JarderSport
  • Strona główna
  • Informacje
  • Rozgrywki
    • Rozgrywki
    • Sędziowie
    • Transfery
  • Związki
    • WZPN Poznań
  • Wokół piłki
    • Sparingi
    • Statystyki ligowe
    • Wielkopolski ranking
  • Serwis
    • Redakcja
    • Kontakt
    • Reklama
    • Współpraca
    • Uzupełnij dane
      • Dane klubu
      • Dane zawodnika
      • Dane trenera
      • Dane sędziego
  • Szukaj
Relacja: - , sezon
Kolejka: - Data: 0.0.
-
Strzelcy: 
 Sędziowali: Sebastian Jarzębak
 Widzów: 10389
 Żółte kartki:
 Czerwone kartki:
  • W spotkaniu 7. kolejki T-Mobile Ekstraklasy piłkarze Lecha Poznań pokonali na własnym boisku Jagiellonię Białystok 4:1! Trzykrotnie do bramki przeciwnika trafiał Artjom Rudnev, natomiast jedno trafienie dołożył Aleksandar Tonev. Honorowego gola dla gości strzelił Dawid Plizga.


    W porównaniu z ostatnim meczem Lecha Poznań z Wisłą Kraków, trener Jose Bakero dokonał kilku roszad kadrowych. W wyjściowej jedenastce znaleźli się Luis Henriquez, Aleksandar Tonev i Mateusz Możdżeń. Od pierwszego gwizdka sędziego do ataków ruszyli gospodarze. W 5. minucie w ofensywnej akcji pokazał się Luis Henriquez, jednak jego zagranie do Artjoma Rudneva było niedokładne. Kilka chwil później na dośrodkowanie z drugiej strony zdecydował się Marciano Bruma, futbolówka trafiła do Łotysza, którego uderzenie zdołał obronić Krzysztof Baran. W 12. minucie w sytuacji sam na sam z bramkarzem Jagiellonii znalazł się Semir Stilić, górą w tym pojedynku był golkiper gości. Lechici po raz pierwszy wyszli na prowadzenie w 25. minucie, kiedy to ponownie z prawej strony dośrodkowywał Bruma, piłka trafiła do Rudneva, który pewnym uderzeniem pokonał Krzysztofa Barana!
    Siedem minut później goście z Białegostoku zdołali jednak wyrównać, Krzysztofa Kotorowskiego pokonał Dawid Plizga. Podopieczni trenera Michniewicza z minuty na minutę radzili sobie coraz lepiej, po jednej z akcji tylko ofiarna blokada Wołąkiewicza uratowała lechitów przed utratą bramki. W końcówce dwójkową akcję przeprowadziła jeszcze para Możdżeń - Stilić, ale ten pierwszy minimalnie spudłował.

    W przerwie sztab szkoleniowy Kolejorza dokonał jednej zmiany - na boisku nie pojawił się już Marciano Bruma, a jego miejsce zajął Marcin Kamiński. Początek drugiej połowy nie był porywającym widowiskiem, z czasem przebudzili się gracze Lecha Poznań. W 57. minucie Kriwiec dorzucił piłkę w pole karne, tam znajdował się już Artjom Rudnew, który pokonał Krzysztofa Barana. Podopieczni trenera Jose Bakero znokautowali w tym momencie przeciwnika, ponieważ kilkadziesiąt sekund później było już 3:1 dla gospodarzy!
    Tym razem z dystansu strzelał Semir Stilić, futbolówka odbiła się od poprzeczki i trafiła do łotewskiego snajpera, ten z kolei nie zwykł marnować takich sytuacji. W 64. minucie lechici podwyższyli rezultat ligowej potyczki. Tym razem po indywidualnej akcji na strzał zdecydował się Aleksandar Tonev, piłka odbiła się jeszcze od Thiago Cionka i wpadła do bramki Jagiellonii. Poznaniacy nie poprzestawali i mogli zdobyć kolejnego gola, tym razem po uderzeniu Siergieja Kriwca futbolówka zatrzymała się na słupku! W 86. minucie doskonałej okazji nie wykorzystał Rudnev, reprezentant Łotwy strzelał głową z trzeciego metra, lecz fatalnie przestrzelił. Ostatecznie piątkowy pojedynek zakończył się pewnym zwycięstwem Lecha Poznań 4:1.


  • Autor / Źródło: Marek Szymczak / www.lechita.net
Fotorelacja:
Oferta
Reklamuj sie na JarderSport
Facebook
"; ?>
  • 2002 - 2025 JarderSport.pl : Kontakt. Wszelkie prawa zastrzeżone.