Relacja: Puchar Polski WZPN Poznań, sezon 2012/13
V Runda - Data: 2012-10-10 | ||||
Vitcovia Witkowo - Lechita Kłecko 2 - 1 | ||||
Damian Szczepaniak (36 wolny) Sebastian Masłowski (50) |
Marek Kulczak (44 wolny) |
|||
Szczepaniak Damian (40) | ||||
Roszyk Tomasz Ciszak Sławomir Hofman Dariusz 70 Horbowy Maciej Sypniewski Bartosz 46 Dąbek Patryk Kustra Dawid Szeląg Łukasz Konieczka Kazimierz 75 Szczepaniak Damian 80 Staszewski Bartosz 70 Masłowski Sebastian 46 Pilarski Adam 75 | | |||
Sędziowali: | ||||
Widzów: | 30 |
- Po derbowym zwycięstwie 2:1 z Lechitą Kłecko, Vitcovia awansowała do kolejnej rundy Wielkopolskiego Pucharu Polski, okręgu poznańskiego. Witkowian czeka więc jeszcze przynajmniej jedna runda zmagań. mecz odbędzie się w tym roku.
Mecz rozpoczął się spokojnie. Grę starali się kontrolować gospodarze, ale nie zawsze im to wychodziło. Swoje szanse mięli Kazimierz Konieczka, Damian Szczepaniak i Janusz Kustra, ale bramkarz gości nie dał się pokonać. Uderzał również Bartosz Sypniewski, ale i przy jego uderzeniu obronną ręką wyszedł golkiper Lechity.
Goście grali głównie długą piłkę. Większość pojedynków powietrznych wygrywał Marek Kulczak, który zgrywał piłkę do swoich partnerów. Ci stwarzali sytuacje, ale brakowało precyzji w ostatnich momentach akcji.
Przed przerwą jednak padły bramki i to aż dwie. W 36. minucie Sypniewski został sfaulowany z lewej strony boiska. W momencie, gdy bramkarz ustawiał mur i był ustawiony przy słupku, Szczepaniak podbiegł i uderzył z drugiej strony bramki. Kompletnie zaskoczony bramkarz musiał wyciągać piłkę z siatki.
Kłecczanie wyrównali w 45. minucie. Również po golu z rzutu wolnego. Uderzał Kulczak, piłka skozłowała jeszcze przed Tomaszem Roszykiem i na przerwę drużyny schodziły z wynikiem remisowym.
Przed drugą połową nastąpiła zmiana - Sypniewskiego zastąpił Sebastian Masłowski i to on został bohaterem VItcovii.
W 50. minucie po ładnie rozegranej akcji, dostał podanie od Szczepaniaka i mocnym strzałem po długim rogu pokonał bramkarza gości.
Gospodarze po przerwie grali pewniej w obronie i nie dopuszczali już do tylu sytuacji. A jeżeli już Lechita miał swoje okazje, to zawodnicy albo uderzali niecelnie, albo bronił Tomasz Roszyk.
Witkowianie mięli również mięli swoje okazje. Najlepszą zmarnował Masłowski w 90. minucie, kiedy to po dośrodkowaniu Bartosza Staszewskiego z rzutu rożnego, trafił wprost w bramkarza. W międzyczasie, w 74. minucie z boiska wyrzucony został Michał Kaczor, za drugą żółtą kartkę.
Zwycięstwo Vitcovii zostało okupione kontuzją Dawida Kustry, który doznał urazu lewego stawu skokowego i czeka go teraz przerwa w grze. Na razie nie wiadomo, kiedy wróci do pełni sprawności.
Już w sobotę obie ekipy spotkają się po raz kolejny. Tym razem w meczu ligowym i na boisku w Kłecku. Początek spotkania o godzinie 15. - Autor / Żródło: vitcovia.futbolowo.pl
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.