JarderSport
  • Strona główna
  • Informacje
  • Rozgrywki
    • Rozgrywki
    • Sędziowie
    • Transfery
  • Związki
    • WZPN Poznań
  • Wokół piłki
    • Sparingi
    • Statystyki ligowe
    • Wielkopolski ranking
  • Serwis
    • Redakcja
    • Kontakt
    • Reklama
    • Współpraca
    • Uzupełnij dane
      • Dane klubu
      • Dane zawodnika
      • Dane trenera
      • Dane sędziego
  • Szukaj
Relacja: - , sezon
Kolejka: - Data: 0.0.
-
Strzelcy: 
 Sędziowali:
 Widzów:
 Żółte kartki: Rogalski - Kosiorowski, Ciesielski, Koziara, Stretowicz.
 Czerwone kartki:Piotr Kosiorowski (86. minuta, Dolcan, za drugą żółtą).
  • Wszyscy spodziewali się ciężkiego meczu i tak też było. Górale przez 75 minut nie potrafili sforsować dobrze grającej obrony Dolcanu Ząbki. Rywale również mieli swoje sytuacje i przy odrobinie szczęścia mogli pokusić się o strzelenie gola.


    Pierwsza połowa była bardzo wyrównana. Goście w żadnym wypadku nie przypominali zespołu, który zajmuje ostatnie miejsce w tabeli pierwszej ligi. Grali w miarę możliwości otwartą piłkę i mądrze bronili dostępu do swojej bramki. Najlepszą okazję w pierwszych 45-minutach zmarnował Sylwester Patejuk. W 11. minucie gry po podaniu Michała Osińskiego posłał piłkę nad poprzeczką z ledwie pięciu metrów.

    Trener Podbeskidzia Robert Kasperczyk był wyraźnie niezadowolony z gry zespołu i zdecydował się na zmiany – kluczowe dla całego spotkania! Już po przerwie na boisku pojawił się Piotr Malinowski, a w 65 minucie na plac gry wszedł Adam Cieśliński. Nasz najlepszy strzelec zaczął dziś mecz na ławce rezerwowych z powodu drobnego urazu, którego nabawił się na jednym z treningów. Szkoleniowiec Górali nie miał wyjścia – chcąc zgarnąć trzy oczka musiał wpuścić Adama na boisko. A ten odpłacił mu się 10 minut później. Ciesliński wpadł w pole karne i został powalony przez bramkarza Dolcanu – Rafała Misztala. Sam poszkodowany pewnie wykorzystał „jedenastkę” dając Podbeskidziu prowadzenie.

    Górale poszli za ciosem. W 83 minucie nasz zespół wyprowadził kontrę, którą płaskim strzałem z 12 metrów wykończył Piotr Malinowski. To jednak nie był koniec emocji na Stadionie Miejskim w Bielsku-Białej. Piłkarze Dolcanu nie potrafili się pogodzić z porażką, czego efektem była czerwona kartka dla Piotra Kosiorowskiego za uderzenie Malinowskiego.
  • Autor / Źródło: Mariusz Kruchowski/http://ts.podbeskidzie.pl/
Oferta
Reklamuj sie na JarderSport
Facebook
"; ?>
  • 2002 - 2025 JarderSport.pl : Kontakt. Wszelkie prawa zastrzeżone.