wrzutkach w pole karne. Praktycznie każda akcja kończyła się dośrodkowaniem, ale te z końcówki pierwszej połowy były najgroźniejsze. Wszystko dlatego, że napastnicy Płomyka dochodzili do strzałów, na szczęście na posterunku zawsze był H. Roszak.
W drugiej połowie przewagę w polu uzyskali gospodarze i nadal wrzucali mnóstwo piłek w pole karne Dąbroczanki, ale bramka z tego żadna nie padła. Za to pierwszą szansę dla zielono-czerwono-niebieskich miał Chorała, jednak pomylił się minimalnie z rzutu wolnego.
W 67 minucie było już jednak 0:1. Matyla zagrał do wychodzącego na czystą pozycję M. Kaczmarka, a ten pewnym mocnym strzałem wyprowadził Dąbroczankę na prowadzenie. Niestety zaraz po strzelonej bramce Marcin nabawił się kontuzji stopy i musiał opuścić boisko.
Gospodarze wyrównali dwie minuty później. Na strzał z ponad 20 metrów zdecydował się Wożniak i piłką wpadła praktycznie w samo „okienko”. Swoją szanse w tym meczu miał również Cichy, ale nieczysto trafił w futbolówkę i bramkarz bez problemów wyłapał to uderzenie.
Gospodarze do końca próbowali zdobyć zwycięską bramkę, podobnie jak Dąbroczanka, ale żadnej drużynie ta sztuka się nie udała.
http://dabroczanka.prv.pl/źródło: - Autor / Źródło: Mariusz Kruchowski/http://dabroczanka.prv.pl/
Fotorelacja:
Płomyk Koźminiec w strojach czerwono-białych, Dąbroczanka Pępowo w strojach żółto-czarnych. |
Autor / Źródło: Mariusz Kruchowski |
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.