JarderSport
  • Strona główna
  • Informacje
  • Rozgrywki
    • Rozgrywki
    • Sędziowie
    • Transfery
  • Związki
    • WZPN Poznań
  • Wokół piłki
    • Sparingi
    • Statystyki ligowe
    • Wielkopolski ranking
  • Serwis
    • Redakcja
    • Kontakt
    • Reklama
    • Współpraca
    • Uzupełnij dane
      • Dane klubu
      • Dane zawodnika
      • Dane trenera
      • Dane sędziego
  • Szukaj
Relacja: - , sezon
Kolejka: - Data: 0.0.
-
Strzelcy: 
 Sędziowali:
 Widzów:
 Żółte kartki:
 Czerwone kartki:
  • Warta kontynuuje fatalną passę meczów bez zwycięstwa. W meczu z MKS Kluczbork Zieloni przegrali po bardzo słabej postawie całego zespołu aż 0:4.

    W meczu z MKS Kluczbork trener Łukasik zdecydował się zestawić zespół ofensywnie - w ataku od pierwszej minuty wybiegli Zakrzewski i Mazurek i Warta po raz pierwszy w tym sezonie zagrała w ustawieniu 4-4-2. Dwójkę napastników Warty wspierał także Piotr Reiss.

    Spotkanie z MKS dla Warty rozpoczęło się katastrofalnie. Już w 2. minucie po faulu na Tuszyńskim "jedenastkę" dla gospodarzy wykorzystał Stawowy, pokonując wracającego do skladu Warty Łukasza Radlińskiego. Po ciosie zadanym przez gospodarzy Warta próbowała się podnieść, jednak w jej grze brakowało dokładności i pecyzji.

    Z każdą minuta Warta przejmowała inicjatywę, jednak jej ataki były rozbijane przez dobrze rozgranizowaną drużynę z Kluczborka. Brakowało celnych, groźnych strzałów mogących zagrozić bramkce strzeżonej przez Świtałę. Do przerwy wynik nie uległ zmianie.

    Druga połowa rozpoczęła się równie fatalnie, jak pierwsza. W 50. minucie meczu Odrzywolski pokonał Radlińskiego uderzeniem głową po dośrodkowaniu Tuszyńskiego. Ta bramka podcięła skrzydła warciarzom, którzy meczem w Kluczborku zamierzali przełamać fatalną passę meczów bez zwycięstwa.

    W drugiej odsłonie meczu Warta nie potrafiła jednak stworzyć realnego zagrożenia pod bramką gospodarzy. Co gorsza, to MKS był bliższy podwyższenia rezultatu - w 71. minucie Glanowski trafił w słupek naszej bramki. W 79. minucie oko w oko ze Świtałą stanął Zakrzewski, uderzył jednak wprost w nogi golkipera gospodarzy.

    To nie był jeszcze koniec strzelania. W 89. minucie trzecią bramkę dla podopiecznych Grzegorza Kowalskiego dołożył Kazimierowicz i stało się jasne, że Warta po raz kolejny wracać będzie do Poznania z pustymi rękoma. Jakby tego było mało, w doliczonym czasie gry czwarta bramkę dla gospodarzy dołożył Nitkiewicz.

    Sam wynik rzecz jasna jest bardzo niepokojący, bardziej jednak martwi fakt, że warciarze grając w ofensywnym zestawieniu nie potrafili stworzyć groźnych sytuacji w meczu z przeciętnym rywalem.

  • Autor / Źródło: kswarta.pl
Oferta
Reklamuj sie na JarderSport
Facebook
"; ?>
  • 2002 - 2025 JarderSport.pl : Kontakt. Wszelkie prawa zastrzeżone.