Relacja: OZPN Kalisz - klasa okręgowa , sezon 2009/10
Kolejka: 24 - Data: 03.05.2010 Godzina: 16:00 | ||
Ostrovia 1909 Ostrów Wlkp. - Centra 1946 Ostrów Wlkp. 2 - 2 | ||
Strzelcy: 1:0 Damian Wnuk (8'), 1:1 Daniel Walczak (22'), 2:1 Andrzej Dziuba (38'), 2:2 Tomasz Adamczyk (90'+3) | ||
Ostrovia 1909 Ostrów Wlkp.: Adamek - Nowak, Konstanciak, Besarabiw (62. Zagórski), Jaworski, Rusek, Dziuba (86. Kolenda), Skupiński (71. Czekalski), Szymanowski, Pacyna, Wnuk (57. Szymczak) | ||
Centra 1946 Ostrów Wlkp.: Anioł - Marchewka, Kubiak (86. Danilczyk), Lewandowski, Adamiak, Kucharski, Konieczny (86. Sikora), Michalski, Adamczyk, Walczak (68. Strzelec), Korecki (70. Kubczyk) | ||
Sędziowali: | ||
Widzów: | ||
Żółte kartki: | Damian Wnuk, Marek Szymanowski i Safian Skupiński dla Ostrovii oraz Daniel Walczak i Tomasz Adamiak dla Centry | |
Czerwone kartki: |
- Derby na remis
Poniedziałkowe derby Ostrowa zapowiadały się niezmiernie ciekawie, gdyż Centra z każdą kolejką jest coraz bliżej IV ligi natomiast Ostrovia w razie wygranej mogła jeszcze realnie myśleć o zajęciu drugiej lokaty, gwarantującej walkę w barażach. Z tego też powodu na trybunach zasiadło ponad 1000 kibiców.
Pierwsze minuty należały do podopiecznych Andrzeja Dziuby, a udokumentowaniem tej przewagi była bramka zdobyta już w 8 min. przez Damiana Wnuka, który wykorzystał błąd jednego z obrońców Centry i będąc w sytuacji sam na sam z Krystianem Aniołem technicznym uderzeniem skierował piłkę do siatki. W 12 min. obronę gości ograł Marcin Pacyna i kiedy miał już przed sobą jedynie bramkarza Centry zbyt szybko zdecydował się na strzał, który z najwyższym trudem, ale jednak obronił Anioł. W 22 min. Centra wykonywała rzut wolny niemal z połowy boiska. Daleka wrzutka w pole karne minęła wszystkich piłkarzy i trafiła pod nogi Daniela Walczaka, który takich ,,prezentów" nie zwykł marnować i było 1:1. W 35 min. w niegroźnie wyglądającej sytuacji pod bramką Centry, niepewne zachowanie Anioła wykorzystał Wnuk, po którego strzale głową piłka wylądowała na poprzeczce. Było to kolejne ostrzeżenie dla podopiecznych Mariusza Posadzego, którzy jednak nie wyciągnęli z niego konsekwencji. Niespełna 180 sekund później Ostrovia znów wygrywała. Na strzał z około 25 metrów zdecydował się Dziuba, a że piłka wylądowała niemal w samym ,,okienku" bramki Anioła, temu nie pozostało nic innego jak wyjąć ją z siatki.
Tuż po przewie sytuacji sam na sam z Aniołem nie wykorzystał Dziuba. W 53 min. doskonałą sznasę na zdobycie wyrównującego gola zmarnowali goście. Dalekie dośrodkowanie z głębi pola pewnie zmierzało w ręce Mariusza Adamka, jednak ten wypuścił piłkę z rąk, a znajdujący się na 7 metrze Grzegorz Korecki był tym faktem tak zaskoczony, że nie potrafił skierować piłki do pustej bramki. Kilka sekund później boisko, z powodu kontuzji, opuścić musiał strzelec pierwszej bramki - Wnuk. W kolejnej akcji kontuzji barku nabawił się Rafał Besarabiw, który próbował jeszcze wrócić na boisko, ale w 62 min. i on opuścił plac gry. Brak tych dwóch piłkarzy w znaczący sposób wpłynął na postawę Ostrovii w kolejnych minutach, gdyż od tego momentu stroną przeważającą była Centra. Goście niemal przez cały czas grali na połowie Ostrovii, która ograniczała się do kontrataków, jednak osamotniony Pacyna nie miał zbyt wiele szans w walce z trójką obrońców gości. W 69 min. z ostrego kąta Adamka próbował zaskoczyć Tomasz Adamczyk, ale bramkarz Ostrovii wybił piłkę na rzut rożny. 4 min. później Michał Zagórski nie zrozumiał się z Adamkiem, ale znów skończyło się szczęśliwie dla Ostrovii i Centra zyskała jedynie kolejny rzut rożny. W 84 min. mecz mógł zostać rozstrzygnięty. Piłkę po ziemi wzdłuż bramki gości posłał Michał Jawroski, a pozostawiony bez opieki w polu karnym Pacyna uderzł najpierw w poprzeczkę, po czym piłka trafiła w głowę Anioła i wyszła w pole. W pierwszej z pięciu doliczonych minut na strzał z 20 metrów zdecydował się Marcin Kucharski, ale tym razem Adamek pewnie złapał piłkę. Chwilę później na strzał zdecydował się Dominik Sikora, jednak piłka o kilka metrów minęła bramkę Ostrovii i kiedy wydawało się, że Centra nie jest w stanie nic już zdziałać, goście zadali decydujący cios. Piłkę na wysokości pola karnego przejął Łukasz Lewandowski, który zbiegł z nią do linii końcowej, skąd po ziemi wycofał ją na 10 metr, a osamotniony Adamczyk bez najmniejszych problemów skierował ją do siatki, doprowadzając do remisu. W ostatniej akcji meczu z rzutu rożnego dośrodkowywał Marek Szymanowski, jednak strzał głową Konrada Ruska minął światło bramki Centry. - Autor / Źródło: Marek Szymczak / Robert Jeziorek
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.