JarderSport
  • Strona główna
  • Informacje
  • Rozgrywki
    • Rozgrywki
    • Sędziowie
    • Transfery
  • Związki
    • WZPN Poznań
  • Wokół piłki
    • Sparingi
    • Statystyki ligowe
    • Wielkopolski ranking
  • Serwis
    • Redakcja
    • Kontakt
    • Reklama
    • Współpraca
    • Uzupełnij dane
      • Dane klubu
      • Dane zawodnika
      • Dane trenera
      • Dane sędziego
  • Szukaj
Relacja: - , sezon
Kolejka: - Data: 0.0.
-
Strzelcy: 
 Sędziowali: Hubert Siejewicz
 Widzów: 33126
 Żółte kartki:
 Czerwone kartki:
  • W hicie 12. kolejki T-Mobile Ekstraklasy piłkarze Lecha Poznań zremisowali bezbramkowo na własnym stadionie z Legią Warszawa. Gospodarze przeważali znacznie przez większość spotkania, lecz nie potrafili tego udokumentować strzelonymi bramkami.


    Trener Jose Bakero zdecydował się postawić na Ivana Djurdjevicia, który zastąpił pauzującego za kartki, Dimitrije Injaca. Ponadto od pierwszej minuty na boisku przebywał Aleksandar Tonev. Od początku spotkania inicjatywa należała do lechitów. W 12. minucie reprezentant Bułgarii zagrał piłkę do Rafała Murawskiego, który natychmiast uderzył na bramkę Legii, nieznacznie się myląc. Kilkadziesiąt sekund później ponownie z dobrej strony pokazał się Tonev, który po minięciu dwóch przeciwników dośrodkował w pole karne. Tam sytuację wyjaśnił jednak Marcin Komorowski. W 23. minucie na indywidualną akcję zdecydował się Marcin Kamiński, futbolówkę otrzymał bułgarski pomocnik Kolejorza, po którego strzale piłka zatrzymała się na górnej siatce. Minutę później podopieczni trenera Jose Bakero stworzyli sobie kolejną okazję bramkową, tym razem głową strzelał Ivan Djurdejvić, lecz Dusan Kuciak był na posterunku.
    Legioniści odpowiedzieli akcją z 32. minuty, wówczas w sytuacji sam na sam z Buriciem znalazł się Janusz Gol. Były gracz GKS Bełchatów na szczęście fatalnie spudłował. W ostatnich minutach pierwszej części meczu z prawej strony dośrodkował Grzegorz Wojtkowiak, piłkę do Stilicia zgrał Tonev, jednak Bośniak w doskonałej sytuacji minimalnie chybił. Ostatecznie w pierwszej połowie kibice zgromadzeni na poznańskim obiekcie nie oglądali strzelonych goli.

    W przerwie żaden ze szkoleniowców nie zdecydował się na zmiany w składach. Piłkarze Lecha Poznań od początku drugiej połowy narzucili swoje tempo gry. W 56. minucie po fatalnym błędzie obrony Legii, w sytuacji sam na sam z Kuciakiem znalazł się Artjom Rudnev. Aktualny lider klasyfikacji strzelców zmarnował taką okazję i przestrzelił. Chwilę później piekielnie mocno z dystansu uderzał Ivan Djurdjević, a futbolówka przeleciała minimalnie nad poprzeczką. Kolejne minuty należały do Siergieja Kriwca. Białorusin najpierw kapitalnie uderzył z narożnika pola karnego, a po chwili potężnie strzelił z powietrza. W dwóch sytuacjach z dobrej strony pokazał się jednak golkiper warszawskiego zespołu. Legioniści odpowiedzieli uderzeniem Michała Kucharczyka, na szczęście czujny w bramce Lecha był Jasmin Burić. W 87. minucie potężnie na bramkę gości uderzał Rafał Murawski, ale ponownie lepszy okazał się golkiper Legii.
    Ostatnie słowo mogło należeć jednak do drużyny Macieja Skorży - Michał Żyro zagrał piłkę do Ivicy Vrdoljaka, który fatalnie spudłował. Lechici nie poddawali się i po lobie Luisa Henriqueza, futbolówka została wybita z linii bramkowej! W ostatnich sekundach golkiper Legii fantastycznie wybronił jeszcze strzał Rudneva z woleja. Ostatecznie mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
  • Autor / Źródło: www.lechita.net
Fotorelacja:
Autor / Źródło: www.lechita.net
Oferta
Reklamuj sie na JarderSport
Facebook
"; ?>
  • 2002 - 2025 JarderSport.pl : Kontakt. Wszelkie prawa zastrzeżone.