Pleszewscy piłkarze rozpoczęli rundę rewanżową od spotkania z zespołem z Kazimierza Biskupiego, Polonusem. Przypomnieć należy że piłkarze, Mariusza Kułaka pierwsze spotkanie przegrali z zespołem Polonusa trzema bramkami. W spotkaniu rewanżowym pleszewianie zrehabilitowali się piłkarzom z Kazimierza Biskupiego, wygrywając taką samą różnicą. Wygrana zespołu pleszewskiego powinna być znacznie okazała, gdyż już w pierwszej odsłonie spotkania piłkarze Mariusza Kułaka powinni prowadzić kilkoma bramkami. Doskonałe spotkanie rozegrał Patryk Adamski, który miał udział przy wszystkich bramkach, a warto zaznaczyć że nękał golkipera przyjezdnych kąśliwymi strzałami.

Już w 1’ spotkania po faulu na Tomaszu Zawadzie sędzia spotkania, Dawid Niedzielewski podyktował rzut wolny z odległości 20 metrów od bramki Szymona Szymańskiego do piłki podszedł Dawid Krzyżaniak i jego uderzenie trafia w słupek, a dobitkę Adamskiego broni golkiper Polonusa. Cały czas pleszewianie konstruowali doskonałe akcje które kończyły się celnymi strzałami na bramkę gości. W 16’ rzut rożny wykonywany przez Tobiasza Krowiacza, piłka wycofana na 16 metr, a Adam Wojciechowski potężnym strzałem w same okienko bramki Szymańskiego, jednak golkiper wybił to uderzenie z wielkim trudem. Cztery minuty później Adamski uderza na bramkę gości jednak jego uderzenie blokuje, aż trzech obrońców. W 21’ rzut rożny dla gości piłka wrzucona w pole bramkowe, a tam Krzysztof Słowiński uderza głową na bramkę Tobiasza Wojcieszaka, ta jednak uderza w słupek i trafia w ręce pleszewskiego bramkarza. Do końca pierwszej odsłony spotkania pleszewianie co chwilę nękali zespół przyjezdnych, a sytuacje mieli Zawada, Krzyżaniak czy też Adamski. Strzelenie bramki było kwestią czasu.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie i to nadal zespół Mariusza Kułaka był zespołem dominującym stwarzającym sobie mnóstwo sytuacji strzeleckich. W 60’ piłkę przejmuje Adamski, który znajduje się w sytuacji sam na sam z golkiperem gości, który fauluje w polu karnym pleszewskiego napastnika, a sędzia spotkania wskazuje na rzut karny. Do tego stałego fragmentu gry podchodzi Krzyżaniak który pewnym uderzeniem pokonuje Szymona Szymańskiego. W 68’ Adamski uderza na bramkę gości piłka odbija się od słupka, a dobitka Bartłomieja Bąkowskiego zostaje ulokowana w siatce Szymańskiego. Trzy minuty później, wrzut w pole karne Adamskiego, a Bąkowski strzałem głową umieszcza piłkę w siatce zespoły Polonusa. W 83’ na strzał z dystansu zdecydował się Damian Stasiak, golkiper wybija piłę przed siebie, a uderzenie Adamskiego minimalnie obok bramki zespołu Polonusa.