JarderSport
  • Strona główna
  • Informacje
  • Rozgrywki
    • Rozgrywki
    • Sędziowie
    • Transfery
  • Związki
    • WZPN Poznań
  • Wokół piłki
    • Sparingi
    • Statystyki ligowe
    • Wielkopolski ranking
  • Serwis
    • Redakcja
    • Kontakt
    • Reklama
    • Współpraca
    • Uzupełnij dane
      • Dane klubu
      • Dane zawodnika
      • Dane trenera
      • Dane sędziego
  • Szukaj
Relacja: - , sezon
Kolejka: - Data: 0.0.
-
Strzelcy: 
 Sędziowali: Artur Marcinek Haszek - Lewandowski
 Widzów:
 Żółte kartki: Wolniaszczyk, Szyszka (LKS Gorzycznka)
 Czerwone kartki:
  • Przed dzisiejszym spotkaniem można było mieć wiele obaw o jego wynik, gdyż zespół KS Kamień był dla nas zawsze bardzo wymagającym rywalem, a bilans dotychczasowych spotkań był zdecydowanie korzystniejszy dla naszych rywali.
    W dzisiejszym meczu nasz zespół w dobrym stylu po dość jednostronnym meczu odniósł zasłużone zwycięstwo, tym samym w dalszym ciągu przewodzi w ligowej tabeli z dorobkiem 10 pkt.

    Nasza drużyna dość szybko bo już w pierwszej akcji meczu w 2 min. zdobyła bramkę, po celnym podaniu z lewej strony boiska przez Dawida Fórmańskiego, bardzo celnym strzałem głową popisał się obrońca Michał Pawlak, zdobywając pierwszego gola. Już chwilę póżniej bo w 4 min. wynik mógł podwyższyć Sławomir Mielczarek, jednak mijając ostatniego obrońcę i doprowadzając do sytuacji sam na sam z bramkarzem, sędzia przerwał akcję dopatrując się faulu naszego napastnika. Ten sam zawodnik w 20 min. zmarnował kolejną dogodną sytuację, kiedy to z odległości ok. 10 metrów oddał niecelny strzał w kierunku bramki. Niestety 5 min. póżniej Mielczarek po celnym podaniu Przemysława Stolarka z prawej strony boiska wzdłuż bramki rywala, kolejny raz spudłował z odległości 5 metrów od bramki przenosząc piłkę ponad poprzeczką. W 26 min. meczu drużyna z Kamienia przeprowadziła szybką kontrę, jednak nasi obrońcy wybili piłkę na rzut rożny i w zasadzie była to jedyna grożniejsza sytuacja w wykonaniu gości w pierwszej części spotkania.
    W chwilę póżniej wszędobylski Sławomir Mielczarek po podaniu Przemysława Warzechy strzałem głową ponownie zagroził bramce rywali a piłka niestety minimalnie minęła słupek bramki. Kolejne nasze akcje to strzał w 36 min. Przemysława Stolarka wybity przez bramkarza gości na rzut rożny, którego etatowym wykonawcą był Dawid Fórmański, a po jego wybiciu piłki z rogu obrońca Adam Wolniaszczyk oddał niestety minimalnie niecelny strzał głową. Następne akcje to w 38 min. niecelny strzał Sławomira Mielczarka, w 39 min. także minimalnie niecelny strzał Pawła Zadki oraz w 41 min. chybiony strzał Grzegorza Pernaka. To co nie udało się wymienionym zawodnikom, udało się ponownie niezawodnemu jak zwykle Michałowi Pawlakowi, który w 45 min. po podaniu Przemysława Warzechy pięknym strzałem głową zdobył swoją drugą bramkę i ustalił wynik meczu do przerwy.

    Należy podkreślić, że pierwsza połowa spotkania była prowadzona w bardzo szybkim tempie, a oba zespoły pomimo wysokiej temperatury wykazały się dobrym przygotowaniem kondycyjnym. Jedynym mankamentem w tej części gry pozostaje skuteczność w wykorzystaniu sytuacji podbramkowych przez naszych piłkarzy.
    W drugiej odsłonie meczu, tradycyjnie nasz zespół przespał pierwsze minuty spotkania, jednak już w 50 min. po akcji prawą stroną Przemysława Stolarka i niewykorzystanym dośrodkowaniu przez naszych napastników, sytuacja wróciła do normy. W chwilę póżniej w 55 min. mało skuteczny do tej pory Sławomir Mielczarek, po bardzo celnym podaniu Dawida Fórmańskiego, zdobył wreszcie gola strzałem z najbliższej odległości, dając prowadzenie naszej drużynie 3-0.
    W kolejnych minutach spotkania nasi zawodnicy przeprowadzali kolejne akcje /Stolarek, Zadka, Mielczarek, Szyszka, Drożdżyński/, jednak obrońcy lub bramkarz przyjezdnych dość skutecznie je przerywali. W tej części gry nasi rywale nie zagrozili jednak bramce Patryka Pakuszewskiego,
    który tego dnia nie miał zbyt dużo pracy.
    Nasi zawodnicy przez cała drugą połowę meczu także utrzymywali wysokie tempo gry,
    a efektem tego były kolejne bramki zdobyte w 88 min. po strzale z ok. 5 metrów przez Mateusza Szyszkę po podaniu Ireneusza Ratajka, oraz w 90 min. po podaniu Przemysława Warzechy, przez Dawida Fórmańskiego i jego indywidualnej akcji zakończonej celnym strzałem przy słupku z ok. 7 metrów, który ustalił końcowy wynik spotkania na 5-0.
    Dodać należy,że w doliczonym czasie gry, nasz zespół miał jeszcze dwie 100% sytuacje do zdobycia kolejnych bramek, jednak zarówno Mateusz Szyszka jak i Ireneusz Ratajek nie zachowali dość zimnej krwi i nie potrafili zamienić swoich idealnych sytuacji na bramkiOceniając dzisiejsze spotkanie można stwierdzić, że jego wynik był efektem bardzo dobrej tego dnia dyspozycji naszej drużyny a nie słabością zespołu KS Kamień, i pomimo ich porażki cały czas jest to bardzo wartościowa drużyna, która na pewno będzie się liczyła w dalszej części rozgrywek. Co do naszych zawodników to jak zwykle w tym sezonie, trudno byłoby wskazać jakikolwiek słaby punkt, co więcej dokonane tego dnia zmiany w najmniejszym stopniu nie obniżyły poziomu gry zespołu, wręcz odwrotnie potrafiły jeszcze wzmocnić tempo gry i utrzymać wysoką jakość gry.
  • Autor / Źródło: gorzyczanka.pl & kskamien.futbolowo.pl / Moc@rz
Oferta
Reklamuj sie na JarderSport
Facebook
"; ?>
  • 2002 - 2025 JarderSport.pl : Kontakt. Wszelkie prawa zastrzeżone.