Relacja: - , sezon
Kolejka: - Data: 0.0. | ||
- | ||
Strzelcy: | ||
Sędziowali: | ||
Widzów: | ||
Żółte kartki: | ||
Czerwone kartki: |
- Sobota była dobrym dniem dla naszego klubu. W Szanghaju zawodnik Wisły Puławy Konrad Czerniak został wicemistrzem świata w pływaniu. Debiutujący w II ligowych rozgrywkach piłkarze – po ciężkiej walce wywalczyli remis z OKS 1945 Olsztyn. W rozwnięciu galeria foto.
Atmosfera panująca przed meczem w szatni wiślaków wskazywała, że nasi piłkarze obawiali się tego spotkania. Było za…cicho i spokojnie. Kilku zawodników ma ledwo zaleczone kontuzje. W trakcie rozgrzewki kolejna przykra niespodzianka – urazu nabawił się Mateusz Gawrysiak, błyskawiczne decyzja – zastępuje go Mateusz Kozieł.
Tradycyjnie na mecz do Olsztyna wybrała się grupka wiernych kibiców Wisły. Nie była to żadna grupa zorganizowana, mimo to po bardzo drobiazgowej kontroli, pomimo zakupionych biletów - szef ochrony nakazuje naszym leciwym kibicom udać się do klatki przeznaczonej dla kibiców gości. Jak to określił, „ze względów bezpieczeństwa”…była to na pewno dziwna i kontrowersyjna decyzja. Tym bardziej, że Ci – którzy mieli być tym zagrożeniem, przez cały mecz w sposób naprawdę kulturalny dopingowali swoją drużynę. Z trybuny fanów OKS 1945 Olsztyn, nie padło ani jedno wyzwisko. Chyba nie tędy droga…
Pierwsza połowa to przewaga OKS. Potwierdziły się słowa trenera Magnuszewskiego, że olsztynianie grają dobrą, techniczną piłkę. Atakowali skrzydłami, ale pomimo optycznej przewagi, nie stworzyli sobie klarownych sytuacji. Gdyby Łukasz Giza zachował więcej zimnej krwi, to od 10 minuty – mogliśmy prowadzić 1 : 0. W 23 minucie dośrodkowanie w pole karne wykorzystuje Koprucki i gospodarze obejmują prowadzenie. Wisła Puławy gra nerwowo, niedokładnie, ustawiona defensywnie drużyna, nie jest w stanie stworzyć sobie okazji do wyrównania.
W drugiej połowie na boisku pojawia się Konrad Nowak. Wisła zaczyna coraz śmielej atakować. Mecz wyrównuje się. Grajacy z kontry olsztynianie marnują wyborne sytuacje do zdobycia drugiego gola…widocznie musiało się sprawdzić stare piłkarskie porzekadło, o nie wykorzystanych okazjach. W doliczonym czasie gry, w 94 minucie – historyczną bramką dla Wisły Puławy zdobywa Michał Budzyński ( asysta Maciej Wójtowicz ). Sekundy później sędzia kończy mecz.
Nie zmieniło się jedno, po meczu piłkarze Wisły podchodzą do sektora gości – dziękują kibicom. Z trybuny gospodarzy słychać oklaski. Tak zakończył się II ligowy debiut Wisły Puławy w Olsztynie.
Remis z jednym z kandydatów do gry w I lidze to bardzo dobry wynik. Najlepiej ocenił to trener Sawa, dziękując piłkarzom – „zdobywamy punkty na wyjeździe, panowie – jest dobrze, łatwo nie będzie, ale damy radę”
Na pewno ten mecz, ten ciężko wywalczony punkt w Olsztynie będzie miał pozytywny wpływ na zespół Wisły. Nasi piłkarze uwierzą w siebie, w swoje możliwości i oby w kolejnych ligowych bojach było równie dobrze. Bo ambicji i walki do ostaniej minuty im nie zabraknie, udowodnili to już w tym pierwszym meczu.
Teraz dwa tygodnie przerwy i dwa sparingi - już w najbliższą środę zagramy ze Stalą Poniatowa.
źródło: http://www.kswislapulawy.pl/ - Autor / Źródło: Mariusz Kruchowski/http://www.kswislapulawy.pl/
Facebook
- 2002 - 2025 JarderSport.pl : Kontakt. Wszelkie prawa zastrzeżone.