JarderSport
  • Strona główna
  • Informacje
  • Rozgrywki
    • Rozgrywki
    • Sędziowie
    • Transfery
  • Związki
    • WZPN Poznań
  • Wokół piłki
    • Sparingi
    • Statystyki ligowe
    • Wielkopolski ranking
  • Serwis
    • Redakcja
    • Kontakt
    • Reklama
    • Współpraca
    • Uzupełnij dane
      • Dane klubu
      • Dane zawodnika
      • Dane trenera
      • Dane sędziego
  • Szukaj
Relacja: - , sezon
Kolejka: - Data: 0.0.
-
Strzelcy: 
 Sędziowali: Tomasz Wajda (Żywiec).
 Widzów: 4125
 Żółte kartki: Klepczarek - Gajtkowski, Ngamayama, Scherfchen, Marciniak.
 Czerwone kartki:Piotr Klepczarek (90. minuta, ŁKS, za drugą żółtą).
  • Warta nie zwalnia tempa – tym razem po ciężkim i brutalnym meczu wywalczyła cenny remis na boisku ŁKS-u, lidera tabeli I ligi.

    Opromienioną serią trzech zwycięstw z rzędu tym razem czekała potyczka najwyższej próby, czyli mecz w Łodzi z ŁKS-em – aktualnym liderem tabeli I ligi. Spotkanie zapowiadało się arcyciekawie – na trybunach pojawiła się nawet prezes Izabella Łukomska-Pyżalska, aby osobiście wesprzeć swoich zawodników w walce z faworyzowanymi łodzianami, którzy już w 5. minucie wypracowali sobie pierwszą okazję do objęcia prowadzenia. Po strzale Jakuba Koseckiego piłkę z linii bramkowej wybijał Paweł Iwanicki.

    W 17. minucie znów było gorąca pod bramką poznaniaków, a Wartę przed utratą gola uratował Andrezj Bledzewski, broniąc efektowną paradą strzał Rafała Kujawy.

    W kolejnych minutach dalej przewagę miał ŁKS, ale na boisku więcej było fauli i przerw w grze niż ciekawych akcji i groźnych strzałów.

    Warciarze skupiali się głównie na bronieniu korzystnego remisu, a pierwszą groźniejszą akcję przeprowadzili dopiero w 66. minucie, kiedy to bliski zdobycia gola był Krzysztof Gajtkowski. Zmierzającą do siatki futbolówkę wybił jednak Adrian Woźniczka.

    Później na boisku znów mnożyły się brzydkie faule, a im bliżej końcowego gwizdka, tym coraz bardziej na bramkę Zielonych napierali piłkarze ŁKS-u, którzy jednak albo pudłowali, albo na ich drodze stawał świetnie dysponowany Bledzewski.

    W 93. minucie z boiska za drugą żółtą kartkę wyleciał Piotr Klepczarek i łodzianie musieli kończyć mecz w dziesiątkę, ale i tak mieli jeszcze w tym spotkaniu jedną okazję do zdobycia zwycięskiego gola. W 95. minucie „meczową piłkę” miał na głowie Mariusz Mowlik, ale jego uderzenie z bliskiej odległości znów wybronił bramkarz Warty, dzięki czemu podopieczni Bogusława Baniaka wracają do Poznania z bardzo cennym punktem wywalczonym na jakże trudnym terenie.

    W czterech pierwszych meczach rundy wiosennej piłkarze Warty zdobyli 10 punktów – czy ktoś wyobrażał sobie piękniejszy scenariusz?
  • Autor / Źródło: www.mmpoznan.pl
Oferta
Reklamuj sie na JarderSport
Facebook
"; ?>
  • 2002 - 2025 JarderSport.pl : Kontakt. Wszelkie prawa zastrzeżone.