Relacja: OZPN Kalisz - klasa okręgowa , sezon 2009/10
Kolejka: 9 - Data: 04.10.2009 Godzina: 15:00 | ||
Sokoły Droszew - Barycz Janków Przygodzki 0 - 2 | ||
Strzelcy: 0:1 Krzysztof Jędrzejak (39'), 0:2 Tomasz Jasiórski (90') | ||
Sokoły Droszew: Budzik Marcin, Zawieja Jacek, Szubert Marcin, Izydorski Zbigniew, Dederek Łukasz, Marciniak Andrzej, Zych Maciej, Szymczak Wojciech (63" Olejnik Tomasz), Olejnik Bartłomiej (75" Dederek Mariusz), Ulbrych Jacek, Kolenda Marcin | ||
Barycz Janków Przygodzki: | ||
Sędziowali: | ||
Widzów: | ||
Żółte kartki: | ||
Czerwone kartki: |
- W Niedziele 04.10.2009r byliśmy świadkami kolejnego pasjonującego spotkania pomiędzy Sokołami Droszew a Baryczą Janków Przygodzki. Obu ekipom rozgrzewka przypadła w obficie padającym deszczu zatem rozgrzani mogli sie czuć dopiero po 1 gwizdu sędziego. Murawa boiska strasznie była opita woda ale kałuż nie było i po sposobie poruszania sie obu drużyn można było stwierdzić iż lekki mecz to, to nie będzie.
Sędzia rozpoczął pojedynek obu ekip zgodnie z planem. Początkowe akcje obu drużyn były szarpane, podania albo były niedokładne albo za mocne gdyż piłka dostawała potwornego poślizgu na mokrej nawierzchni i akcje obu drużyn kończyły sie przeważnie tuż przed linia pola bramkowego. W 16min bardzo składną dwójkową akcją popisali sie doświadczeni zawodnicy Droszewa mianowicie Maciej Zych grał w przysłowiowego dziadka z Wojtkiem Szymczakiem skutecznie mijając pomocników i obrońców Baryczy, następnie finalizując akcje Maciej Zych dokładnie posłał górną piłkę w pole karne lecz tam nie nadbiegał żaden z napastników z Droszewa i piłkę przejęli stoperzy z Jankowa. Mogliśmy zauważyć dużo walki w środkowej części boiska było kilka ostrzejszych wślizgów (po jednym z nich ukarany przez sędziego żółtą kartką został Wojciech Szymczak) i mnóstwo niedokładnych podań po obu stronach. I taki w sumie wyrównany, waleczny i nad wyraz dobry mecz był aż do 38min w której to na potężny strzał z prawie 25m zdecydował sie jeden z pomocników Baryczy piłkę jednak sparował bramkarz Sokołów przed siebie a tam juz wyjaśnił cala sytuacje Marcin Szubert. Lecz po upływie zaledwie 60 sekund goście cieszyli sie z prowadzenia. Po rzucie rożnym piłka spadla na głowę Michała Pawlaka który co prawda nie trafił w światło bramki ale nabił piłka Zbigniewa Izydorskiego a ta z kolei spadla pod nogi napastnika z Jankowa i ten wykonując juz wślizg posłał piłkę obok prawego słupka i bezradnego Marcina Budzika. Do końca 1 połowy rezultat nie uległ juz zmianie.
Druga połowa zaczęła sie od śmielszych ataków Naszych Sokołów i było nawet kilka dogodnych sytuacji ku temu by padł remis na który czekali nielicznie zgromadzeni kibice w Droszewie. Najlepszą okazję miałby Jacek Ulbrych który z głębi pola dostał prostopadle podanie i mijając już obrońcę wychodząc sam na sam z bramkarzem Jankowa ale nie wiadomo skąd pojawił sie kolejny obrońca który ściął Ulbrycha z nóg nie dając mu tym samym najmniejszej szansy na wyrównanie. Sędzia główny ukarał wprawdzie za to przewinienie zawodnika z Baryczy lecz ten obejrzał kartkę koloru żółtego (obrońca który z faulował Ulbrycha był ostatnim obrońca a przepisy mówią JASNO kartka koloru czerwonego) i jak sie okazało później arbiter główny popełnił wraz z asystentami jeszcze kilka bardzo poważnych błędów nie pozwalając Droszewianom nawet na zbliżenie sie do pola karnego Baryczy. Pozostaje Nam tylko ubolewać że Nasi chłopcy biegają i męczą sie 90min a trojka sędziowska potrafi ZABIC ducha sportu kilkoma swoimi decyzjami jest to smutne. Obraz gry był podobny jak w 1 części spotkania. Mecz rozpoczął sie ulewa i tak tez sie kończył. W 90min spotkania Sokoły grający juz vabank stracili piłkę pod polem karnym Baryczy która wyprowadziła szybka i jak sie okazało "zabójczą" kontrę strzelając bramkę na 0:2. Po tym zdarzeniu sędzia główny zagwizdał po raz ostatni.
Mecz stal na średnim poziomie być może tylko dlatego że murawa była strasznie nasiąknięta wodą i być może też dlatego sędziowie główni robili wszystko co było w ich mocy by Droszew tego meczu nie wygrał. Ale szkoda pisać o sędziach i nie o to tu chodzi, zresztą Ci kibice którzy byli na meczu wiedza co mam na myśli ; ) Barycz zainkasowała kolejne 3pkt i z fotela wicelidera wskoczyła na najwyższy stopień podium. Trochę szkoda ze kosztem Naszej drużyny no ale cóż szczęście po prostu tego dnia sprzyjało lepszym
źródło: http://sokolydroszew.futbolowo.pl/ - Autor / Źródło: Mariusz Kruchowski/http://sokolydroszew.futbolowo.pl/
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.