JarderSport
  • Strona główna
  • Informacje
  • Rozgrywki
    • Rozgrywki
    • Sędziowie
    • Transfery
  • Związki
    • WZPN Poznań
  • Wokół piłki
    • Sparingi
    • Statystyki ligowe
    • Wielkopolski ranking
  • Serwis
    • Redakcja
    • Kontakt
    • Reklama
    • Współpraca
    • Uzupełnij dane
      • Dane klubu
      • Dane zawodnika
      • Dane trenera
      • Dane sędziego
  • Szukaj
Informacje
  • Liga Wielkopolska
  • Pięćsetka Grzegorza Kusia. Jubileuszowy występ okraszony asystą
  • 19.08.2025 Maciej Kałużny
  • Grzegorz Kuś rozegrał swój pięćsetny IV-ligowy mecz w barwach LKS-u Gołuchów. Kapitan gołuchowskiej drużyny uczcił swój jubileuszowy występ asystą przy golu dającym remis 2:2.

    Grzegorz Kuś zadebiutował w seniorskiej drużynie LKS-u Gołuchów 16 czerwca 1999 roku w zwycięskim 4:0 meczu z TS Gruszczyce (IV liga- grupa centralna). W następnym sezonie gołuchowski junior zaliczył 12 występów, a z każdym kolejnym było ich coraz więcej. Niemal całą piłkarską przygodę poświęcił Gołuchowowi z krótkimi epizodami w KKS-ie Kalisz i Lilii Mikstat. W czwartek, 14 sierpnia, po 26 latach od debiutu, przystąpił do meczu numer 500.

    Pojedynek z Kanią Gostyń poprzedzony został miłą uroczystością, podczas której kapitan LKS-u Gołuchów uhonorowany został okolicznościowymi podarunkami. W ceremonii ich wręczenia uczestniczyli Wojciech Kwiatkowski – pierwszy szkoleniowiec zawodnika, Piotr Kościelny - wiceprezes Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej, Józef Banasiak - prezes LKS-u Gołuchów oraz Tomasz Szymkowiak – II trener aktualnej drużyny. Były gratulacje i pamiątkowe zdjęcia, a wszystko na oczach małżonki zawodnika.

    - Muszę powrócić do początku, bo zawodnik nie od razu staje się piłkarzem IV-ligowym. Ja do Gołuchowa przyszedłem w 1995 roku i stworzyłem tutaj dwie drużyny młodzieżowe. Grzegorz od początku mojego pobytu był wiodącym zawodnikiem. Początkowo nie był obrońcą, ale napastnikiem i strzelał bardzo dużo bramek. W końcu w wieku 15 lat zadebiutował w pierwszej drużynie LKS-u Gołuchów, przeze mnie wówczas prowadzonej – wyjaśnił trener Wojciech Kwiatkowski.

    Kania Gostyń bardzo chciała zepsuć święto i była bliska zgarnięcia pełnej puli. Rozgrywała dobry mecz i po pierwszej połowie zwyciężała 2:1. Obie bramki dla beniaminka Artbud IV ligi uzyskał Błażej Danielczak. Gołuchowianie odpowiedzieli oskrzydlającą akcją Remigiusza Pastuchy i trafieniem głową Mateusza Szkudlarskiego.

    W 64’ Daniel Tomaszewski ukarany został drugą żółtą kartką, w konsekwencji czerwoną i przyjezdnym przyszło grać w personalnym osłabieniu. Piłkarze LKS-u mieli jednak spore problemy ze sforsowaniem defensywy Kani. Co gorsza, gostynianie wyprowadzali groźne kontrataki, które mogły zamknąć mecz. Nie zamknęły, ale za to w 83’ siły się wyrównały. Filip Morkowski ukarany został za akcję ratunkową czerwonym kartonikiem.

    Zanosiło się na drugą z rzędu porażkę (w minioną sobotę LKS uległ Polonii Golina aż 0:5), ale gracze z „Grodu Żubra” pokazali charakter. Do wyrównania mógł doprowadzić Kacper Czajka. Niestety, piłka – po jego uderzeniu – obiła jedynie słupek. Co się odwlecze, to nie uciecze. W czwartej minucie doliczonego czasu gry jubilat Grzegorz Kuś egzekwował rzut rożny. Piłka zaadresowana została do Marcina Wandzla, który uderzeniem głową zdołał umieścić ją w siatce. Jeden punkt uratowany!

    LKS GOŁUCHÓW – KANIA GOSTYŃ 2:2 (1:2)

    SKŁAD:

    LKS Gołuchów: Michał Stefaniak, Paweł Stempień (46’ Łukasz Śmiatacz Ż), Marcin Wandzel, Grzegorz Kuś Ż, Mikołaj Wyborny Ż (84’ Kacper Czajka), Remigiusz Pastucha, Karol Latusek (69’ Paweł Kusz), Jakub Kieliba Ż (46’ Filip Morkowski C – 83’), Patryk Kieliba (62’ Tsyliuryk Spartak), Mateusz Szkudlarski (62’ Dawid Głowacki), Piotr Dolata

    BRAMKI:

    0:1 – Błażej Danielczak (28’)

    1:1 – Mateusz Szkudlarski (34’ głową)

    1:2 – Błażej Danielczak (38’)

    2:2 – Marcin Wandzel (94’ głową)

    Źródło: zpleszewa.pl - Piotr Hain


comments powered by Disqus
Oferta
Reklamuj sie na JarderSport
Facebook
"; ?>
  • 2002 - 2025 JarderSport.pl : Kontakt. Wszelkie prawa zastrzeżone.