Relacja: - , sezon
Kolejka: - Data: 0.0. | ||
- | ||
Strzelcy: | ||
Sędziowali: | Łukasz Jasiak , Sławomir Chlebowski, Artur Marciniak | |
Widzów: | 150 | |
Żółte kartki: | Żarnecki, Pietrzak, Żurawiński (KKS) oraz Misiek (Barycz). | |
Czerwone kartki: |
- Niestety piłkarze KKS-u odnieśli w poprzedniej kolejce drugą porażkę w lidze. Przegrana tym bardziej boli, że kakaesiacy tak słabo zaprezentowali się po raz pierwszy na własnym boisku, gdzie mieli zrehabilitować się za niespodziewaną klęskę z LKS Jankowy. O grze naszych piłkarzy poza kilkunastoma pierwszymi minutami trudno napisac coś pozytywnego. Jedno jest pewne - był to najsłabszy mecz z dotychczasowych spotkań, a start rozgrywek ligowych w wykonaniu naszych seniorów jest nasłabszy z możliwych...
Kaliszanie mogli rozpocząć od mocnego uderzenia, gdyby po kilkudziesięciu sekundach Dariusz Pietrzak wykorzystał niepewne wyjście z bramki Waldemara Bartosika. Z czasem to jednak goście zyskali przewagę i pewnie wykorzystywali błędy w defensywie gospodarzy. W 7. min Tomasz Jasiórski bezkarnie przedarł się w pole karne i tylko czujność Dawida Żurawińskiego pozwoliła uniknąć straty gola. Osiem minut później KKS nie miał już tyle szczęścia. Silny strzał Pawła Malczyka zza pola karnego został zablokowany, ale piłka wysoko zmierzała w kierunku siódmego metra. Tam bierność Adriana Wolniaka wykorzystał Mariusz Jankowiak, główkując do siatki. Chwilę później minimalnie z dystansu pomylił się Malczyk, ale w 34. min było już 2:0. Rafał Wojciechowski zagrał do Szymona Miśka, który uciekł kaliskim obrońcom i z wielką łatwością pokonał Wolniaka. Miejscowi próbowali odpowiedzieć strzałami Karola Kiełbika czy wprowadzonego Stanisława Walczyńskiego, ale nie stanowiło to zagrożenia dla bramki Baryczy. Podopieczni Jacka Mamota mogli natomiast podwyższyć na 3:0, gdyby Jasiórski wykończył sytuację sam na sam z Wolniakiem.
Na początku drugiej połowy aktywny Walczyński dał impuls swojej drużynie do ataków i w 51. min omal nie wpisał się na listę strzelców. Niespełna 60 sekund później goście wybili jednak z głowy gospodarzy szansę na choćby remis. Fatalny błąd popełnił Piotr Żarnecki, który nie trafił w futbolówkę, z czego skorzystał Jankowiak, nie dając szans młodemu Maciejowi Trzeciakowi. W 58. min powinno być 4:0, ale Jasiórski, zamiast strzelać w sytuacji sam na sam, próbował podać do partnerów, czyniąc to w sposób nieudolny. W kolejnych fragmentach ciężko było odnotować sytuacje strzeleckie, bowiem obie ekipy zaliczały więcej strat niż dokładnych zagrań.
Fatalnego występu kaliszan nie tłumaczy nawet brak podstawowych piłkarzy: Gostyńskiego, Grzesika i Urbaniaka. Trener Mariusz Kaczmarek ma tak liczną kadrę, że i zmiennicy powinni walczyć o grę w podstawowym składzie. Niestety nie było walki, ambicji, zaangażowania... Do najbliższego spotkania wyjazdowego z CKS-em Zbiersk pozostało kilka dni, więc trener Kaczmarek i jego asystent Grzesik mają o czym myśleć. Poprawić muszą się nie tylko wyniki, ale przede wszystkim gra kaliskich piłkarzy. - Autor / Źródło: Mariusz Kruchowski/http://www.kkskalisz.pl/news.php
Facebook
- 2002 - 2025 JarderSport.pl : Kontakt. Wszelkie prawa zastrzeżone.