Relacja: OZPN Kalisz - klasa okręgowa , sezon 2009/10
Kolejka: 11 - Data: 18.10.2009 Godzina: 15:00 | ||
Sokoły Droszew - KS Opatówek 3 - 1 | ||
Strzelcy: 0:1 Marcin Świercz (50'), 1:1 Jacek Ulbrych (60'), 2:1 Andrzej Marciniak (68'), 3:1 Marcin Kołaczek (75') | ||
Sokoły Droszew: Budzik Marcin, Zawieja Jacek , Szubert Marcin, Szymczak Wojciech, Izydorski Zbigniew, Dederek Łukasz (35" Olejnik Tomasz), Marciniak Andrzej, Zych Maciej (70" Kołaczek Marcin, Kolenda Marcin, Kołaczek Tomasz (45" Olejnik Bartłomiej), Ulbrych Jacek | ||
KS Opatówek: | ||
Sędziowali: | Król-Jasiak Ł.-Bagiński | |
Widzów: | ||
Żółte kartki: | ||
Czerwone kartki: |
- Niedzielne popołudnie przywitało obie ekipy jak i zgromadzona publiczność bardzo kapryśna aura choć na tyle dobra ze nie padało a było tylko pochmurnie ale i dość ciepło. Pierwszy gwizdek sędziego Króla rozbrzmiał równo o godzinie 15.00 no i widowisko sie zaczęło od niemrawych żeby nie powiedzieć nieco sennych ataków Sokołów. Juz w 4min na akcje lewa flanka zdecydował sie Łukasz Dederek który pociągnął z futbolówka dobre 30m do przodu i tuz przed polem karnym gości został wycięty równo z trawą do wykonania stałego fragment zdecydował sie Andrzej Marciniak lecz strzał wyraźnie mu nie wyszedł bo piłka opuściła murawę w dalszej odległości od bramki Opatówka, jedynym wytłumaczeniem może być fakt iz był to początek spotkania i Nasz zawodnik był nieco jeszcze nie rozgrzany.
Następnie dużo walki było w środku boiska bez bardziej czy tez mniej klarownych szans na zdobycie bramki zarówno gospodarzy jak i gości. Jedyny fakt jaki można odnotować to żółta kartka dla kapitana Naszej drużyny za nieumyślne nastąpienie na Noe przeciwnika i tym samym sfaulowanie go na oczach arbitra który bardzo dobrze prowadził cale zawody jak i również dwaj panowie asystenci zasłużyli na duże brawa. W 23min po faulu na Jacku Ulbrychu sędzia główny podyktował rzut wolny który wykonywał Zbigniew Izydorski lecz jego dośrodkowanie było nieco za krótkie i doskonale poradzili sobie z nim obrońcy z Opatówka. Kilka chwil później swoja frustracje i brak sytuacji podbramkowych zamanifestował Jacek Ulbrych wykopując piłkę po gwizdu za co niestety obejrzał żółty kartonik.
W 28min nastawieni na grę z kontry goście mieli swoja pierwsza okazje na otwarcie wyniku w Droszewie, po błyskawicznym zagraniu do napastnika z głębi pola wyszedł on sam na sam z Naszym bramkarzem lecz Marcin Budzik po raz kolejny udowodnił swoim kibicom i kolegom z drużyny ze miejsce miedzy słupkami zajmuje zasłużenie -- młody napastnik z Opatówka zdecydował sie na płaski strzał w krotki róg bramki lecz Budzik wyczekał go do końca i sparował uderzenie do boku gdzie zaasekurował go Marcin Szubert i piłka trafiła do rąk Naszego bramkarza. W 35min trener Stanisław Spaleniak zdecydował sie na 1 zmianę widząc ze Łukasz Dederek nie radzi sobie ze szybkim prawo skrzydłowym z Opatówka i wpuścił na murawę Tomasza Olejnika. W 41min ponownie faulowany był Jacek Ulbrych i tym razem rozegranie rzutu wolnego przez Zbyszka Izydorskiego było fatalne bo pozwoliło gościom na kolejną szybka kontrę ponownie w sytuacji sam na sam był młodziutki napastnik z Opatówka lecz ponownie przegral rywalizacje z Marcinem Budzikiem strzelając prosto w jego ręce. Rezultat do przerwy był więc nie rozstrzygnięty, żadna z drużyn nie strzeliła gola i wynik brzmiał 0 : 0
Druga polowa zaczęła sie od zmiany w Naszej drużynie w formacji ataku za Tomasza Kołaczka wszedł szybki Bartłomiej Olejnik który po raz kolejny wniósł dużo ożywienia w przedniej formacji dając Naszej drużynie pozytywnego "kopa". Lecz jako pierwsi worek z bramkami rozwiązała drużyna z Opatówka. W 49min kolejna kontra lewa flanka zakończyła sie dośrodkowaniem, piłka przeleciała wzdłuż linii bramkowej tuż nad głowami obrońców i Naszego bramkarza i spadla wprost na czoło napastnika z Opatówka który nie miął problemów z umieszczeniem piłki w bramce bo miął do niej 4 metry. I tym samym goście wyszli nieoczekiwanie na prowadzenie. Ta bramka podziałała na Sokoły niczym "płachta na byka" i gospodarze ruszyli do bardziej składnych i zdecydowanych ataków. Gra ze strony Sokołów nabrała dużego tempa a goście schowani za podwójną gardę liczyli ponownie na szybkie kontry.
W 66min taka bardzo defensywna gra zemściła sie na drużynie Opatówka po akcji dwójkowej Marciniaka z Ulbrychem. Ten drugi dostając dokładne podanie na 16 metr mija zwodem obrońcę i silnym strzałem pakuje piłkę w długi róg bramki gości nie dając tym samym żadnych szans na skuteczna interwencje bramkarzowi gości. Przypomnijmy ze to juz 9 trafienie Jacka Ulbrycha w tym sezonie. Zatem wynik mięliśmy znowu otwarty ale juz w 68min do sytuacji bramkowej doszedł Bartek Olejnik który minął bramkarza i uderzył w kierunku bramki lecz piłka toczyła sie po linii bramkowej gdzie zdołał ją wybić obrońca. Można by powiedzieć ze bramka dla Droszewa wisiała w powietrzu no i 2min później piłka zatrzepotała po raz drugi w setce drużyny z Opatówka. Po rzucie rożnym wykonywanym przez Jacka Ulbrycha na krótki słupek zszedł Andrzej Marciniak który dosłownie musnął tylko piłkę która delikatnym lobikiem przeleciała tuż nad głowa bramkarza i wynik był juz na korzyść gospodarzy.
Po tej akcji Stanisław Spaleniak zdecydował sie na 3 zmianę za Macieja Zycha wszedł Marcin Kołaczek który będąc na boisku zaledwie 10 minut podwyższył wynik spotkania na 3 : 1 dla Sokołów. Piłkę na bramkę uderzył Marcin Kolenda lecz ta co prawda minęła bramkarza ale uderzyła w słupek i wychodząc w głąb pola karnego trafiła wprost pod nogi Marcina Kołaczka który nie miął problemów z umieszczeniem jej w bramce. W 89min na dwójkowa akcje zdecydowali sie Nasi napastnicy którzy wymieniali miedzy sobą piłkę, Olejnik będąc juz w polu karnym podął do Ulbrycha ten robiąc juz wślizg uderzył na bramkę obok bezradnego bramkarza lecz wynik nie uległ zmianie gdyż za bramkarzem z Opatówka jakimś cudem znalazł sie obrońca i wybił piłkę lecąca do pustej juz bramki.
A zatem Nasza drużyna odniosła kolejne zwycięstwo i ma juz na swoim koncie 15 oczek zajmując 9 pozycje w tabeli Kaliskiej Klasy Okręgowej. Po komentarzach na Naszej klubowej stronie można zauważyć ze z przebiegu I polowy nie zasłużyliśmy na wygrana i 3 punkty "może i racja" ale PAMIETAJMY każdy mecz trwa 90 MINUT i Nasi chłopcy dopóki nie zabrzmi ostatni gwizdek arbitra to będą walczyli o każdy metr boiska i każdą piłkę. Tak było i tym razem mimo iż Opatówek prowadził to potrafiliśmy sie podnieść z kolan i wygrać 3 : 1 co powinno Nas wszystkich napawać optymizmem przed następnym meczem, który przypomnijmy odbędzie sie juz w najbliższą niedziele 25.10.2009 na Stadionie Miejskim w Nowych Skalmierzycach z tamtejsza Pogonią. Pozostaje mi zaprosić wszystkich Naszych kibiców na to spotkanie bo będzie to na pewno ciekawe widowisko.
źródło: http://sokolydroszew.futbolowo.pl/ - Autor / Źródło: Mariusz Kruchowski/http://sokolydroszew.futbolowo.pl/
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.