Relacja: OZPN Kalisz - klasa okręgowa , sezon 2009/10
Kolejka: 28 - Data: 30.05.2010 Godzina: 16:00 | ||
Astra Krotoszyn - Czarni Dobrzyca 3 - 0 | ||
Strzelcy: 1:0 Marcin Kaczmarek (11'), 2:0 Hubert Wronek (58'), 3:0 Marcin Kaczmarek (68') | ||
Astra Krotoszyn: B. Wosiek – Kujawski, Kubiak (38’ Witek), Nowak, R. Idkowiak (70’ T. Idkowiak) – Kaczmarek, Łączny – Ciesielski, Szych, Staszewski – Wronek (60’ Sójka) | ||
Czarni Dobrzyca: | ||
Sędziowali: | ||
Widzów: | ||
Żółte kartki: | ||
Czerwone kartki: |
- Zwycięski mecz bez historii
W niedzielnym meczu Astry Krotoszyn ze zdegradowanym już zespołem Profal Czarni Dobrzyca nie oglądaliśmy wielkiego futbolu. Mimo to, podopieczni Łukasza Raka byli wyraźnie lepsi i zaaplikowali przeciwnikom trzy gole. Dwa z nich zdobył Marcin Kaczmarek.
Nasi zawodnicy przystępowali do tej potyczki w roli zdecydowanego faworyta. Nikt bowiem nie przypuszczał, że zespół, który od nowego sezonu występować będzie w A Klasie, będzie w stanie nawiązać z Astrą skuteczną walkę. Od początku meczu więcej z gry mieli gospodarze. Przyjezdni wyraźnie się cofnęli i wyczekiwali na dogodne momenty do wyprowadzenia kontrataków.
Krotoszynianie na wiele im jednak nie pozwalali i sami częściej stwarzali zagrożenie. Przewaga Astry została już udokumentowana w 11 minucie gry, kiedy to na mocne uderzenie z drugiej linii zdecydował się Marcin Kaczmarek. Płasko uderzona futbolówka przeleciała niemal 25 metrów i ugrzęzła w siatce bezradnego bramkarza gości.
Jeszcze przed przerwą dogodne okazje do podwyższenia wyniku mieli Adam Staszewski i Marcin Ciesielski. Uderzenie tego pierwszego z 11 metrów w ostatniej chwili zdołali jednak zastopować defensorzy gości. Przy sytuacji Ciesielskiego, arbiter boczny uniósł chorągiewkę dopatrując się spalonego.
Przyjezdni pokusili się w międzyczasie o jeden groźny wypad. Faul poza polem karnym popełnił starający się łatać powstałą dziurę Bartłomiej Wosiek, za co ujrzał żółtą kartkę.
W drugiej części miejscowi nadal dominowali na placu. Zmiana wyniku nastąpiła po niepełnym kwadransie gry. W minucie 58 kolejny strzał z dystansu oddał Kaczmarek. Bramkarz odbił piłkę, do której błyskawicznie wystartował Hubert Wronek, nie mający problemu ze skierowaniem jej do siatki.
Kilka minut później losy meczu zostały rozstrzygnięte, a drugi raz tego dnia na listę strzelców wpisał się Kaczmarek. Piłka, po uderzeniu pomocnika z 18 metrów, po rękach bramkarza, znalazła drogę do celu.
Końcowe 20 minut nie przyniosło żadnych goli, aczkolwiek zaznaczyć trzeba, że Wosiek popisał się znakomitą interwencją w sytuacji sam na sam z napastnikiem Czarnych. Astra też miała swoje szanse, ale w decydujących momentach naszym piłkarzom brakowało skuteczności i zimnej krwi.
- Wygrana cieszy, ale styl pozostawia wiele do życzenia – powiedział tuż po spotkaniu trener Łukasz Rak. – Prawdę powiedziawszy rozegraliśmy słabe spotkanie, ale byliśmy z pewnością zespołem lepszym. Chciałbym jednak wyróżnić Maćka Kujawskiego, który w mojej ocenie był najlepszy na placu. Walczył dzielnie zarówno w destrukcji jak i był widoczny w poczynaniach ofensywnych. Dokonałem zmian dość wcześnie, ponieważ przed nami seria trzech spotkań na przestrzeni sześciu dni.
źródło: Daniel Borski - Autor / Źródło:
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.