JarderSport
  • Strona główna
  • Informacje
  • Rozgrywki
    • Rozgrywki
    • Sędziowie
    • Transfery
  • Związki
    • WZPN Poznań
  • Wokół piłki
    • Sparingi
    • Statystyki ligowe
    • Wielkopolski ranking
  • Serwis
    • Redakcja
    • Kontakt
    • Reklama
    • Współpraca
    • Uzupełnij dane
      • Dane klubu
      • Dane zawodnika
      • Dane trenera
      • Dane sędziego
  • Szukaj
Relacja: - , sezon
Kolejka: - Data: 0.0.
-
Strzelcy: 
 Sędziowali:
 Widzów:
 Żółte kartki:
 Czerwone kartki:
  • W niedzielne popołudnie została rozegrana 3-cia kolejka II ligi Wschodniej. Znicz Pruszków podejmował u siebie OKS 1945 Olsztyn.

    Mecz rozpoczął się od ataków gości. Już w 7 minucie w polu karnym gospodarzy zrobiło się naprawdę gorąco. Po dośrodowaniu z rzutu rożnego na bramkę Misztala uderzał Baranowski. Piłkę z linii bramkowej wybił Wojdyga. 4 minuty później odpowiedział Kopciński. Jego uderzenie z okolic 7 metra na raty wyłapał Skiba. W 37 minucie po błędzie Jędrycha na dogodną pozycję wychodził Głowacki. Defensywa Znicza musiała ratować się faulem. Do stałego fragmentu gry podszedł sam poszkodowany. Dobrze w tej sytuacji zachował się jednak bramkarz. W 40 minucie na rajd prawą stroną zdecydował się Kopciński. Jego uderzenie nieznacznie minęło słupek bramki strzeżonej przez Skibę. Sytuacja już do końca pierwszej połowy nie uległa zmianie i obie drużyny schodziły do szatni z bezbramkowym remisem.
    Początek drugiej połowy to ataki żółto-czerwonych. W 52 minucie Bylak po indywidualnej akcji strzelał obok bramki. Nie mineło kilka sekund a po raz kolejny uderzał Bylak.Po jego główce futbolówka odbiła się od poprzeczki. Niestety groźną kontrę przeprowadzili Olsztynianie. Bramkę na 0:1 zdobył Łukasik. Gospodarze rzucili się do odrabiania strat. Po dośrodkowaniu Wojdygi bliski pokonania bramkarza OKS-u był Januszewski jednak w ostatniej chwili Skiba przeniósł piłkę nad poprzeczką. Dalsza część spotkania mogła rozczarowywać. Obie drużyny przeprowadzały nie niosące za sobą zagrożenia bramkowego akcje. W 80 minucie na strzał zza pola karnego zdecydował się Łudzinski.Niestety bez powodzenia. Chwilę później kolejną kontrę przeprowadzili przyjezdni. W sytuacji sam na sam z Misztalem znalazł się Filipek. Naszemu bramkarzowi udało się sparować piłkę na rzut rożny. W 85 minucie znów przed szansą stanął Filipek. Po stracie piłki w polu karnym przez Kucharskiego pokonał Misztala z najbliższej odległości. Na tę bramkę szybko odpowiedzieli gospodarze. W 88 minucie po dośrodkowaniu z prawej strony gola zdobył Wojdyga. Było to jednak wszystko na co tego dnia stać było Pruszkowian. Zmienić wynik starał się Michalak. Niestety jego strzał był niecelny. W doliczonym czasie gry przed szansą stanął jeszcze Sztybrych. W tej sytuacji szybsi okazali się Olsztyńscy obrońcy.
    Spotkanie zakończyło się porażką Pruszkowskiego Znicza 1:2. Po raz kolejny naszym zawodnikom zabrakło skuteczności. Nie ustrzegli się także błędów indywidualnych. Oby odpoczynek , który czeka naszych zawodników w następnej kolejce odmienił oblicze zespołu.


    źródło: http://www.zniczpruszkow.com.pl/news.php
  • Autor / Źródło: Mariusz Kruchowski/http://www.zniczpruszkow.com.pl/news.php
Oferta
Reklamuj sie na JarderSport
Facebook
"; ?>
  • 2002 - 2025 JarderSport.pl : Kontakt. Wszelkie prawa zastrzeżone.