Relacja: OZPN Kalisz - klasa okręgowa , sezon 2009/10
Kolejka: 5 - Data: 06.09.2009 Godzina: 16:00 | ||
Sokoły Droszew - KKS 1925 Kalisz 1 - 2 | ||
Strzelcy: 0:1 Kamil Urbaniak (34'), 1:1 Jacek Ulbrych (56'), 1:2 Marcin Młynek (71') | ||
Sokoły Droszew: | ||
KKS 1925 Kalisz: Kuświk - Gmyrek, Rosadziński, Sowiński, Ostrychalski - Stasiak (77. Kobyłka), Chojnacki, Kłosowski, Urbaniak (40. Szczepaniak) - Maciejewski, Pietrzak (56. Młynek) | ||
Sędziowali: | Łukasz Orszulak oraz Dawid Matyniak i Krzysztof Orszulak | |
Widzów: | 200 | |
Żółte kartki: | Ł. Dederek, Ulbrych, Izydorski (Sokoły) oraz Ostrychalski, Kłosowski, Sowiński, Szczepaniak, Kobyłka (KKS) | |
Czerwone kartki: | Patryk Kłosowski (KKS, 73. min, druga żółta), Wojciech Szymczak |
- Czwarte zwycięstwo w tym sezonie odnieśli piłkarze KKS 1925 Kalisz. W wyjazdowym meczu 5. kolejki kaliskiej klasy okręgowej podopieczni Mariusza Kaczmarka pokonali Sokoły Droszew 2:1, a bramki dla naszej drużyny zdobyli Kamil Urbaniak (pierwsza w okręgówce) i Marcin Młynek. Spotkanie obfitowało w wiele ostrych zagrań, czego dowodem jest liczba kartek - 9 żółtych i 2 czerwone.
Podopieczni Mariusza Kaczmarka zaczęli potyczkę 5. kolejki kaliskiej klasy okręgowej od dość niemrawych akcji. Z dystansu niecelnie uderzali Konrad Chojnacki i Jakub Sowiński. Odpowiedź gospodarzy mogła być zabójcza. W 9. min na bramkę Jacka Kuświka ruszył Jacek Ulbrych, który przegrał pojedynek z kaliskim bramkarzem. Sześć minut później kolejna próba z dystansu i kolejna nieudana, tym razem Patryka Kłosowskiego. W 20. min po rzucie rożnym piłka trafiła przed pole karne do Andrzeja Marciniaka, jednak ten strzelił zbyt słabo, by zaskoczyć Kuświka. Po chwili na problemy zdrowotne zaczął narzekać bramkarz Sokołów, Marcin Budzik, który został zmieniony przez Mateusza Marciniaka. W 34. min rezerwowy golkiper z Droszewa nie ustrzegł swojego zespołu przed utratą gola - z rzutu rożnego dośrodkował Kłosowski, a najwyżej do piłki wyskoczył Kamil Urbaniak, zdobywając swojego pierwszego gola w „okręgówce”. Zachęceni do kolejnych ataków goście mogli podwyższyć prowadzenie w 39. min, ale minimalnie z rzutu wolnego pomylił się Chojnacki. Tymczasem w 43. min powinien paść gol dla Sokołów. Po raz kolejny kaliskim defensorom urwał się Ulbrych i stanął w oko w oko z Kuświkiem. W dogodnej sytuacji zdecydował się jednak odegrać do nadbiegającego Wojciecha Szymczaka, który poślizgnął się, mając przed sobą tylko pustą bramkę. Ostatecznie sytuację wyjaśnili kaliscy zawodnicy.
Początek drugiej połowy to przewaga zawodników KKS, którzy mogli się pokusić o kolejną bramkę. W 50. min Maciejewski świetnie wypuścił Pietrzaka, który w sytuacji sam na sam pogubił się i dał sobie wybić piłkę obrońcom z Droszewa. Chwilę później z dystansu huknął Szczepaniak, jednak minimalnie nad poprzeczką. Ofensywnie grający kaliszanie popełnili błąd w defensywie, pozwalając gospodarzom na wyrównanie. W 57. min z futbolówką minął się Michał Gmyrek, dając okazję Ulbrychowi, by wykorzystać trzecią sytuację sam na sam z Kuświkiem. Napastnik Sokołów tym razem się nie pomylił, celując w wewnętrzną stronę słupka. Zmotywowani gospodarze dążyli do uzyskania kolejnego gola i omal tego nie uczynili w 65. min, gdy KKS-iacy nie upilnowali Bartłomieja Olejnika, a interweniujący Piotr Stasiak wybił futbolówkę minimalnie obok słupka własnej bramki. W kolejnych fragmentach meczu inicjatywę znów przejęli podopieczni Mariusza Kaczmarka. W 69. min dwójkowa akcja Chojnackiego z Maciejewskim zakończyła się niecelnym strzałem tego pierwszego. W 72. min było już jednak 2:1 dla KKS. W środku pola piłkę przejął Sowiński i zagrał prostopadle do Marcina Młynka, który poradził sobie z dwójką obrońców i z bliska pokonał Marciniaka. Chwilę później goście musieli sobie radzić w „dziesiątkę”, gdy drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę ujrzał Patryk Kłosowski. Nie minęła kolejna minuta, a siły się wyrównały. Poza akcją Jakuba Sowińskiego uderzył Wojciech Szymczak, a sędzia, który często pozwalał na brutalną grę, wyrzucił skrzydłowego Sokołów z boiska. Miejscowi do samego końca walczyli o remis - w 80. min w poprzeczkę trafił Maciej Zych, a chwilę później na linii bramkowej interweniował Chojnacki. Do końca wynik nie uległ już zmianie.
Mariusz Kaczmarek (trener): "Mecz był ostry i na pewno dla kibica niezbyt ciekawy. Liczą się jednak 3 punkty i zwycięstwo. Z Polonią Kępno tydzień temu graliśmy ładnie i technicznie ale wiemy jak się to skończyło. Niestety w okręgówce gra jest twarda i bez wielkich fajerwerków. Jeśli nasi piłkarze chcą się wyrwać z tej ligi muszą po prostu tak grać inaczej takie mecze to będzie norma także za rok. Cieszę się z dobrych zmian, a zastrzeżenia mam do zbyt indywidualnej gry niektórych piłkarzy. Musimy to poprawić przed meczem z Centrą, który będzie pewnie najważniejszy w tej rundzie. Gratuluję chłopakom zwycięstwa."
źródło: http://www.kkskalisz.pl/news.php - Autor / Źródło: Mariusz Kruchowski/http://www.kkskalisz.pl/news.php
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.